Bądź zawsze na bieżąco
z Serwisem Zdrowie!

Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia.

Justyna Wojteczek
redaktor naczelna zdrowie.pap.pl

Do góry
04.05.2023 , 14:01 Aktualizacja: 10.05.2023, 16:24

Gdy zwykły dotyk sprawia ból, czyli o allodynii

Marek Matacz

Są tacy, którzy doznają bólu nawet przy lekkim dotyku czy niewielkiej zmianie temperatury. To nie fanaberia – tak manifestuje się allodynia. Doprowadzić mogą do niej różne urazy i schorzenia. Medycyna może pomagać osobom z tą przypadłością, choć nieczęsto można liczyć na całkowite wyleczenie.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Oparzenia, stłuczenia, zadrapania – kiedy wskutek jakiegokolwiek urazu odczuwamy ból, jest to „naturalne” i nikogo to nie dziwi. Co jednak, jeśli kogoś boli, gdy zostanie delikatnie poklepany po ramieniu, albo będzie zakładał bawełnianą koszulkę, czy też dotknie lekko ciepłej filiżanki z herbatą? 

Jeśli tak się dzieje, lepiej możliwie szybko zasięgnąć porady lekarza, bo takie objawy mogą oznaczać allodynię. Ból może pojawiać się pod niewielkim uciskiem, w czasie przesuwania czegoś po skórze, czy przy zmianach temperatury, nawet łagodnych. To rodzaj bólu neuropatycznego, czyli takiego, który wynika z wadliwej pracy układu nerwowego. Jednak trzeba go odróżniać od hiperalgezji – stanu, w którym ból powodują typowe dla niego bodźce, tylko w zwiększonym natężeniu. Allodynia nie jest, przy tym, niestety, szczególnie rzadka – według amerykańskich statystyk, dotyka ok. 1,5-2 proc. osób. 

Urazy, cukrzyca i inne przyczyny

Zaburzenie może powstać z wielu powodów – urazów i różnego rodzaju chorób. Dlatego w ich przypadku warto szczególnie zwracać uwagę na nietypowe bóle. Allodynia może bowiem pojawić się m.in. w przebiegu cukrzycy, fibromialgii, stwardnienia rozsianego, półpaśca, udaru, mechanicznych uszkodzeń nerwów spowodowanych np. głęboką raną ciętą. Może jednak wynikać także z niedoboru niektórych składników w żywieniu – np. witaminy D czy witamin z grupy B. Wywołać ją mogą też różne substancje – nadużywany alkohol, leki opioidowe czy niektóre terapie przeciwnowotworowe. 

Szczególne miejsce zajmują przy tym migreny, które nawet w 70 proc. występują razem z allodynią. Według projektu badawczego Migraine in America Symptoms and Treatment (MAST), allodynia towarzyszy szczególnie migrenom o większym nasileniu oraz większej częstości. Jej ryzyko jest także wyższe u cierpiących na migrenę osób, które mają także depresję czy zaburzenia lękowe. „Badanie reprezentatywnej próby dorosłych mieszkańców USA z migrenami pokazało istotny związek między allodynią i częstością oraz nasileniem bólów głowy, a także lękami i/lub depresją, siłą objawów oraz nadużywaniem doraźnie stosowanych leków” – piszą naukowcy w swojej publikacji.

Leczenie bólu – różne metody

Pomoc osobom z allodynią w ogromnej mierze zależy od pierwotnej przyczyny zaburzenia. To ona często jest celem terapii. Oprócz tego lekarze mogą zastosować różnorodne metody oddziałujące na sam ból. Wymienić można farmakologię – leki podawane doustnie czy stosowane miejscowo - na skórę, czy aplikowane w iniekcjach blokady oddziałujące na wybrane grupy nerwów. Stosowana też jest fizjoterapia, która może polegać na próbie zmniejszenia wrażliwości na ból. Terapeuta, w takim przypadku może np. oddziaływać na bolesne miejsca delikatnym, coraz silniejszym naciskiem.

Przy bólu odpowiednio mocno utrudniającym życie i funkcjonowanie, gdy inne metody nie działają, do dyspozycji lekarzy pozostają specjalne, uśmierzające ból implanty wszczepiane do rdzenia kręgowego.

Rokowanie także zależy w największej mierze od podstawowej przyczyny zaburzenia. Niestety, często nie jest możliwe całkowite wyleczenie i pacjenci powinni mieć to na uwadze. W wielu przypadkach celem jest zmniejszenie bólu do akceptowalnego poziomu pozwalającego na normalne funkcjonowanie. M.in. dlatego niebagatelną rolę odgrywa także pomoc psychologiczna. Takie metody jak terapia poznawczo-behawioralna, trening uważności czy biofeedback pomagają lepiej radzić sobie z bólem, jeśli nie da się go wygasić. 

Jak zmniejszyć zagrożenie allodynią?

Ryzyko allodynii, podobnie jak wielu innych zaburzeń można, na szczęście, ograniczać. Dobrze jest mieć na uwadze zdrowotną historię rodzinną i ewentualne, występujące u krewnych stwardnienie rozsiane, fibromialgię, cukrzycę czy udary i zgłosić je swojemu lekarzowi. Przy otyłości lepiej jest zadbać o powrót do właściwej masy ciała. Specjaliści zalecają także odpowiednio dużą, dobraną oczywiście do stanu zdrowia dawkę ćwiczeń.

Pomoże też odpowiednio zbilansowana dieta.

W ubiegłym roku zespół z University of Texas w Dallas w badaniach na myszach pokazał nawet, że już krótka ekspozycja na niezdrową dietę zbyt obfitującą w tłuszcze może predysponować do allodynii, nawet pod nieobecność otyłości. Tłusta karma, która nie powodowała nadwagi czy wzrostu ciśnienia krwi, wywoływała u myszy zmiany w przewodzeniu nerwowym, które zwykle towarzyszą przemianie krótkotrwałego bólu w przewlekły, a także rozwojowi allodynii.

- Badanie to wskazuje, że nie trzeba cierpieć na otyłość, aby uruchomić ból. Nie trzeba mieć cukrzycy, ani nawet patologii związanych z urazami – przestrzega prof. Michael Burton, autor badania opisanego w magazynie „Scientific Reports”. - Wystarczy tłusta dieta działająca już przez krótki czas. Mowa o diecie, którą stosujemy prawie wszyscy w USA na jakimś etapie życia – podkreśla naukowiec. 

Badacze winią krążące we krwi wolne kwasy tłuszczowe pochodzące głównie z nasyconych tłuszczów, które mają promować stany zapalne. Jak zauważyli, jeden z tych związków – kwas palmitynowy (najpowszechniejszy nasycony kwas tłuszczowy zwierząt) przyłącza się do pewnych receptorów na komórkach nerwowych, powodując zapalenie.

- Metabolity z takiej diety powodują stany zapalne, jeszcze zanim da się zauważyć patologiczne zmiany. Już sama dieta powoduje powstanie markerów uszkodzeń nerwów – twierdzi prof. Burton. 

Choć ogólne ryzyko pojawienia się allodynii nie jest szczególnie wysokie, warto przestrzegać wspomnianych zaleceń, bo wspierają one zdrowie w różnych obszarach. A jeśli pojawi się nietypowy ból, wtedy pomocą służą lekarze, którzy mimo wszystko, dysponują niemałym wachlarzem metod pomocy. Warto pamiętać, że przynajmniej w większych miastach w Polsce działają już poradnie leczenia bólu, w których można go zwalczać w ramach NFZ. Potrzebne jest do takiej poradni skierowanie od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.

Marek Matacz dla zdrowie.pap.pl

Źródła:

Poświęcona allodynii witryna Clevaland Clinic
https://my.clevelandclinic.org/health/symptoms/21570-allodynia

Opracowanie naukowe poświęcone allodynii
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK537129/

Praca naukowa na temat allodynii i migren
https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/0333102418825346

Doniesienie na temat potencjalnego wpływu bogatej w tłuszcz diety na ryzyko allodynii
https://news.utdallas.edu/health-medicine/high-fat-diet-pain-sensitivity-2022/

Copyright

Wszelkie materiały PAP (w szczególności depesze, zdjęcia, grafiki, pliki wideo) zamieszczone w portalu "Serwis Zdrowie. Postaw na Wiedzę" chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Treści publikowane na portalu „Serwis Zdrowie. Postaw na Wiedzę!” mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media pod warunkiem spełnienia postanowień regulaminu „Serwisu Zdrowie. Postaw na Wiedzę!”. „Portal Serwis Zdrowie. Postaw na Wiedzę” ma charakter informacyjno-edukacyjny i nie może być traktowany jako źródło porad medycznych. W sytuacji problemów ze zdrowiem należy udać się po pomoc do odpowiedniego profesjonalisty medycznego.
Id materiału: 3092

Najnowsze

 

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Co tydzień dostaniesz: najciekawsze artykuły, wywiady i filmy z Serwisu Zdrowie, a także zapowiedzi - materiałów na następny tydzień, konferencji i wydarzeń.

Postaw na wiedzę!

Regulamin

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.