W czasie smogu nie ćwicz na zewnątrz

Lepiej ograniczyć wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu w czasie alertów związanych z wysokim zanieczyszczeniem atmosfery. W przeciwnym razie można narazić się na kłopoty zdrowotne – wynika z ustaleń zaprezentowanych na początku grudnia 2016 roku na odbywającym się w Lipsku kongresie EuroEcho-Imaging.

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne
Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Zespół kardiologa dr Jean-Francois Argacha ze Szpitala Uniwersyteckiego w Brukseli przeprowadził badania z udziałem ludzi, zarówno populacyjne, jak i w warunkach laboratoryjnych, dotyczące wpływu zanieczyszczenia powietrza na funkcjonowanie naczyń krwionośnych w płucach.

– To bardzo ważna kwestia związana ze zdrowiem osób żyjących w zanieczyszczonych obszarach miejskich, gdzie ćwiczenia mogą uszkadzać płuca i potencjalnie prowadzić do krytycznej niewydolności serca – mówi dr Argacha. Niewydolność może być wynikiem zwężenia naczyń krwionośnych w płucach – wazokonstrykcji, co prowadzi do zmniejszenia przepływu krwi i zwiększenia ciśnienia płucnego.     

Zespół belgijskiego uczonego przeprowadził zarówno badania populacyjne, jak i eksperymenty w laboratorium.

Te pierwsze objęły swoim zasięgiem 16 295 osób w Brukseli, u których w latach 2009 – 2013 przeprowadzono echo serca (badanie ultrasonograficzne) wraz oceną ciśnienia krwi w płucach. Uzyskane w ten sposób dane zostały skorelowane z średnimi wartościami zanieczyszczenia powietrza w dniu przeprowadzenia badania, w ciągu ostatnich 5 i 10 dni. (Wartości zanieczyszczenia powietrza mogą się zmieniać, kiedy osiągają stan niebezpieczny dla zdrowia ogłasza się alarm smogowy.) Pod uwagę brano zanieczyszczenia pyłowe pochodzące m.in. dymu pochodzącego ze spalania różnych rzeczy, jak również ze spalin samochodów. Lekarze sprawdzali, w jakim stopniu różne grupy pacjentów są podatne na negatywne efekty związane z ekspozycją na owe drobiny unoszące się w powietrzu.

Zanieczyszczenie powietrza szczególnie niebezpieczne dla chrapiących

Okazało się, że zanieczyszczenia różnych rozmiarów (od małych, mniejszych niż 2,5 mikrometra do 10 mikrometrów) oraz unoszący się w powietrzu ozon, mają negatywne skutki na krążenie płucne. Było to widać na obrazach uzyskanych z ultrasonografu.

Ponadto wykazano, że wysoki poziom zanieczyszczeń źle wpływa na funkcjonowanie naczyń krwionośnych w płucach niezależnie od tego, jak długo jest obserwowany - wystarczy więc jeden dzień, kiedy jest wysoki, by doprowadzić do niebezpiecznej dla zdrowia sytuacji. Wzrost stężenia zanieczyszczeń na przestrzeni ostatnich 10 dni przed badaniem był związany z gorszym funkcjonowaniem prawej komory serca. Negatywny wpływ zanieczyszczeń od 2,5 do 10 mikrometrów był szczególnie znaczący w przypadku osób z zespołem bezdechu sennego, czyli osób chrapiących podczas snu.

Eksperyment w laboratorium

Zespół dr Argacha przeprowadził także badania w warunkach wykreowanych w laboratorium. Wzięło w nich udział 10 zdrowych ochotników, którzy zostali w odpowiedniej komorze wystawieni na dwugodzinne działanie albo zwykłego powietrza, albo wyziewów z silnika dieslowskiego (300 μg/m3 niebezpiecznych substancji, czyli czterokrotne przekroczenie norm Światowej Organizacji Zdrowia – WHO; wg prawa polskiego jest to stan alarmowy).

Aby sprawdzić, jak w takich warunkach radzą sobie płuca uczestników badania, przeprowadzono u nich echo serca ze szczegółową oceną ciśnienia płucnego. Zrobiono to zarówno w trakcie spoczynku, jak i po podaniu leku o nazwie dobutamina. Efekt działania tego leku miał symulować pracę serca podczas ćwiczeń fizycznych.

W porównaniu z normalnym powietrzem oddychanie spalinami nie powodowało zmian ciśnienia płucnego, ale tylko u osób w stanie spoczynku. U ochotników, którym podano leki symulujące wysiłek fizyczny, było wręcz przeciwnie.

– Sugeruje to, że zanieczyszczenie jest bardziej szkodliwe dla krążenia płucnego w trakcie ćwiczeń – mówi dr Argacha.

Z pewnością ograniczeniem tego badania jest fakt, że zostało wykonane w warunkach laboratoryjnych oraz na bardzo małej grupie uczestników, niemniej jednak zdaniem naukowców daje ono podstawy do sformułowania generalnych zaleceń.

Rady dla osób uprawiających sport

Wyniki ustaleń z obu eksperymentów przekładają się zatem na ogólne zalecenia, choć trzeba kolejnych badań, by sformułować precyzyjne wytyczne.

– Radzimy ograniczenie aktywności fizycznej w momencie, gdy obserwuje się większe zanieczyszczenie powietrza. Potrzebujemy jednak więcej badań przed opracowaniem konkretnych rekomendacji związanych z intensywnością oraz czasem trwania ćwiczeń - mówi uczony.

Według niego stosowanie różnorodnych filtrów ograniczających emisje spalin spełnia swoje zadanie, ale sporo zanieczyszczeń powietrza powstaje wskutek ścierania się opon czy klocków hamulcowych.

Czy rozwiązaniem jest noszenie maseczek na twarzach, stosunkowo częste w azjatyckich miastach? Dr Argha zaznacza, że brakuje dowodów na to, że spełniają one pokładane nadzieje na obniżenie ryzyka związanego z wdychaniem zanieczyszczonego powietrza. Na dodatek na świecie nie ma ujednoliconych przepisów związanych z dopuszczalnymi normami zanieczyszczenia powietrza.

Anna Piotrowska

Więcej o tym, jak zanieczyszczone powietrze wpływa na nasze zdrowie 

Infografika PAP

ZOBACZ PODOBNE

  • Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

    Kiedy w domu jest za zimno… czyli zdrowie a niska temperatura

    Zbyt niska temperatura w domu na różne sposoby może sprzyjać kłopotom ze zdrowiem - przestrzegają eksperci. Dla niektórych już niewielka różnica utraty ciepła może mieć niebagatelne znaczenie. Nie warto też jednak przesadzać z ogrzewaniem. Dowiedz się więcej.

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • P. Werewka

    Aromaterapia na pewno przyjemna

    Inhalacje z olejków eterycznych znane są od wieków, a i we współczesnych czasach mają wielu zwolenników. Na temat aromaterapii prowadzi się badania naukowe, ale często są one bardzo słabej jakości metodologicznej, a zatem nie można z nich wyciągać kategorycznego wniosku, że „działa” lub „nie działa”. Pewne jest zaś to, że o ile nie mamy alergii na jakiś olejek, aromaterapia nam nie zaszkodzi, a mamy duże szanse, że poprawi nam samopoczucie. To już coś.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Poezja ma większą moc niż myślisz

    Platon nie widział miejsca dla poetów i poezji w idealnym państwie, ale jego postulat tylko przyczynia się do tym większego uznania jej siły oddziaływania na jednostki i społeczeństwo. We współczesności poezja wciąż jest czytana i tworzona, choć tomiki raczej nie są często kupowane w księgarniach - wiersze przeniosły się do internetu. Poezja może wpływać na zdrowie - koi samotność, może wspierać w trudnym leczeniu. Jej czytanie, zwłaszcza głośne, reguluje oddech i synchronizuje pracę serca. Jesienne ponure wieczory to doskonały moment na wiersze.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku