Materiał promocyjny

Kartkówka z seksualności. Dlaczego wciąż tak mało o niej wiemy?

Kiedy powstają komórki jajowe i plemniki, gdzie jest produkowany płyn będący składnikiem spermy, czy owulacja to pierwszy dzień cyklu miesięcznego? Na te i inne elementarne pytania nie potrafi odpowiedzieć wielu z nas. Głęboka niewiedza spowodowana brakiem edukacji seksualnej jest przyczyną problemów, a nierzadko osobistych dramatów.

Fot. Canva
Fot. Canva

Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono. Teoretyczną wiedzę Polaków na temat seksualności zweryfikowało badanie przeprowadzone przez IPSOS  na zlecenie Fundacji SEXEDPL i portalu DOZ.PL. Powstały raport pt. „Kto ma wiedzieć jak rozmawiać o seksie. Narodowa kartkówka z wiedzy o seksualności
i zdrowiu intymnym Polaków” bezlitośnie obnażył żenująco niski poziom wiedzy i zaskakujący wysoki poziom samozadowolenia.

Choć aż 82 proc. osób oceniło swoją wiedzę na czwórkę, to w teście obejmującym podstawową wiedzę z zakresu edukacji seksualnej czwórkę lub wyższą ocenę uzyskało zaledwie 16 proc. badanych.

- Osoby z pokolenia baby boomers często oceniają swoją wiedzę na temat edukacji seksualnej znacznie lepiej, niż jest w rzeczywistości. Wyniki sprawdzianu pokazują, że ich rzeczywista wiedza nie odbiega znacząco od wiedzy młodszych pokoleń, mimo ich wyższej samooceny - mówi Patrycja Wonatowska, seksuolożka, psycholożka.

Co ciekawe, uczestnictwo w lekcjach Wychowania do Życia w Rodzinie nie wpłynęło na uzyskany wynik ze sprawdzianu. Najwięcej ocen niedostatecznych uzyskało pokolenie Z (15-28 lat), które wchodzi w życie seksualne.

Czy pełna pychy i nadmiernej pewności siebie postawa respondentów to przyczynek do problemów w obszarze zdrowia seksualnego?

Tak, bo niewiedza dotycząca fizjologii organizmu, metod antykoncepcji, źródeł zakażeń chorobami przenoszonymi drogą płciową oraz kwestii psychologicznych i emocjonalnych, przekłada się na trudności w dorosłym życiu i utrudnia budowanie satysfakcjonujących relacji.

Zwierzenia przy trzepaku kontra Google

Zanim naszym życiem zaczął rządzić Internet, głównym źródłem wiedzy na temat seksu były podwórkowe rozmowy z rówieśnikami. Dziś w ten sposób dokształca się co dziesiąty z respondentów. Koledzy są pierwszymi i zaufanymi „ekspertami”, dają poczucie wsparcia i zrozumienia. Jednocześnie rówieśnicy przekazują sobie mity, niesprawdzone informacje i błędne przekonania. Wyobrażenia o seksie kreuje często pornografia.

40 proc. osób szuka informacji poprzez wyszukiwarkę internetową, niewiele mniej w źródłach edukacyjnych, takich jak filmy, czasopisma, książki. Media społecznościowe i fora internetowe są autorytetem dla 13 proc. respondentów.

Natomiast rodziców czy nauczycieli nie pytamy zwykle o „te sprawy”.

Specjalistów spoza szkoły (np. seksuolog/seksuolożka, lekarz/lekarka) prawie połowa badanych ocenia jako wiarygodne źródło wiedzy. Niestety tylko co piąty z nich konsultuje z nimi swoje problemy. Obszar życia intymnego pozostaje nadal dla wielu osób tematem tabu. Co trzeci respondent przyznaje, że czuje skrępowanie rozmawiając o seksualności.
Choć mur wydaje się nie do przebicia, aż 83 proc. badanych docenia rolę rzetelnej wiedzy, która przekłada się na prawidłowe dbanie o zdrowie, zrozumienie zmian zachodzących we własnym ciele, budowanie pewności siebie i udanych relacji.

Ani w domu, ani w szkole

Skoro nie wynosimy wiedzy z domu, czerpiemy ją głównie z własnych doświadczeń metodą prób i błędów. Opieramy się też na informacjach zasłyszanych od rówieśników czy zaczerpniętych z niepewnych źródeł. Nie dziwi więc, że coś niby wiemy, ale nie do końca.

Według 71 proc. osób, to nie rodzice powinni edukować w zakresie seksu. A przecież to właśnie rodzinny dom stwarza pole do podejmowania tego tematu w bezpieczny i dostosowany do wieku dziecka sposób. Otwartość na rozmowę, zadawanie pytań, poczucie zrozumienia, pozwala młodemu człowiekowi zyskać przekonanie, że jest to ważny, naturalny temat.

Idea piękna, szkoda tylko, że w większości przypadków iluzoryczna. Kwestie związane z seksualnością stanowią w wielu rodzinach temat tabu, przemilczany lub omawiany wyłącznie w kontekście zakazów i ostrzeżeń. Rodzice nie czują się kompetentni, by inicjować rozmowy, bo wychowali się w czasach, gdy na temat seksu się nie mówiło. Z kolei młodzi ludzie wstydzą się zadawać nurtujące ich pytania i boją się reakcji rodziców.

Na szkołę też nie można liczyć w kwestii edukacji seksualnej. Omawiane tematy są powierzchownie, niedostosowane do potrzeb i wieku uczniów, skoncentrowane na aspektach biologicznych i medycznych, z pominięciem kwestii psychologicznych i emocjonalnych. Co gorsze, odbywają się w niezręcznej atmosferze, pozbawionej wzajemnego zaufania i otwartości.

Czego Jaś się nie nauczy…

Tego Jan nie będzie umiał.  Dlatego zdecydowana większość respondentów jest zdania, że należy wprowadzić  do szkół obowiązkowe zajęcia z edukacji seksualnej, począwszy od klas IV-VIII szkoły podstawowej. Wykwalifikowany specjalista powinien w sposób przystępny, bez oceniania, w atmosferze otwartości, przekazywać wiedzę dostosowaną do potrzeb i możliwości rozwojowych uczniów. Tematyka powinna obejmować zarówno aspekty biologiczne, jak i te związane z emocjami, komunikacją i budowaniem relacji.

Osoby poszukujące informacji o seksualności w Internecie chciałyby, żeby były one łatwiej dostępne i przekazywane przez seksuologów, ginekologów, psychologów. Co najważniejsze, prostym językiem, jak do typowego Kowalskiego.

Co trzeci badany pragnąłby wiedzieć więcej na temat zdrowych relacji i komunikacji w relacjach partnerskich. Podobny odsetek jest zainteresowany związkiem między seksualnością a psychiką. Martwi, że antykoncepcją i planowaniem rodziny zainteresowany jest tylko co ósmy respondent.

- My już nie chcemy sobie „jakoś radzić”. Chcemy mieć wiedzę, która pomoże nam zrozumieć nasze ciała. Chcemy mieć wiedzę, która ułatwi nam zrozumienie, że wszystko z nami ok. Chcemy mieć wiedzę, która wskaże nam, gdzie szukać pomocy, jeśli będzie ona potrzebna. Chcemy rozwijać umiejętności, które przydadzą nam się w każdego rodzaju relacjach. Chcemy, żeby ludzie wokół nas także wiedzieli, czym są granice i świadoma zgoda. Chcemy wsparcia w radzeniu sobie z seksualizacją, przemocą, obsesją piękna, presją na osiągnięcia – apeluje Tosia Kopyt, psycholożka, nauczycielka wychowania do życia w rodzinie, edukatorka seksualna.

- Już po raz trzeci Fundacja SEXEDPL połączyła siły z portalem DOZ.PL, aby uświadomić Polkom i Polakom, że niezależnie od wieku, wszyscy mamy braki w wiedzy na temat seksualności i zdrowia seksualnego. Zrealizowaliśmy raport pokoleniowo, podzieliliśmy respondentów na grupy wiekowe, sprawdzaliśmy jak wygląda stan wiedzy w miastach i na wsi. Okazuje się, że nie ma znaczących różnic – podsumowuje dr Paulina Ciecierska, specjalistka marketingu w DOZ.pl.  

Źródło informacji: biuro prasowe kampanii "Warto wiedzieć"

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Czy antykoncepcja hormonalna jest bezpieczna?

    Młode kobiety potrzebują sprawdzonej wiedzy na temat antykoncepcji. Chcą wiedzieć, czy antykoncepcja hormonalna jest bezpieczna, jaki wpływ może mieć na zdrowie – szczególnie pod kątem późniejszej możliwości zajścia w ciążę – oraz jakie metody są najskuteczniejsze. Na te i inne pytania w kontekście raportu „W kobiecym interesie. Bez wyjątku” odpowiada dr Agnieszka Nalewczyńska, ginekolożka.

  • Adobe Stock

    Czy antykoncepcja szkodzi?

    Na całym świecie prawie 900 mln kobiet stosuje antykoncepcję, z czego znaczna część używa środków hormonalnych – podaje Światowa Organizacja Zdrowia. Wpływ tych leków na inne aspekty zdrowia jest przedmiotem intensywnych badań. Jak wskazują wyniki, niekoniecznie środków tych należy się bać, ale też nie są one bez wpływu na organizm.

  • W menopauzę z pazurem – nowe spojrzenie na perimenopauzę

    Kobiety zmieniają postrzeganie perimenopauzy (okresu okołomenopauzalnego), określając ją w mediach społecznościowych mianem… "dojrzewania kocic". W ten żartobliwy sposób odczarowują doświadczenie, które długo było tematem tabu.

  • AdobeStock

    Polacy wciąż boją się wazektomii

    Wazektomia. Choć rocznie wykonuje się w Polsce ok. 5 tys. zabiegów, wciąż jest ona tematem tabu. Powszechnie – mylnie – wiąże się ją z utratą męskości, poczuciem niepełnego życia lub upośledzeniem funkcji seksualnych.

NAJNOWSZE

  • Czy suplementy na wątrobę pomagają schudnąć?

    W aptekach zajmują całe półki: preparaty z sylimaryną, fosfolipidami, karczochem, ostropestem, kurkumą. Reklamy przekonują, że oczyszczają, regenerują i chronią wątrobę, a przy okazji „pomagają w odchudzaniu”. Czy to możliwe, by leki i suplementy powodowały utratę wagi?

  • Udar mózgu – szybka reakcja ratuje życie!

  • Chorzy ze zmęczenia

  • Czy antykoncepcja hormonalna jest bezpieczna?

  • Warto rozciągać mięśnie

  • AdobeStock

    Każdy etap życia kobiety ma inny wpływ na jej zdrowie

    Bolesne miesiączki, depresja poporodowa, uderzenia gorąca, problemy ze snem, nietrzymanie moczu – każdy etap życia kobiety niesie ze sobą nowe wyzwania zdrowotne, a wszystkie one mają realny wpływ na codzienną aktywność i życie zawodowe. Ich zrozumienie może pomóc podejmować świadome decyzje dotyczące zdrowia i zachować witalność w każdym wieku.

  • Eksperci: trzeba ograniczyć dostęp do alkoholu

  • Bezpłatne narzędzie wspomaga w ocenie, czy dziecko rozwija się prawidłowo

Serwisy ogólnodostępne PAP