Sprawdzone sposoby na zapobieganie powikłaniom chorób cywilizacyjnych 

Powikłania rozmaitych chorób cywilizacyjnych dotykają zwłaszcza osoby starsze, po 65. roku życia. Za pomocą nowoczesnych leków i szczepień można jednak skutecznie z nimi walczyć. Takie wnioski płyną z debaty „Zatrzymać efekt domina. Jak nie dopuścić do powikłań chorób cywilizacyjnych”, zorganizowanej przez „Puls medycyny” w Centrum Prasowym PAP. 

Fpt. PAP/ S. Leszczyński
Fpt. PAP/ S. Leszczyński

Osoby starsze, po 65. roku życia, są szczególnie dotknięte ryzykiem wystąpienia poważnej choroby. Często jedno schorzenie sprawia, że pojawiają się kolejne. Mamy wtedy do czynienia ze zjawiskiem tzw. wielochorobowości. Jest to duży i nadal rosnący problem polskiej populacji.

- A na dodatek prognozy wskazują, że będzie to dynamicznie narastało w związku ze starzeniem się społeczeństwa. Powinniśmy przygotować cały system opieki zdrowotnej i społecznej na walkę z wielochorobowością – powiedział, otwierając debatę, prof. Piotr Jankowski, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Gerontokardiologii w Szpitalu Klinicznym im prof. Orłowskiego w Warszawie. 

Według profesora Jankowskiego system opieki zdrowotnej powinien być zoptymalizowany w zakresie leczenia wielochorobowości. Zwłaszcza, że opieka nad chorymi może stanowić spore obciążenie dla ich rodzin, a nie wszyscy są przygotowani na taki wysiłek. 
Jak wynika z danych OECD za 2022 r., wśród krajów rozwiniętych Polska jest na niechlubnym drugim miejscu pod względem odsetka pacjentów powyżej 65 roku życia, u których występują co najmniej dwie choroby przewlekłe. Schorzenia sercowo-naczyniowe są wśród nich na czołowym miejscu. Wiele z tych chorób powoduje powikłania, np. związane z nerkami czy niewydolnością serca. 

- Profil pacjenta z niewydolnością serca z zachowaną frakcją wyrzutową lewej komory bardzo pasuje do wielochorobowości. Bo jest to pacjent starszy, jego choroby współistniejące są zróżnicowane.  Najczęściej są to: nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe, przewlekła choroba nerek, otyłość, cukrzyca czy POCHP – mówiła prof. Małgorzata Lelonek, przewodnicząca Asocjacji Niewydolności Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Jak podkreśliła, diagnostyka nie jest łatwa, bo objawy się na siebie nakładają.

- Dlatego chory nie jest identyfikowany na czas jako chory z niewydolnością serca. I nie jest leczony – wskazała ekspertka. 

W ostatnim czasie pojawiły się jednak leki, które pomagają w terapii niewydolności serca.

- Mamy fantastyczną nową grupę leków, które działają wielokierunkowo. Myślę tu o flozynach. Zrewolucjonizowały nie tylko kardiologię, ale i leczenie chorych na nerki czy pacjentów diabetologicznych. Badania kliniczne potwierdzają ich efektywność. Redukują ryzyko hospitalizacji oraz zgonu z powodu sercowo-naczyniowego – podkreśliła prof. Lelonek. 

Z flozyn korzystają również nefrolodzy.

- Dostaliśmy narzędzie, które nie tylko powstrzymuje postęp przewlekłej choroby nerek, ale i sprawia, że pacjenci żyją dłużej. Te leki to prawdziwy eliksir życia – powiedział prof. Tomasz Hryszko, kierownik II Kliniki Nefrologii z Odziałem leczenia Nadciśnienia Tętniczego i Pododdziałem Dializoterapii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. 

W przypadku chorób nerek, jak i serca, flozyny są refundowane, dzięki temu duża grupa pacjentów nie ma ograniczeń finansowych, by z nich korzystać.

- Czekamy jednak na wprowadzenie skoordynowanej opieki nefrologicznej lub zyskania przez lekarzy rodzinnych możliwości oznaczania albuminy. Ten parametr pozwala nam podjąć decyzje o podjęciu terapii nowymi lekami w ramach refundacji – tłumaczył prof. Hryszko.  

Z kolei środowiska pacjenckie apelują, by flozyny trafiły na listę leków bezpłatnie wydawanych seniorom 75+, bo są to ludzie zagrożeni wielochorobowością, a dysponujący zazwyczaj ograniczonymi zasobami finansowymi.

- Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że osoby 75+ powinny mieć do nich lepszy dostęp. Starszym pacjentom trudno jest dostać się na dializę i mają różne choroby. Są biedni, ale chcą żyć. Przychodzą do nas i pytają, czy możemy pomóc im w zakupie tych leków. 50 zł na miesiąc to dla niektórych bardzo dużo pieniędzy – mówiła Dorota Ligęza, wiceprezeska Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Moje Nerki”.

Szczepienia pomagają

Dużo zmienić w profilaktyce powikłań chorób cywilizacyjnych mogą również szczepienia, szczególnie, jeśli chodzi o osoby starsze z wielochorobowością.

- Pandemia SARS-CoV-2 uświadomiła wszystkim, że zakażenia są niebezpieczne, mimo że mamy antybiotyki czy leki przeciwwirusowe. Szczególnie dla grup ryzyka, bo u nich te zakażenia mogą przebiegać ciężej - przekonywał prof. Adam Antczak, kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. 

Wśród czynników zwiększających prawdopodobieństwo cięższego przebiegu zakażenia należy wymienić cukrzycę i otyłość, niewydolność serca czy POCHP. Część z wymienionych schorzeń można leczyć flozynami, ale szczepienia są równie ważne.  

Jak wyjaśnia prof. Antczak, panel szczepień ochronnych u osób dorosłych obejmuje już 15 szczepień. Szczepionki np. przeciw grypie czy covid chronią przed ciężkimi zakażeniami. 

- Jeśli zastosujemy je u pacjentów z niewydolnością serca, będzie zdecydowanie mniej hospitalizacji, mniej zaostrzeń choroby. Co więcej, widzimy korzyści skumulowane. Jeśli ktoś regularnie szczepi się przeciw grypie, z roku na rok korzyść w postaci mniejszego ryzyka zaostrzenia, hospitalizacji czy zgonu się zwiększa. Warto to robić regularnie - podkreślił prof. Antczak.    

Nowością w dziedzinie szczepień jest dopuszczony w tym roku preparat przeciw półpaścowi. Osoby z cukrzycą czy chorobami nerek są bardziej niż inne narażone na pojawienie się tego schorzenia. U małych dzieci wirus półpaśca wywołuje ospę wietrzną, natomiast u dorosłych może się uaktywnić ponownie, powodując liczne problemy neurologiczne w postaci zapalenia nerwów. 

- Kiedy po 50. roku życia nasz układ immunologiczny się starzeje, choroba się ujawnia. Oczywiście, wszystko zależy od tego, w jakiej lokalizacji. Jeżeli znajduje się ona w obszarze tułowia, dużego problemu nie ma - tłumaczyła prof. Irena Walecka, kierownik Kliniki Dermatologii w Centralnym Szpitalu Klinicznym w Warszawie.

Problemem jest ból półpaścowy, który jest odczuwany wiele tygodni po chorobie i najczęściej dotyczy osób powyżej 65 roku życia.

- Nie mówiąc już o tym, że w przebiegu półpaśca można mieć zapalenie opon mózgowych, mózgu, rogówki czy nerwów czaszkowych. Lepiej jest więc się zaszczepić i tego uniknąć – powiedziała prof. Walecka.  

Warto się szczepić, bo wirus powodujący ospę wietrzną i półpaśca jest w naszej populacji bardzo rozpowszechniony.

- Problem dotyczy ponad 90 proc. społeczeństwa. Każda osoba, która miała okazję zachorować na ospę wietrzną ma go w sobie i w sprzyjających okolicznościach może on ulec reaktywacji dając półpaśca – powiedział dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Według dr. hab. Dzieciątkowskiego przebieg choroby jest zazwyczaj łagodny, ale są wyjątki.

- Zdarzyło mi się widzieć półpaśca nerwu trójdzielnego gałązki ocznej, co prowadziło do ślepoty, półpaśca uogólnionego u pacjentów leczonych terapią immunosupresyjną. Dlatego należałoby rozpocząć kampanię szczepień pacjentów pediatrycznych. Jeżeli dziecko zostanie zaszczepione przeciwko ospie wietrznej, nie zachoruje, nie będzie miało wirusa w sobie, nie będzie miało półpaśca – argumentował dr hab. Dzieciątkowski.

Na koniec dyskusji wszyscy prelegenci zgodzili się, że w kwestii zapobiegania powikłaniom chorób cywilizacyjnych najważniejsza jest edukacja społeczeństwa.

Źródło materiału partnerskiego: PAP MediaRoom
 

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku