Jak odstraszyć komary

Owady nie są wymysłem teraźniejszości, walczono z nimi  już w starożytności. Dziś mamy jednak do dyspozycji dużo skuteczniejsze preparaty niż nasi przodkowie. Dlaczego więc wciąż nie możemy sobie poradzić z uciążliwymi meszkami i komarami?

dj. Adobe Stock
dj. Adobe Stock

Chyba wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że z komarami mamy dość sprzeczne interesy: one gryzą, bo muszą żyć, nasza rew jest im potrzebna do celów reprodukcyjnych. Niestety swędzące bąble jakie po takim ukąszeniu zostają potrafią nieźle uprzykrzyć nam życie. 

Już w starożytności zauważono, że palenie roślin o silnym aromacie odstrasza owady. W XVI wieku w tym celu stosowano konopie, później miętę, czosnek i wiele innych roślin. Także współcześnie wytwarza się olejki eteryczne na bazie naturalnych składników, m.in kamfory, cynamonu czy olejku cyprysowego czy goździkowego.

- Dziś wiemy, że skuteczność tych mieszanin jest ograniczona i bywają trudne w stosowaniu. Można ich używać raczej wspomagająco - uważa dr Anna Oborska – dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.

Obecne możliwości są dużo skuteczniejsze. Środki syntetyczne zawierają działające biobójczo substancje chemiczne o dużej skuteczności i celowanym działaniu. Do wyboru mamy też substancje naturalne, które działają łagodnie i mogą wzmacniać działanie substancji syntetycznych. A także urządzenia elektryczne emitujące dźwięki czy światło lub rozpylające substancje chemiczne (tzw. elektrofumigatory).

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Lato z komarami, swędzące lato

Ukąszenia komarów w Polsce są niegroźne, jednak swędzenie bywa dolegliwe. Te owady mają swoje preferencje wśród ludzi. Na odstraszenie tych owadów są sposoby bardziej i mniej skuteczne.

- Jako chemik jestem zwolennikiem substancji syntetycznych, które mogą działać silnie i w sposób ukierunkowany. W laboratorium jesteśmy w stanie wytworzyć dokładnie to czego chcemy. Gdy bierzemy mieszaninę pochodzenia naturalnego ona często zawiera kilka tysięcy substancji, niektóre z nich mogą być balastem, mogą zawierać alergeny, no i trzeba pamiętać, że ich efekt jest jednak słabszy. W preparatach syntetycznych jesteśmy w stanie regulować stężenie substancji – przekonuje dr Oborska.

Repelenty mogą działać natychmiastowo lub w sposób przedłużony, można je stosować na ubranie lub bezpośrednio na skórę, ale trzeba uważać, bo niektóre z nich mogą np. rozpuszczać syntetyczny polimer rajstop.

Wbrew pozorom dość skomplikowany produkt. Jego najważniejszym składnikiem jest biobójcza substancja czynna, która działa na receptory owada, ale zawiera także emulgatory, związki powierzchniowe, czynne nośniki, rozpuszczalniki, substancje wabiące, klejące i zapachowe. 

Co odstrasza komary

Zadaniem biobójczej substancji czynnej jest odstraszenie owadów, spowodowanie, by zrezygnowały z ukłucia czy ugryzienia. Intensywny zapach ma maskować i neutralizować zapach potu i krwi potencjalnej ofiary – bo to jest coś, co je przyciąga. 

Jeżeli chodzi o repelenty, który oparte na naturalnych surowcach zawierają one przeróżne olejki odstraszające owady (m.in. bergamotowy, sosnowy, lawendowy, miętowy, geraniowy, kokosowy, tymiankowy, anyżkowy).

Obecnie stosowane syntetyczne substancje do odstraszenia owadów zawierają substancje chemiczne, takie jak DEET, ikarydynę czy IR3535.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Malaria - niebezpieczny prezent od komara

W Polsce co roku notuje się nawet kilkadziesiąt przypadków malarii zawleczonej zza granicy. Kluczem do skutecznej terapii jest szybka diagnoza. Są też sposoby, by ryzyko zachorowania na malarię zmniejszyć.

DEET jest najczęściej stosowanym składnikiem miejscowych środków odstraszających owady. I jednocześnie składnikiem najbardziej kontrowersyjnym. To repelent otrzymany syntetycznie ponad pięćdziesiąt lat temu w dwuetapowym procesie z kwasu m-toluilowego, chlorku tionylu i dietyloaminy. Jest trwały i łatwo dostępny. 

- Dane z przeprowadzonych badań potwierdzają, że DEET moduluje aktywność wielu receptorów węchowych i zakłóca kodowanie zapachów niezbędne do wykrycia gospodarza dzięki czemu stajemy się niewidzialni dla owadów – wyjaśnia dr Oborska. 

Jeśli naturalnie, to co? 

Oprócz działań profilaktycznych i specjalnych środków, możemy wspomóc się naturalnymi sposobami, stosowanymi jeszcze przez nasze mamy i babcie.

• Olejki eteryczne

Przed ich zastosowaniem warto sprawdzić, czy możemy użyć ich u dzieci – niektóre olejki mogą silnie uczulać. Odstraszać komary będzie zwłaszcza olejek lawendowy, paczuli, mięty pieprzowej, bazyliowy czy eukaliptusowy. U małych dzieci sprawdzą się produkty zawierające olejek tymiankowy, olej neem czy olej z bergamotki. Pamiętajmy, że olejki są w stanie zapewnić jedynie krótką ochronę przed owadami, ponieważ parują i szybko ulatniają się ze skóry.

• Niektóre rośliny

Możemy posadzić je w ogródku lub na balkonie. Komary i kleszcze nie lubią m.in. lawendy, mięty pieprzowej, kocimiętki, bazylii czy tymianku.

• Ocet

Jeśli planujemy wieczorem posiedzieć w ogrodzie, warto postawić niedaleko siebie miseczki z octem.

Kogo lubią komary

Owady wyczuwają nas za sprawą termodetekcji – w okolicach czułków mają receptory czuciowe, które kierują w kierunku ofiary, gdy wyczują określone substancje. Jak to jest, że do jednych komary lgną bardziej do innych mniej?

- Komary przyciąga wydychany przez nas dwutlenek węgla, podwyższona temperatura ciała i pot – istotny jest jego skład, indywidualny dla każdego. Zawierający on ponad 300 różnych związków chemicznych (aminokwasów, jonów, kwasu mlekowego, mocznika, glicerolu oraz peptydów i białek), które sprawiają, że stajemy się atrakcyjni dla owadów – wyjaśnia specjalistka.

Komary najczęściej atakują osoby aktywne, które mają szybszy metabolizm i spocone, bo substancje wydzielane z potem i powstające w wyniku jego rozkładu przyciągają je, kobiety podczas owulacji, ze względu na wyższą temperaturę ciała oraz dzieci, które z reguły są ciepłe, mają cienką skórę i są łatwą ofiarą dla komarów. 

Swędzące skutki

Samego momentu ukąszenia nie czujemy, ponieważ gryząc komar wpuszcza nam składniki zapobiegające krzepnięciu krwi, dzięki czemu łatwiej mu ją wyssać.

Skutki takiego ukąszenia mogą być zupełnie błahe: zaczerwienienia, drobne spuchnięcia, ale też bardzo poważne – związane z chorobami  przenoszonymi z innych organizmów. 

Niestety komary mogą być nosicielami wielu chorób, nawet tych śmiertelnych. W obszarach tropikalnych to malaria, gorączka tropikalna, żółta febra czy zakażenie wirusem Zika. Ale i w Polsce jest szereg chorób, które mogą być przenoszone właśnie przez komary. 

Do tych groźniejszych należy dilofilarioza- zakaźna choroba pasożytnicza, niebezpieczna przede wszystkim dla zwierząt, ale ponieważ może powodować powikłania w rozwoju płodu jest niebezpieczna dla kobiet w ciąży. 

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Choroby z tropików – na większość nie ma szczepionki

Aby wakacje w tropikach nie zamieniły się w koszmar, przed wyjazdem warto uzbroić się w wiedzę. Poznaj kilka prostych sposobów na uniknięcie zachorowania.

W niesłabnącym tempie w Europie rozpowszechniają się także choroby przenoszone przez kleszcze: szacuje się, że borelioza dotyka blisko miliona obywateli UE rocznie, a kleszczowe zapalenie mózgu występuje już endemicznie na obszarach wiejskich i leśnych w środkowej, wschodniej i północnej Europie.

