Podatki od cukru w napojach? To nie nowość!

Irlandia, Francja, Chile, Meksyk, Norwegia, Węgry, Wielka Brytania, Peru…. Lista krajów, w których w jakiejś formie wprowadzono podatek od cukru w napojach jest dłuższa, bo znajduje się na niej około 40 państw. Czy Polska dołączy?

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Dyskutowana jest właśnie nowelizacja ustawy, której celem jest nałożenie dodatkowej opłaty na słodzone napoje oraz na tzw. małpki – alkohol sprzedawany w małych objętościach. Projekt przewiduje m.in. opłatę 1 zł za każdą sprzedaną butelkę alkoholu do 300 ml, a także 70 lub 80 gr opłaty za słodzony napój. Chodzi o napoje z dodatkiem monosacharydów, disacharydów, oligosacharydów, środków spożywczych zawierających te substancje i substancji słodzących (o których mowa w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1333/2008).

Opłacie podlegać będzie napój w postaci gotowej do spożycia, w którego składzie znajduje się co najmniej jedna z określonych substancji, z wyłączeniem tych występujących w nich naturalnie. Wysokość opłaty wyniesie 0,70 zł w przypadku dodatku jednej substancji o właściwościach słodzących, albo 80 gr w przypadku dodatku więcej niż jednej takiej substancji.

Opłatą objęte zostaną także napoje z dodatkiem substancji o właściwościach aktywnych: kofeiny, tauryny i guarany – 0,20 zł w przypadku dodatku co najmniej jednej substancji – w przeliczeniu na każdy litr napoju.

W każdym kraju, który przymierzał się do opodatkowania napojów słodzonych, odbyła się debata na temat sensowności nakładania tego rodzaju opłat. Przeciwnicy tego rodzaju rozwiązań wysuwają argumenty, że otyłość i nadwaga to kwestia osobistego wyboru, a nie ceny produktów dostępnych na rynku, że podatki ogólnie są za wysokie, że koszty dla producentów opodatkowanych napojów wzrosną, a zatem ucierpi rynek pracy i spadanie konkurencyjność gospodarki itp.

Po stronie zwolenników najbardziej słychać zawsze argument dotyczący konieczności zwalczenia otyłości i nadwagi (trochę ciszej zaś argument o zasileniu budżetu państwa dodatkowymi wpływami).

Kwestia zwalczania otyłości jest jednak niezwykle istotna, bo ta choroba (tak, otyłość jest chorobą!), na którą najczęściej zapada się wskutek złej diety (za dużo cukru właśnie!) i zbyt małej aktywności fizycznej. W dzisiejszych czasach to plaga: zgodnie z danymi raportu Narodowego Funduszu Zdrowia z początku ubiegłego roku w Polsce w ostatnim dziesięcioleciu znacząco wzrosło spożycie cukru: przeciętny Polak je o prawie 11,8 kg więcej cukru przetworzonego rocznie niż 10 lat temu. 

Zdaniem autorów tego raportu to właśnie nadmierne spożycie cukru jest główną przyczyną otyłości wśród Polek i Polaków - według danych z 2016 aż 3 na 5 dorosłych ma nadwagę, a co czwarty jest otyły. Jeszcze bardziej niepokojące są dane dotyczące dzieci i młodzieży do 20. roku życia – 44 proc. chłopców i 25 proc. dziewcząt ma nadwagę, z kolei otyłość dotyczy 13 proc. chłopców i 5 proc. dziewcząt.

Warto pamiętać, że problem nie dotyczy tylko Polski, a Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by z otyłością i nadwagą walczyć nie tylko programami edukacyjnymi, ale i podatkami…

Czy działają? Z pewnością zmniejszają konsumpcję słodzonych napojów, które nie są towarem nawet i trzeciej potrzeby (by zachować zdrowie, najlepiej w ogóle ich nie pić). A spadek spożycia tych napojów to już duży krok w kierunku istotnego zmniejszenia czynników ryzyka chorób cywilizacyjnych wynikających z nadmiernej konsumpcji cukru.

Niech posłuży przykład Meksyku, który podatek na słodzone napoje wprowadził w 2014 roku (kraje Ameryki Łacińskiej to największy rynek słodzonych napojów na świecie, co przekłada się na zbędne centymetry w pasie ich obywateli – Meksyk znajduje się w czołówce państw w ponurym rankingu rozpowszechnienia otyłości na świecie).

Dodatkowa opłata w wysokości 1 peso za litr słodzonego napoju zaczęła obowiązywać w Meksyku 1 stycznia 2014 roku. Już po 12 miesiącach okazało się, że zakupy opodatkowanych napojów spadły o 6 proc., a kolejne spadki nastąpiły w 2015 roku – o prawie 10 proc. Co ciekawe, największe spadki zakupów słodzonych napojów zaobserwowano w biedniejszych rodzinach (nota bene, okazuje się, że właśnie takie rodziny są najbardziej narażone na otyłość i nadwagę z uwagi na nieprawidłową dietę)

Eksperci uważają, że dzięki tym spadkom spadnie również znacząco zapadalność na choroby związane z otyłością i nadwagą: cukrzycy, chorób układu krążenia i próchnicy. Żeby jednak mieć twarde dane, trzeba kilka lat poczekać. Chyba warto sprawdzić, czy rzeczywiście tak się stanie. Prawdopodobnie pierwszym sygnałem tego, czy podatki na cukier działają (czy też nie), okaże się stan zdrowia jamy ustnej dzieci i młodzieży. 

Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl
Źródła:

Informacja o krajach stosujących podatek od napojów słodzonych

Streszczenie artykułu o efektach podatku w Meksyku
 

Ekspert

Justyna Wojteczek

Autorka

Justyna Wojteczek

Justyna Wojteczek - Pracę dziennikarską rozpoczęła w Polskiej Agencji Prasowej w latach 90-tych. Związana z redakcją społeczną i zagraniczną. Zajmowała się szeroko rozumianą tematyką społeczną m.in. zdrowiem, a także polityką międzynarodową, również w Brukseli. Była też m.in. redaktor naczelną Medical Tribune, a później także redaktor prowadzącą Serwis Zdrowie. Obecnie pełni funkcję zastępczyni redaktora naczelnego PAP. Jest autorką książki o znanym hematologu prof. Wiesławie Jędrzejczaku.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Muchomor sromotnikowy - najbardziej trujący grzyb w Polsce

    Jest śmiertelnie trujący, a że często bywa mylony z innymi grzybami, w tym smakowitą czubajką kanią, notuje się wiele ciężkich zatruć. Wystarczy jeden owocnik, by pozbawić życia całą rodzinę.  Prawdopodobnie po spożyciu muchomora sromotnikowego zmarła w szpitalu 88-letnia kobieta z warmińsko-mazurskiego, a jej mąż walczy o życie.

  • Adobe

    Dynia – co mówi nauka o jej wpływie na zdrowie

    Zaczął się sezon na dynie, czyli na jesienne latte, zupę krem i zapiekanki. Ale też na zainteresowanie pracami naukowców, którzy badają wartość odżywczą i potencjalne korzyści zdrowotne ze spożywania dyni. W spektrum ich zainteresowania znajdują się zarówno miąższ i skórka, jak i pestki oraz olej z pestek dyni. Choć część obserwacji pochodzi z badań laboratoryjnych czy doświadczeń na zwierzętach, coraz częściej pojawiają się też prace kliniczne wskazujące, że dynia może mieć realny wpływ na zdrowie.

  • AdobeStock/airborne77

    Omega-3 - co warto wiedzieć?

    O kwasach omega-3 napisano już nie mało. To zasługa głównie ich dobroczynnego działania na układ sercowo-naczyniowy. Jednak kolejne badania wskazują na możliwe, różnorodne korzyści z dbania o odpowiedni poziom tych składników. Substancje te działają bowiem na organizm na różne sposoby, a przy tym wcale nie trzeba sięgać po suplementy.

  • Adobe

    Suplementy i witaminy: czy forma ma znaczenie?

    Na początku września w życie wchodzą nowe przepisy, które pozwalają na wprowadzenie do sprzedaży w Polsce kolejnych form chemicznych witamin i minerałów. W unijnym wykazie tzw. nowej żywności znalazły się między innymi monohydrat kalcydiolu, czyli nowa postać witaminy D, a także winian adypinian wodorotlenku żelaza (IHAT) i kazeinian żelaza. 

NAJNOWSZE

  • fot. Fabian Kosiński

    XXI Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Od 11 do 13 września 2025 roku w warszawskim Hotelu Hilton odbył się XXI Kongres Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii – jedno z najważniejszych wydarzeń naukowych w tej dziedzinie w Polsce. W kongresie uczestniczyło ponad 1300 osób, w tym 150 wykładowców z kraju i zagranicy oraz 70 partnerów instytucjonalnych i biznesowych.

  • Przeszczepienie szpiku – ratunek nie tylko w nowotworze krwi

  • Dzieci potrzebują zabawy na dworze

  • Infekcje pokarmowe a podróże

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Paradontoza - zabójca zębów

  • Adobe

    Wyzwania medycyny: poprzeczne zapalenie rdzenia

    Poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego to rzadka, nagła choroba rdzenia, która bywa pierwszym objawem chorób zapalnych ośrodkowego układu nerwowego, w tym stwardnienia rozsianego. Dla pacjenta oznacza to, że wstępne rozpoznanie „zapalenie rdzenia” wymaga szybkich i dokładnych badań — nie tylko po to, by zahamować ostry proces, lecz także by sprawdzić, czy nie chodzi o chorobę przewlekłą, która będzie związana z długotrwałym leczeniem i monitoringiem. 

  • Kremy nie wystarczą - AZS wymaga kompleksowego podejścia

  • Muchomor sromotnikowy - najbardziej trujący grzyb w Polsce

Serwisy ogólnodostępne PAP