Bądź zawsze na bieżąco
z Serwisem Zdrowie!

Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia.

Justyna Wojteczek
redaktor naczelna zdrowie.pap.pl

Do góry
14.06.2017 , 17:53 Aktualizacja: 16.06.2017, 11:23

Robisz tatuaż? Sprawdź, jak uniknąć wirusa HCV

Pamela Anderson prawdopodobnie zakaziła się wirusem HCV używając tej samej igły do tatuażu, co jej zakażony mąż. Tatuaż, piercing, zabieg medyczny – są bezpieczne pod warunkiem, że przestrzega się procedur dezynfekcji i sterylizacji. No i że używa się rzeczywiście jednorazowo jednorazowych igieł, strzykawek itp.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

We wszystkich miejscach, gdzie dochodzi do przerwania tkanek, czyli: gabinecie dentystycznym, sali operacyjnej, gabinecie kosmetycznym czy salonie tatuażu, istnieje ryzyko zakażenia się wirusem HCV. Wystarczy, że personel zaniedba procedury dezynfekcji i sterylizacji.

Wirus HCV powoduje zapalenie wątroby, a w konsekwencji – marskość tego organu i raka. HCV przenosi się przez krew, czyli musi dojść do kontaktu krwi zakażonej osoby z krwią osoby bez wirusa. Zła wiadomość jest taka, że wystarczy np. drobinka krwi pozostawiona w rowku pęsety po poprzednim kliencie.

Kolejną złą wiadomością jest fakt, że zakażenie HCV przez szereg lat nie daje żadnych objawów. Dopiero po około dwóch-trzech dekadach ludzie dowiadują się, że mają marskość wątroby albo raka wątrobowokomórkowego. Dobrą wiadomością jest jednak to, że obecnie są całkowicie skuteczne metody leczenia wirusowego zapalenia wątroby typu C. Z metod tych skorzystała wspomniana wcześniej aktorka.

Eksperci szacują, że co 10. osoba zarażona wirusem nie wie, że jest jego nosicielem. Polska nie należy do krajów, w których występowanie wirusa jest powszechne, niemniej jednak szacuje się populację zakażonych na około 200 - 230 tys. dorosłych. Tym samym bezpieczniej jest przyjąć, że każdy pacjent/klient to potencjalny nosiciel wirusa.

Jak chronić się przed HCV?

Na szczęście rośnie świadomość zarówno pracowników systemu opieki zdrowotnej, jak i gabinetów upiększających urodę, na temat zagrożeń i sposobów ich zapobiegania.

Pacjent czy klient nie powinien mieć obaw przed zadawaniem pytań o sposoby przeciwdziałania zakażeniu HCV. Co więcej, jeśli widzi, że dentysta dotyka np. klamki drzwi w gabinecie, telefonu, a następnie nie zmienia jednorazowych rękawiczek i sięga w nich do jamy ustnej pacjenta – warto grzecznie zwrócić na to uwagę.

O ile w gabinetach lekarskich i pielęgniarskich jest prawny obowiązek sterylizowania narzędzi w specjalistycznych autoklawach, to gabinety kosmetyczne, tatuażu, piercingu już go nie mają. Z badań przeprowadzonych przez PZH w ramach projektu „HCV. Jestem świadom” wynika jednak, że wśród personelu zakładów usługowych jest już spora świadomość zagrożeń i sporo z nich stosuje autoklawy - a to właśnie sterylizacja narzędzi w takich urządzeniach daje gwarancję pozbycia się wirusa. Lepiej więc o to spytać.

I tak na przykład: na terenie województwa mazowieckiego 20 proc. pracowników przebadanych zakładów kosmetycznych zadeklarowało, że używało autoklawu do sterylizacji narzędzi, natomiast 31 proc. - myjki ultradźwiękowej.

