127 chorób może zależeć od wzrostu?

„Rośnij duży” – mówią babcie na urodzinach wnuczków, jak kraj długi i szeroki. Choć większy wzrost postrzegany jest najczęściej jako atut, to ma także pewne zdrowotne minusy. Z drugiej strony, niskie osoby też mogą być bardziej zagrożone niektórymi problemami. Czy wzrost wiąże się z problemami zdrowotnymi?

Fot. PAP/P. Werewka/Zdjęcie ilustracyjne
Fot. PAP/P. Werewka/Zdjęcie ilustracyjne

Jak na przykład wskazało obszerne badanie genetyczne przeprowadzone w U.S. Department of Veteran Affairs, wzrost człowieka może wpływać na ryzyko różnorodnych, powszechnie występujących schorzeń. Kierujący badaniem dr Sridharan Raghavan stwierdził, że „wnosi ono znaczący wkład w zrozumienie, jak wzrost wiąże się z różnymi stanami klinicznymi, z perspektywy epidemiologicznej”. Naukowiec i jego zespół przeanalizowali dane medyczne i genetyczne prawie 300 tys. weteranów. Ich zdaniem ze wzrostem koreluje aż 127 zdrowotnych problemów. Badanie nie pokazało, czy lepiej być wysokim, czy niskim, bo wiele, jak się okazało, zależy od rodzaju zaburzenia, nie wspominając o tym, że wykryło korelacje, a nie związki przyczynowo-skutkowe.

Ale ciekawe jest to, że na przykład większy wzrost wiązał się z niższym zagrożeniem nadciśnieniem, podwyższonym poziomem cholesterolu czy chorobą wieńcową. Rosło natomiast np. ryzyko migotania przedsionków i zaburzeń pracy żył (w tym żylaków), zakrzepów, czy neuropatii obwodowej. Już wcześniejsze badania – zwracają uwagę naukowcy – wskazywały na gorsze przewodnictwo nerwowe i częstsze problemy z nerwami u wysokich osób. Z większym wzrostem wiązało się też częstsze występowanie zapalenia tkanki łącznej, owrzodzeń na skórze i zapaleń kości oraz szpiku. Częściej pojawiały się też deformacje stóp, które mogły wynikać ze statystycznie większej masy wysokich osób. Wysokie kobiety okazały się przy tym częściej cierpieć m.in. na astmę.

- Myślę, że uzyskane przez nas wyniki stanowią pierwszy krok w kierunku lepszej oceny ryzyka chorób, ponieważ identyfikujemy zaburzenia, dla których wzrost może rzeczywiście być istotnym czynnikiem ryzyka – twierdzi dr Raghavan. - Przyszłe badania będą musiały ocenić, czy uwzględnianie wzrostu w ocenie zagrożenia chorobami może mieć znaczenie dla strategii modyfikowania innych czynników ryzyka dla określonych schorzeń – dodaje.

źródło: PAP

Niski wzrost dziecka – czy to zawsze jest problem?

Rodzice, których dzieci rosną wyraźnie wolniej, niż ich koledzy czy koleżanki, mogą mieć wiele obaw. Boją się m.in. o to, czy dziecko znajdzie swoje miejsce wśród rówieśników, czy będzie wierzyło w siebie i dobrze się czuło. Niektórzy myślą o terapii hormonalnej, nawet gdy nie ma ku temu czysto medycznych przesłanek. Badania wskazują, że niski wzrost dziecka może nie stanowić tak dużego problemu, jak by się mogło wydawać.

Zadaniem przyszłych projektów badawczych – podkreślają naukowcy – będzie też znalezienie mechanizmów stojących za odkrytymi związkami. 

Wysokim częściej migotają przedsionki

Na niektóre z wymienionych schorzeń wskazywały już wcześniejsze badania. Na przykład naukowcy z University of Pennsylvania donieśli o odkryciu u wysokich osób większego ryzyka migotania przedsionków – zaburzenia, które na świecie dotyka ponad 30 mln osób, a w wyniku powikłań tego zaburzenia może dojść m.in. do udaru mózgu. Jak zauważyli naukowcy, w porównaniu do osób o przeciętnym wzroście, każdy dodatkowy cal, czyli ok. 2,5 cm, podnosi ryzyko o ok. 3 proc. Według badaczy odkrycie, w zasadzie, już teraz może mieć praktyczne znaczenie.

