Trzy elementy dobrej rozmowy

Każda rozmowa z drugim człowiekiem to spotkanie z innym. Strategie na rozmowę zależą w dużym stopniu od osobistych, indywidualnych predyspozycji i cech osobowościowych. O tym, jak te cechy wpływają na komunikację z opowiadał psychiatra prof.  Bogdan de Barbaro w wykładzie otwierającym VII Międzynarodowy Kongres Psychiatrii Sądowej w Łodzi.

Rys. Sever Salamon
Rys. Sever Salamon

Podkreślił, że nasza reakcja emocjonalna na drugiego człowieka zależy od bardzo wielu czynników -  pozycji społeczno-zawodowej, cech osobowościowych, bagażu doświadczeń życiowych itp. I na przykład można prowadzić rozmowę w sposób agresywny, atakując rozmówcę. Skąd taka postawa się bierze?

- U podłoża agresji jest lęk i frustracja – podkreśla psychiatra.

A także obawa, że własna tożsamość jest niepewna („Czy na pewno jestem tym, kim jestem?”). Psychiatra zwraca uwagę, że w takiej sytuacji mówimy, by niszczyć, unieważnić drugą stronę (wroga – bo zagraża naszej tożsamości), a służy to także temu, by dać sobie wyobrażenie własnej mocy.

Bardzo blisko tego rodzaju sposobowi komunikacji jest mówienie z pozycji władzy. Kto często posługuje się językiem władzy? Nauczyciel, polityk, szef, ale i rodzic czy… niepewny siebie terapeuta. Profesor uczula, że komunikacja z pozycji władzy nie zawsze jest silna, obezwładniająca, wprost autorytarna – może być bardzo subtelna i pozornie troskliwa.

I wreszcie komunikacja, w której chodzi o prawdziwe, głębokie spotkanie. Najczęściej tego rodzaju rozmowa odbywa w relacji miłosnej, przyjaźni, w czasie psychoterapii czy wizyty lekarskiej u dobrego lekarza. Celem takiego spotkania – jak podkreśla prof. de Barbaro – jest poznanie drugiego, a wskutek tego poznania – wzbogacenie siebie, budowa bliskości, wzmocnienie empatii, współpraca, ulżenie komuś w cierpieniu.

Trzy elementy dobrego dialogu
•    zaciekawienie innym,
•    uważność na „kąt otwarcia” drugiej strony – czyli na to, na ile druga osoba jest na mnie otwarta, a w dużym stopniu zależy to też ode mnie (np. krzyk spowoduje, że otwarcie drugiej strony będzie mniejsze);
•    wzięcie pod uwagę kontekstu (Skąd mój rozmówca się wziął? Czemu jest w tym miejscu? Co jest dla niego ważne?).

jw., zdrowie.pap.pl

ZOBACZ WIĘCEJ

  • AdobeStock

    Marzenie o lataniu

    Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.

  • Adobe Stock

    Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

    Czaty oparte na sztucznej inteligencji nierzadko zastępują kontakty z ludźmi – są stworzone tak, że naśladują empatię, człowieczeństwo i silnie angażują w rozmowę. Ta iluzja bywa jednak niebezpieczną pułapką.

  • AdobeStock

    Bunt nastolatka może przykrywać jego problemy

    Bunt to proces w okresie adolescencji, podczas którego nastolatek dokonuje reorganizacji w swojej głowie, w wyglądzie, w emocjach. Pokrywa się to z przebudową jego układu nerwowego, co bywa trudne i dla niego samego, i dla otoczenia. Jednak często nadużywamy tego określenia, a to utrudnia dostrzeżenie ewentualnych problemów – mówi psycholożka dziecięca Ewa Bensz-Smagała z Katedry Psychologii Akademii Górnośląskiej im. W. Korfantego w Katowicach, założycielka Gabinetu Lucky Mind.

  • AdobeStock

    Od czego zależy, kto doznaje stresu pourazowego?

    Traumatyczne zdarzenia są częstsze, niż nam się wydaje. Wywołać je może silny uraz psychiczny spowodowany przykrym i stresującym doświadczeniem, które jest na tyle przytłaczające, że prowadzi do trwałych zmian w psychice, mózgu i ciele. Większość z nas jakoś sobie z tym radzi, jednak 10–20 proc. osób rozwinie objawy zespołu stresu pourazowego (PTSD). Od czego to zależy?

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Marzenie o lataniu

    Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.

  • NFZ: gdzie się leczyć podczas świąt

  • Ryby – ile i które jeść?

  • Dieta dziecka z chorobą onkologiczną

  • Od opiatów do makowca

  • Adobe Stock

    Cud narodzin

    Rozmnażanie człowieka często bywa przedstawiane jako naturalny, oczywisty element biologii. Naukowcy od dawna jednak podkreślają, że to narracja uproszczona. W rzeczywistości jest to proces niepewny, obarczony ogromnym ryzykiem błędu i porażki na każdym etapie. Jak mówią embriolodzy, biologia ludzkiej płodności jest taka, że zamiast gwarantować sukces – raczej balansuje na granicy prawdopodobieństwa. I każde narodziny – z tego punktu widzenia – to cud.

  • Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

Serwisy ogólnodostępne PAP