Świerzb - niemiła pamiątka z wakacji

Świerzb bywa niemiłą pamiątką z wakacji. Wystarczy kilka nocy w hostelu, wspólne korzystanie z leżaków na kempingu albo bliski kontakt z przypadkowo poznanymi towarzyszami podróży, by po powrocie do domu pojawił się uporczywy świąd, nasilający się zwłaszcza nocą. Często mylimy go z alergią na jedzenie albo reakcją na nowy proszek do prania, ale winowajca jest inny – roztocze Sarcoptes scabiei var. hominis, czyli świerzbowiec ludzki. 

Adobe
Adobe


Świerzb nadal jest częstą dermatozą, pojawia się w różnych skupiskach ludzkich. Dobrze, że obecnie mamy większy wachlarz możliwości terapeutycznych. Bardzo istotne jest również postępowanie po kuracji – niezależnie od zastosowanego preparatu cały czas należy zachowywać reżim higieniczny, by uniknąć ponownego zakażenia” – tłumaczył prof. Jacek Szepietowski, Klinika Dermatologii, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu podczas konferencji Kontrowersje w dermatologii.

Świerzbowiec to mikroskopijny pasożyt niewidoczny gołym okiem. Drąży kanaliki w warstwie rogowej naskórka i składa tam jaja, uruchamiając cały cykl choroby. Zakażenie szerzy się w miejscach, gdzie ludzie są blisko siebie – w rodzinach, bursach, przedszkolach, domach opieki czy szpitalach – ale również w sytuacjach typowych dla letnich podróży: wspólnej pościeli, ręczników i długiego kontaktu skóra do skóry. Dlatego dla niektórych urlop kończy się nie tylko opalenizną, lecz także uciążliwą dermatozą, która wbrew pozorom jest jedną z najczęściej występujących chorób pasożytniczych skóry na świecie. WHO szacuje, że na świecie w danym momencie choruje ponad 200 milionów ludzi, a w ciągu roku świerzb dotyka kilkuset milionów – to obciążenie porównywalne z najczęstszymi chorobami skóry w krajach o niskich i średnich dochodach. 

Świerzbowiec ryje nory

„Często kojarzymy świerzb jako chorobę przenoszoną drogą płciową. Niewątpliwie zakażenie poprzez bezpośredni kontakt jest najczęstsze. Objawy pojawiają się po 3–6 tygodniach od zakażenia, a w przypadku reinfekcji znacznie szybciej: występują już po 2–3 dniach. Wynikają one z obecności pasożytów, a także z alergizacji na antygeny pasożyta” – zwrócił uwagę prof. Szepietowski.
Obraz kliniczny bywa zdradliwy, bo świerzb udaje inne dermatozy. Najczęściej zaczyna się od uciążliwego, nasilającego się nocą świądu i drobnogrudkowej wysypki w miejscach „ciepłych” i delikatnych: w przestrzeniach międzypalcowych, na nadgarstkach, w pachwinach, okolicy pępka, sutków, pośladków czy narządów płciowych. Charakterystyczne, choć nie zawsze łatwe do wypatrzenia, są cienkie, kręte niteczki – „nory” roztocza. Drapanie szybko prowadzi do przeczosów i nadkażeń bakteryjnych, które same w sobie mogą wymagać leczenia. U niemowląt i małych dzieci zmiany zajmują częściej skórę głowy i twarzy. Najbardziej zaraźliwą i klinicznie najcięższą postacią jest świerzb norweski (strupiejący), gdzie na skórze tworzą się grube, łuszczące się płaty o ogromnym obciążeniu pasożytami; chorzy mogą nie odczuwać typowego świądu, a mimo to łatwo zakażają otoczenie. To właśnie ta postać najczęściej wywołuje ogniska w placówkach. Wytyczne dot. zdrowia publicznego podkreślają, że w instytucjach nie wolno lekceważyć żadnego „niejasnego” świądu – szybka identyfikacja, izolacja kontaktów i leczenie wszystkich, którzy mogli się zarazić, ogranicza transmisję i skraca czas trwania ogniska.

Adobe

Sezon na kleszczowe zapalenie mózgu

W Polsce rośnie liczba zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). W odróżnieniu od boreliozy, przeciwko KZM można się zaszczepić. Specjaliści zachęcają do immunizacji, bo choroba może mieć dramatyczny przebieg. A roznoszących KZM kleszczy, ze względu na ciepłe zimy, jest coraz więcej. 


Diagnoza bywa prosta, gdy dermatoskop pokaże roztocza w ujściu korytarzyka, ale w praktyce często lekarze opierają się na obrazie klinicznym, charakterze świądu, typowej lokalizacji zmian i wywiadzie epidemiologicznym. Jeśli chodzi o terapię, złotym standardem pozostaje permetryna 5% w kremie, nakładana od szyi w dół na całą skórę (u niemowląt i w niektórych sytuacjach także na głowę), pozostawiana na 8–14 godzin i zmywana. Często potrzeba dwóch aplikacji w odstępie tygodnia, bo jaja są relatywnie oporne, a pierwsza dawka może nie wybić całej populacji. Alternatywą – o podobnej skuteczności w klasycznym świerzbie – jest iwermektyna doustna w dawce 200 µg/kg, zwykle w dwóch dawkach podawanych z posiłkiem w odstępie 7–14 dni. Istnieją też leki alternatywne, takie jak krotamiton, maści siarkowe 5–10% czy malation, ale skuteczność bywa niższa i nie są to opcje pierwszego wyboru. W 2021 roku amerykańska FDA zatwierdziła także miejscową zawiesinę spinosadu 0,9% dla pacjentów od 4. roku życia; na razie istnieją ograniczone dane z dwóch badań klinicznych. 


Norweski czyli superświerzb

Szczególnym wyzwaniem jest świerzb norweski, w którym strategia „jednego leku” zwykle się nie sprawdza. Wytyczne sugerują łączenie leczenia ogólnego i miejscowego, często w intensywnych schematach: kilka dawek iwermektyny (w zależności od ciężkości – trzy, pięć, a nawet siedem podanych w określonych dniach pierwszych czterech tygodni) równolegle z częstymi aplikacjami permetryny i stosowaniem keratolityków, aby ułatwić penetrację preparatu przez masywne łuski. Osoby, które miały kontakt z chorymi, muszą otrzymać profilaktyczne leczenie, nawet jeśli nie mają jeszcze objawów – okres wylęgania wynosi zwykle 2–6 tygodni i w tym czasie zakażamy innych. Drobiazgowa higiena – pranie bielizny, piżam i pościeli w co najmniej 60 st.C, izolowanie niewypranych tekstyliów w workach na 72 godziny – jest dopełnieniem leczenia. 

Świerzb norweski jest wysoce zakaźny. Występuje u osób w wieku podeszłym, ale także u osób z zaburzeniami odporności wrodzonej i nabytej; w porównaniu z parunastoma pasożytami w przypadku świerzbowca ludzkiego tutaj mamy masywną infestację – niejednokrotnie obecnych jest nawet milion pasożytów w naskórku chorego, a do zakażenia może łatwo dochodzić także drogą pośrednią” – wyjaśnia ekspert.

Najważniejsza konsekwencja w leczeniu 

„Odmianą, która świadczy o długo utrzymującej się infekcji, jest świerzb guzkowy z czerwonofioletowymi lub brunatnymi guzkami. Nawet gdy wyleczymy świerzb, to zmiany guzkowe mogą utrzymywać się przez wiele tygodni, wymagają one innego podejścia terapeutycznego. Są to zmiany niezakaźne” – dodał prof. Szepietowski.

Warto podkreślić kilka zasad, które wynikają wprost z danych i wytycznych. Po pierwsze, schematy lekowe trzeba doprowadzić do końca i traktować dosłownie zalecenia „od szyi w dół na całą skórę”, bo ominięty fragment bywa punktem przetrwania roztocza. Po drugie, domownicy i osoby śpiące w jednym łóżku dostają leczenie równolegle i w tym samym czasie; jeśli jedna osoba odłoży terapię „na jutro”, wszyscy leczą się dłużej. Po trzecie, nawrotowy świąd po skutecznym leczeniu nie zawsze oznacza niepowodzenie – często to reakcja immunologiczna na martwe pasożyty. Po czwarte, myślmy o wtórnych zakażeniach bakteryjnych, które trzeba leczyć, bo to one często odpowiadają za utrzymujący się wysyp i są przyczyną powikłań. 
 

Autorka

PAP

Luiza Łuniewska - Dziennikarka, reportażystka, redaktorka. Pisuje o wielkich triumfach medycyny i jej wstydliwych sekretach. Lubi nowinki z dziedziny genetyki. Była dziennikarką Życia Warszawy i Newsweeka, pracowała też w TVN i Superstacji. Jest absolwentką Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Wielbicielka kotów dachowych i psów ras północnych.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • AdobeStock

    Zmiany klimatu wymagają przemyślanych decyzji

    Konsekwencji zmian klimatu nie unikniemy, dlatego musimy się do nich dobrze przygotować, a wyzwań jest bardzo dużo. Ważne jest jednak, aby były to działania przemyślane, bo czasami można narobić więcej szkód niż mieć z tego korzyści – mówi dr inż. Krzysztof Skotak z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, członek Grupy Roboczej ds. Zdrowia w kontekście zmian klimatu przy Światowej Organizacji Zdrowia.

  • Adobe

    Jeżyny – samo zdrowie

    Jeżyny są równie bogate w związki bioaktywne co borówki czy truskawki. Ich charakterystyczna, głęboka barwa zdradza wysoką zawartość antocyjanów, a cierpki posmak kryje w sobie elagotanniny i inne polifenole, które mogą wpływać na metabolizm człowieka, układ sercowo-naczyniowy i mikrobiotę jelitową.

  • AdobeStock

    Czasami warto się spocić

    Chociaż pocenie się najczęściej nie wzbudza naszego entuzjazmu, to warto pamiętać, że prawidłowe i regularne pocenie się odgrywa istotną rolę termoregulacyjną, szczególnie po wysiłku fizycznym lub w ciepłe dni. Zdarza się też, że pocimy się, gdy czujemy złość lub stres.

  • AdobeStock

    Jak radzić sobie z upałem w ciąży

    W Europie zmiany klimatyczne powodują wzrost temperatur szybciej niż w jakimkolwiek innym regionie świata. Intensywne i długotrwałe upały są szczególnie niebezpieczne dla kobiety w ciąży i ich dzieci, zwłaszcza jeśli znajdują się one w trudnej sytuacji społeczno-ekonomicznej. Jak kobiety w ciąży mogą dbać o siebie podczas upałów?

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Stylizacja paznokci od 1 września bez szkodliwego utwardzacza

    Salony kosmetyczne od 1 września nie mogą stosować już produktów zawierających tlenek trimetylobenzoilodifenylofosfiny (TPO). Związek uznany został za substancję szkodliwą dla zdrowia. Przez lata pełnił funkcję fotoinicjatora, czyli utwardzacza. Znaleźć go można w lakierach hybrydowych, żelach do przedłużania paznokci i zdobień oraz klejach do tipsów. Teraz branża beauty musi sięgnąć po zamienniki.

  • Bierzesz leki? Sprawdź, czy nie reagują na słońce

  • Złoty standard w karmieniu piersią

  • Czasami warto się spocić

  • Kurkuma, cynamon, imbir – ryzykowne suplementy

  • AdobeStock

    Zmiany klimatu wymagają przemyślanych decyzji

    Konsekwencji zmian klimatu nie unikniemy, dlatego musimy się do nich dobrze przygotować, a wyzwań jest bardzo dużo. Ważne jest jednak, aby były to działania przemyślane, bo czasami można narobić więcej szkód niż mieć z tego korzyści – mówi dr inż. Krzysztof Skotak z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, członek Grupy Roboczej ds. Zdrowia w kontekście zmian klimatu przy Światowej Organizacji Zdrowia.

  • Jeżyny – samo zdrowie

  • Po operacji – żal czy satysfakcja?

Serwisy ogólnodostępne PAP