- Nasze wyniki sugerują, że korzystne może być uwzględnienie wzrostu w przewidywaniu ryzyka wystąpienia migotania przedsionków – stwierdza główny autor badania, dr Michael Levin. - Podczas gdy obecne wytyczne nie zalecają prowadzenia powszechnych badań w kierunku migotania przedsionków, nasze rezultaty wskazują, że pewna grupa pacjentów, mianowicie bardzo wysokie osoby, mogą odnieść korzyści z takich badań – podkreśla.

On i jego grupa z pomocą zaawansowanych metod statystycznych przeanalizowali genetyczne dane na temat aż 700 tys. uczestników Genetic Investigation of Anthropometric Trials (badania sprawdzającego genetyczne czynniki wzrostu) oraz pół miliona uczestników projektu Atrial Fibrillation Genetics badającego związki między genami i właśnie ryzykiem migotania przedsionków. Dodatkowo uwzględnili dane ta temat 7 tys. osób biorących udział w prowadzonym na Uniwersytecie projekcie Penn Medicine Biobank.

Cukrzyca i nowotwory a wzrost

Naukowcy z Uniwersytetu w Tübingen, po przeglądzie opisanych w literaturze badań poinformowali natomiast o zależnościach między wzrostem i problemami, które wyjątkowo mocno prześladują dzisiejszy świat. Okazało się, że wyższe osoby są ogólnie mniej zagrożone śmiercią z powodu chorób krążeniowych oraz cukrzycy. Jednak badacze zauważyli też podwyższone ryzyko śmierci z powodu nowotworów.

„Dane epidemiologiczne wykazują, że na każde dodatkowe 6,5 cm wzrostu, ryzyko śmierci z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego maleje o sześć procent, natomiast ryzyko zgonu z powodu nowotworów rośnie o cztery procent – informuje prof. Matthias B Schulze, autor analizy.

Fot. PAP

Mózg mniej się starzeje, jeśli ćwiczysz i masz hobby

Choć autorzy nowszych, wspomnianych wcześniej podkreślają znaczenie genów, niemiecki zespół wskazuje na inną, prawdopodobną przyczynę zauważonych korelacji. Ich zdaniem większy zarówno wzrost, jak i ryzyko niektórych chorób może wynikać z bardziej kalorycznego i bogatego w białka zwierzęce stylu żywienia na różnych etapach rozwojowych. 

Kto ma lepiej: wysoki czy niski?

Czy więc z punktu widzenia zdrowia lepiej jest być niskim czy wysokim? To pytanie bardzo ogólne, a do tego badania sprawdzające ogólne ryzyko zgonu przynosiły nierzadko sprzeczne informacje. Przed dwoma laty zespół z chińskiego Uniwersytetu w Zhengzhou przeprowadził jednak analizę dostępnych badań, która może dawać pewną wskazówkę. Uwzględniła ona prawie 3 mln osób i 1,5 mln zgonów. Jak zanotowali badacze, zależność między śmiertelnością i wzrostem można przedstawić na wykresie o znanym kształcie litery „U”. Dla mężczyzn ryzyko było najniższe dla 174 cm, a dla kobiet – 158. Im większe odchylenie od tych wartości – zarówno w górę, jak i w dół, tym wyższe ryzyko zgonu.

„Nasze badanie sugeruje, że związek między wzrostem dorosłych a ogólną śmiertelnością przypomina kształtem literę "U", zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet” – piszą naukowcy.

Na przykład w stosunku do najniższych uwzględnionych w badaniach mężczyzn (o wzroście 147 cm), uczestnicy mierzący wspomniane 174 cm byli o 47 proc. mniej zagrożeni zgonem w danym czasie. Kobiety mierzące 158 cm były o 33 proc. mniej zagrożone śmiercią od kobiet najniższych (137 cm). 

Marek Matacz dla zdrowie.pap.pl

Źródła:

Doniesienie na temat zależności między wzrostem i ryzykiem różnych problemów zdrowotnych
https://www.research.va.gov/currents/0622-Height-may-be-risk-factor-for-multiple-health-conditions.cfm

Doniesienie o zależnościach między wzrostem i ryzykiem migotania przedsionków
https://www.eurekalert.org/news-releases/690122

Doniesienie o zależnościach między wzrostem i ryzykiem zgonu z powody chorób krążeniowych i nowotworów
https://www.eurekalert.org/news-releases/665262

Meta-analiza badań na temat związków między wzrostem i śmiertelnością z dowolnej przyczyny
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33236090/

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

    Są różne typy cukrzycy. Często jednak wrzuca się je wszystkie do jednego worka, a to ogromny błąd. Czym jest cukrzyca typu 1, która dotyka ok. 10 proc. pacjentów z cukrzycą? Co wiadomo o przyczynach i jakie są jej objawy? – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Grzegorz Dzida, diabetolog z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy