Pomidory chronią przed rakiem skóry

Lato w pełni i słońce. Badania wskazują, że dobrą ochroną przed rakiem skóry jest nie tylko krem z wysokim filtrem, ale i dużo pomidorów w diecie. Zmniejszają one ryzyko zachorowania na raka skóry u myszy, być może - także u człowieka.

Fot. PAP
Fot. PAP

Choć porównując wygląd trudno w to uwierzyć, pomidory są bardzo blisko spokrewnione z ziemniakami. Poza walorami smakowymi, zawierają całe mnóstwo substancji prozdrowotnych, czego z całą pewnością nie da się bez naginania rzeczywistości powiedzieć o ich bulwiastych kuzynach.

Dotychczasowe badania z udziałem ludzi dowiodły, że zawarte w pomidorach substancje, zwłaszcza likopen - czerwony barwnik z grupy karotenoidów - z uwagi na silne działanie przeciwutleniające, ma działanie przeciwnowotworowe.

Z pomidorem na słońce

Co więcej, wszystko wskazuje na to, że jeśli zjadamy pomidorów ostatecznie dużo, zawarte w nich karotenoidy odkładają się w ludzkiej skórze i chronią przed szkodliwymi promieniami UV. Naukowcy przypuszczają, że nie jest wykluczone, iż taki zapas sprawi, że nawet w razie poparzenia słonecznego, będzie ono słabsze niż wtedy, gdy takiej ochrony pochodzącej z pomidorów nie mamy.

Tym właśnie tropem poszli badacze z Ohio State Universuty, chcąc sprawdzić, na ile dieta bogata w pomidory chroni przed rakiem skóry rozwijającym się na skutek zbyt silnego promieniowania UV. Ponieważ zaprojektowany przez nich eksperyment byłby zbyt niebezpieczny dla człowieka, przeprowadzili go na myszach. Jego wyniki publikuje „Scientific Reports”.

W ramach eksperymentu część z 180 myszy była przez 35 tygodni karmiona paszą zawierającą 10 procent sproszkowanych pomidorów, a część zwykłym pokarmem. Od 11. do 20. tygodnia wszystkie były naświetlane promieniami UV tak, by wywołać u nich raka skóry.

Okazało się, że w przypadku samców jedzących sproszkowane pomidory, przypadków nowotworu było o połowę mniej. Tej prawidłowości nie odnotowano jednak u samic. Skąd się to wzięło? Wcześniejsze badania dowiodły, że samce myszy są bardzie wrażliwe na promieniowanie UV, błyskawicznie dostają raka, ich guzów jest więcej, są one większe i rozwijają się szybciej.

– Wyniki naszych badań dowiodły, że testując różnej strategie prewencji (nowotworów skóry, przyp. red.) musimy brać pod uwagę płeć. To, co działa w przypadku mężczyzn, nie zawsze w równym stopniu działa na kobiety – mówi współautorka badań prof. Tatiana Oberyszyn, patolog z Ohio State University.

Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że nie tylko zawarty w pomidorach likopen na działanie przeciowotworowe i lecznicze. Testy porównujące działanie tylko tej substancji i proszku z pomidorów wskazują, że to drugie daje lepsze rezultaty. Być może, chodzi tu o różne formy samego likopenu, lub inne substancje zawarte w warzywach.

- Jedzenie to nie lekarstwo, ale możliwe, że jeśli jemy coś przez całe życie, wpływa to na rozwój określonych chorób – mówi współautorka badań, specjalistka od badań nad żywnością dr Jessica Cooperstone.

Ograniczenia badania

Podstawowym ograniczeniem tego eksperymentu jest fakt, że przeprowadzono je na myszach. Nie da się jednak podobnego przeprowadzić na ludziach - wywoływanie raka w celach badawczych po prostu nie wchodzi w grę. Niemniej jednak wyniki są istotne, także w kontekście ludzi, bowiem jest już szereg badań obserwacyjnych u ludzi wskazujących, iż pomidory dobrze działają na zdrowie. Zalecana przez specjalistów dieta śródziemnomorska zawiera dużo tych cennych warzyw.

Nie rezygnujmy więc z pomidorów. Nie dość, że pyszne, to zdrowe i niskokaloryczne.

