Endometrioza to brak szansy na dziecko?
To MIT. Endometrioza nie oznacza automatycznie bezpłodności.
- Prawdą jest, że kobietom z tym rozpoznaniem trudniej zajść w ciążę od innych kobiet, i najczęściej zajmuje im to więcej czasu. Jednak część kobiet (18-24 proc.) dowiaduje się o chorobie dopiero podczas cesarskiego cięcia przy porodzie, a to oznacza to, że co 4 kobieta będzie miała dziecko spontanicznie, bez poprzedzającego leczenia – mówi ginekolog prof. Violetta Skrzypulec-Plinta, dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Zdarza się jednak, że endometrioza jest na tyle zaawansowana, że powoduje uszkodzenia narządów niezbędnych do poczęcia. Na przykład, jeśli jajniki są pokryte grubą warstwą zrostów, jajeczko nie może uwolnić się z jajnika i zostać zapłodnione. Podobnie, jeśli jajnik lub jajowód utknie w zroście w jakimś nietypowym miejscu, jajeczko nie jest w stanie przedostać się z jajnika do ujścia jajowodu. Takie nieprawidłowości są zwykle znajdowane u kobiet ze średnio lub bardzo zaawansowaną endometriozą.
Mogą się pojawić też problemy, kiedy choroba jest mniej zaawansowana, np. jajowody są drożne i nie ma wielu zrostów w jamie otrzewnowej. Prawdopodobnie przyczyną niepłodności w tych przypadkach są subtelne, niewidzialne gołym okiem zaburzenia. Mogą one powodować problemy z zajściem w ciążę na każdym etapie procesu prowadzącego do ciąży. M.in. występują zaburzenia owulacji oraz zmniejszona zdolność błony błony śluzowej macicy do przyjęcia zagnieżdżonego zarodka. Zwiększony stan zapalny towarzyszący endometriozie może również negatywnie wpływać na sam zarodek, zmniejszając szanse na jego prawidłowy wczesny rozwój i zagnieżdżenie, a tym samym na ciążę.
Szacuje się, że połowa kobiet z endometriozą problemy z zajściem w ciążę. Dlatego najlepiej regularnie odbywać wizyty u ginekologa, także te kontrolne, kiedy nie ma się niepokojących objawów, by uniknąć ewentualnych komplikacji.
mw, zdrowie.pap.pl
Źródło: Poradnik dla pacjentek ginekologicznych pod redakcją prof. Mirosława Wielgosia i dr Natalii Mazanowskiej