Autorzy badania informują, że 26,7 proc. pracowników zakładów wykonujących makijaż permanentny twierdziło, że używają autoklawu. Używanie sterylizatora i myjki ultradźwiękowej zadeklarował ten sam odsetek respondentów – po 33,3 proc. Co istotne, sterylizacji pracownicy poddawali pęsety i cążki – tak twierdziło prawie 74 proc. respondentów. Ponad połowa ankietowanych przeprowadzała proces sterylizacji na narzędziach takich jak: nożyczki, głowice do frezów, frezy, końcówki do mikrodermabrazji oraz radełka do skórek.

Nie obawiajmy się zatem pytać w gabinetach o to, jak sterylizowane są narzędzia, jak dezynfekowane są powierzchnie, których nie da się wysterylizować, poprośmy o płyn używany do dezynfekcji i sprawdźmy, czy etykieta informuje, że jest wirusobójczy.

Można też spytać, czy personel przeszedł szkolenie w kwestii zapobiegania zakażeniu HCV. Takie szkolenia były prowadzone w ramach wspomnianego projektu – wciąż zresztą jest możliwość kursu e-learningowego – trzeba wejść na stronę http://www.testhcv.pzh.gov.pl/

Masz wątpliwości? Zrób test!

W przeszłości duża część zakażeń zdarzała się w placówkach medycznych – chociażby podczas endoskopii, dożylnego przetaczania płynów i leków, transfuzji (testy do badania krwi pojawiły się dopiero w roku 1992). Problem udało się zmniejszyć dzięki wdrożeniu odpowiednich procedur (każdy pacjent jest traktowany jak potencjalnie zakażony, co zapobiega także przenoszeniu się HBV czy HIV).

W grupie ryzyka znajdują się osoby, które przed 1992 rokiem miały przetoczoną krew, takie, które miały kilka zabiegów operacyjnych, choć raz przyjęły narkotyk dożylnie. Jak dowodzi przykład licznych małżeństw, w których zakażona jest tylko jedna osoba, wirusem trudno zarazić się przez seks. Ale nie jest to niemożliwe, jeśli para uprawia seks, z którym wiąże się zranienie śluzówki.

- Do zakażeń dochodzi także u fryzjera przy goleniu brzytwą, w placówkach kosmetycznych czy salonach tatuażu - dlatego tak ważna jest edukacja personelu i przestrzeganie odpowiednich procedur - mówi dr Krzysztof Tomasiewicz z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

W razie jakichkolwiek podejrzeń, że wirus mógł wniknąć do Twojego organizmu, wykonaj badanie krwi mające na celu wykrycie przeciwciał anty-HCV. Warto wykonać go przed zajściem w ciążę - noworodki zakażają się od matek.

Infografika PAP/Serwis Zdrowie

To, że badanie wykryje antyciała, nie oznacza jednak, że na pewno masz zapalenie wątroby. Być może w przeszłości wirus wniknął do organizmu, ale ten zdołał go zwalczyć, zaś przeciwciała to „wyspecjalizowane wojsko”, które zostało do eliminacji wirusa użyte.

W celu potwierdzenia zakażenia wirusem HCV należy wykonać dodatkowe badanie krwi – tym razem takie, które wykaże ewentualnie obecność wirusa w organizmie. To test molekularny na obecność materiału genetycznego wirusa HCV (HCV RNA). Dopiero dodatni wynik testu molekularnego oznacza zakażenie wirusem HCV.

Justyna Wojteczek (zdrowie.pap.pl)

Copyright

Wszelkie materiały PAP (w szczególności depesze, zdjęcia, grafiki, pliki video) zamieszczone w portalu "Serwis Zdrowie" chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych.

Id materiału: 317

Najnowsze

 

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Co tydzień dostaniesz: najciekawsze artykuły, wywiady i filmy z Serwisu Zdrowie, a także zapowiedzi - materiałów na następny tydzień, konferencji i wydarzeń.

Postaw na wiedzę!

Regulamin

Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.