Krótka historia pomidora

Trudno w to uwierzyć, ale na początku XIX wieku uważano, że pomidory są… trujące. Amerykańskie książki kucharskie zalecały ich gotowanie przez 3 godziny (!), tak, by straciły zabójcze właściwości. W 1820 roku niejaki pułkownik Robert Gibbon Johnson w amerykańskim mieście Salem dowiódł, że… surowe pomidory nie są trujące. Odbyło się to na schodach miejscowego sądu. „Panie i panowie! – rzekł do stojącego poniżej tłumu.

– Od lat usiłuję was przekonać, że szkodliwa wilcza brzoskwinia, Solanum lycopersicum nie jest trującą rośliną, lecz pysznym i pożywnym owocem, który zasługuje, by znaleźć się na każdym stole. Jednak nie mogąc przekonać was siłą argumentów, pozwolę sobie zrobić to za pomocą przykładu. Jeśli mam rację, przeżyję, jeśli nie – umrę”. Po czym wyjął z koszyka pomidora… i zjadł go. Na ten widok jedna ze zgromadzonych licznie kobiet zemdlała. Johnson – ku zaskoczeniu gawiedzi – przeżył.

Anna Piotrowska (www.zdrowie.pap.pl)

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe

    Szczawiany – mroczne oblicze rabarbaru

    Chłodnik z botwiny, szpinakowe smoothie czy kwaśna zupa szczawiowa to kulinarne symbole wiosny. Zielone liście dostarczają przecież witamin i minerałów, buraki cennych antyoksydantów, a rabarbar kusi orzeźwiającym smakiem. Jednak wszystkie te rośliny łączy pewien nieoczywisty związek chemiczny – szczawiany, znane też jako kwas szczawiowy i jego sole. Ta sama substancja, która nadaje szczawiowi i rabarbarowi ich charakterystyczną kwaskowatość, ma również ciemniejsze oblicze. 

  • Adobe Stock/Ivan

    Grill wege

    Wegetariańskie grillowanie może z powodzeniem zastąpić to tradycyjne, z kiełbasą i karkówką. Dobrze zbilansowane dostarczy nie tylko podstawowych składników odżywczych w lżejszej i zdrowszej wersji, ale także mniej związków rakotwórczych, które wydzielają się przy przygotowywaniu mięsa w wysokiej temperaturze.

  • Adobe

    Tłuszcze trans – metaboliczna trucizna

    Na początku XX wieku chemicy znaleźli sposób, by z taniego oleju roślinnego uzyskać produkt wyglądem i konsystencją przypominający masło, ale nie jełczejący i kosztujący grosze. Tak narodziły się tłuszcze trans – kulinarne wunderwaffe ery fast foodu. Dziś te same izomery są traktowane przez epidemiologów jak bomba z opóźnionym zapłonem: Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że co roku odbierają życie nawet 183 tys. osób i wciąż pozostają zagrożeniem dla 5 mld ludzi na świecie.

  • Adobe Stock/Roman

    Nadwaga, otyłość i szkoła

    Nadwaga i otyłość wśród uczniów to problem, który dotyka bardziej dzieci w początkach szkoły podstawowej niż nastolatki. Niemniej problem narasta u 17-latków – zauważa prof. Anna Fijałkowska, kierowniczka Zakładu Kardiologii w Instytucie Matki i Dziecka.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Pozbądź się presji, ruszaj się dla przyjemności

    Jest dobra wiadomość - nie musimy codziennie robić 10 tys. kroków i „zaliczać” kilka treningów w tygodniu, aby być zdrowym. Specjaliści obalają ten popularny mit i przekonują, że każda forma aktywności fizycznej ma pozytywny wpływ na zdrowie, niezależnie od wieku i aktualnej kondycji.

  • Opieka długoterminowa pod jednym parasolem

  • Trzeba śledziony, by wyleczyć serce

  • Badanie: większość Polaków za zakazem reklam alkoholu

  • Ćwicz dla siebie i dziecka

  • Adobe

    Gen inteligencji nie istnieje

    Domniemanie dziedziczności inteligencji od dawna rozpala wyobraźnię, jednak nie istnieje jeden „gen IQ”. Współczesna nauka pokazuje zupełnie inny obraz: inteligencja wynika z działania tysięcy genów w skomplikowanej interakcji z wpływem środowiska. Kolejne odkrycia genetyki nie upraszczają, lecz komplikują odpowiedź na pytanie o naturę naszych zdolności poznawczych. 

  • Życie duchowe sprzyja zdrowiu

  • VR - nowe narzędzie do leczenia fobii

Serwisy ogólnodostępne PAP