Pluskwy, które zostały praktycznie wytępione w Europie wkrótce po II wojnie światowej, są także coraz większym problemem - nie tylko w sypialniach, ale także w hotelach, szpitalach, domach opieki, a nawet w transporcie publicznym i lotnictwie. Karaluchy również mają się całkiem dobrze: atakując żywność, rozprzestrzeniają bakterie.

Wygląda wiec na to, że ochrona przed infekcjami, zarażeniami i chorobami przenoszonymi przez owady wymaga poznania i stosowania się do zaleceń. 

Czy repelenty są bezpieczne?

Zanim jakikolwiek środek owadobójczy zostanie wprowadzony do obrotu w Europie, musi spełniać wysokie standardy ochrony ludzi i środowiska oraz skuteczności określone w Rozporządzeniu w sprawie Produktów Biobójczych uzyskując wymagane pozwolenie. 

- Produkt biobójczy, wraz z kompletną dokumentacją i wymaganymi badaniami jest oceniany pod kątem skuteczności oraz bezpieczeństwa dla ludzi i środowiska – mówi dr Karolina Pastuszko naczelnik Wydziału Rejestracji Produktów Biobójczych w Procedurach Europejskich URPL. 

Monika Grzegorowska, zdrowie.pap.pl

Źródło:
Konferencja: „Repelenty i insektycydy – jak chronić się przed komarami, kleszczami i innymi owadami?" zorganizowana przez Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego pod patronatem i we współpracy z Urzędem Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych 11 czerwca 2024

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

    Kiedy w domu jest za zimno… czyli zdrowie a niska temperatura

    Zbyt niska temperatura w domu na różne sposoby może sprzyjać kłopotom ze zdrowiem - przestrzegają eksperci. Dla niektórych już niewielka różnica utraty ciepła może mieć niebagatelne znaczenie. Nie warto też jednak przesadzać z ogrzewaniem. Dowiedz się więcej.

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • P. Werewka

    Aromaterapia na pewno przyjemna

    Inhalacje z olejków eterycznych znane są od wieków, a i we współczesnych czasach mają wielu zwolenników. Na temat aromaterapii prowadzi się badania naukowe, ale często są one bardzo słabej jakości metodologicznej, a zatem nie można z nich wyciągać kategorycznego wniosku, że „działa” lub „nie działa”. Pewne jest zaś to, że o ile nie mamy alergii na jakiś olejek, aromaterapia nam nie zaszkodzi, a mamy duże szanse, że poprawi nam samopoczucie. To już coś.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Poezja ma większą moc niż myślisz

    Platon nie widział miejsca dla poetów i poezji w idealnym państwie, ale jego postulat tylko przyczynia się do tym większego uznania jej siły oddziaływania na jednostki i społeczeństwo. We współczesności poezja wciąż jest czytana i tworzona, choć tomiki raczej nie są często kupowane w księgarniach - wiersze przeniosły się do internetu. Poezja może wpływać na zdrowie - koi samotność, może wspierać w trudnym leczeniu. Jej czytanie, zwłaszcza głośne, reguluje oddech i synchronizuje pracę serca. Jesienne ponure wieczory to doskonały moment na wiersze.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 – przyczyny i objawy

    Są różne typy cukrzycy. Często jednak wrzuca się je wszystkie do jednego worka, a to ogromny błąd. Czym jest cukrzyca typu 1, która dotyka ok. 10 proc. pacjentów z cukrzycą? Co wiadomo o przyczynach i jakie są jej objawy? – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Grzegorz Dzida, diabetolog z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

  • Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • Adobe Stock

    Operacja bariatryczna to coś więcej niż zmiana budowy przewodu pokarmowego

    W operacji bariatrycznej chodzi naprawdę o coś więcej niż zmniejszenie rozmiaru ciała, do którego pacjent przez lata potrafi się przyzwyczaić. Otyłość to choroba, którą bezwzględnie należy leczyć wszystkimi dostępnymi metodami, bo szerzy spustoszenie w organizmie. To nie jest wybór chorego – zaznacza prof. Wojciech Lisik chirurg bariatra, transplantolog. Wyjaśnia, na czym polega zabieg i jakiej recepty osobie z otyłością absolutnie wystawić nie można.

  • CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy