Mity o ludziach, którzy chcą odebrać sobie życie

Powszechnych jest wiele mitów na temat zachowania osoby, która rozważa odebranie sobie życia. Hołdując im, zwiększamy ryzyko próby samobójczej.

Oto częste fałszywe przekonania:

Ludzie, którzy mówią innym o zamiarze odebrania sobie życia, wcale tego nie robią

To groźny mit. Prawda jest taka, że 80 do 85 proc. samobójców ostrzegało uprzednio swoich najbliższych o zamiarze odebrania sobie życia.

Samobójstwo przychodzi bez ostrzeżenia

Osoby w kryzysie samobójczym wysyłają wiele sygnałów świadczących o ich przeżyciach.

Ludzie, którzy mówią o samobójstwie, chcą manipulować otoczeniem

Nie do końca. Manipulować swoim otoczeniem (niekoniecznie w sensie szantażowania), zwrócić uwagę na siebie, na swoje problemy, uzyskać pewną pomoc pragną ci spośród osób rozważających samobójstwo, których motywacja samobójcza ma charakter instrumentalny. Zaliczają się oni do grupy, którzy chcą żyć, ale nie w tych warunkach. Tzw. samobójcy instrumentalni stanowią 34–48 proc. wszystkich suicydentów.

Poprawa nastroju oznacza koniec zagrożenia samobójstwem

Niekoniecznie. Bywa, że osoba w kryzysie samobójczym podejmuje decyzję o odebraniu sobie życia i odczuwa ulgę – nie przeżywa już katorgi wahania się „żyć czy nie żyć?”. Taka poprawa, uwolnienie się od napięcia, oznaczać może ostatecznie podjęcie decyzji o odebraniu sobie życia.

Wszyscy samobójcy są chorzy psychicznie

Choroba psychiczna jest częstym powodem odebrania sobie życia, ale niejedynym i niewyłącznym.

Źródło: Prof. zw. dr hab. Andrzej Bałandynowicz Instytut Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego

JW

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Światło w nocy szkodzi sercu

    Ekspozycja na światło w ciągu nocy zwiększa ryzyko różnych problemów z sercem i układem krążenia – w tym zawałów czy niewydolności – wskazują badania. Niekorzystnie działa również brak światła w ciągu dnia.

  • Spacer w stylu retro

  • Leczenie SMA w Polsce: walka o każdy motoneuron

  • Słodziki mogą pogarszać funkcje poznawcze. Szczególnie u osób z cukrzycą.

  • Grzybice układowe – niedoceniane zagrożenie

  • Adobe Stock

    Morze hartuje ciało i psychikę

    Uprawianie ekstremalnego żeglarstwa pozwoliło podejść do raka piersi zadaniowo. Po roku od wycięcia guza Hanna Leniec-Koper opłynęła Antarktydę; w następnych latach przerwała, za zgodą onkologów, hormonoterapię, by urodzić dziecko. Teoretycznie nie miała też szansy przeżyć wypadnięcia w nocy za burtę na Atlantyku. Morze ocaliło ją i wciąż daje siłę – opowiada żeglarka, która wraz z załogą Katharsis II zapisała się w Księdze Rekordów Guinnessa.

  • Eksperci: wciąż za mało pacjentów z chorobami jelit objętych nowoczesnym leczeniem

  • Co się dzieje z naszymi genami po śmierci?

Serwisy ogólnodostępne PAP