Schizofrenia

To przewlekła, nawrotowa choroba mózgu, uwarunkowana częściowo genetycznie, na którą cierpi ok. 1 populacji niezależnie od szerokości geograficznej i uwarunkowań kulturowych. Co ciekawe, predyspozycje do zachorowania ma ok. 10 proc. populacji. Nie wiadomo, dlaczego nie u wszystkich z predyspozycjami rozwinie się schizofrenia. Być może uwarunkowane jest to warunkami w życiu płodowym i pierwszych trzech latach życia. Nie ma możliwości zapobiegania schizofrenii.

Osoby cierpiące na schizofrenię często postrzegane są jako „dziwne”. Wynika to zarówno z sytuacji, kiedy doświadczają epizodów psychotycznych (charakteryzujących się m.in. halucynacjami, pobudzeniem czy urojeniami), jak i sytuacji, gdy są apatyczni i wyizolowani.

Schizofrenia ujawnia się w trzeciej i czwartej dekadzie życia (zwykle wcześniej u mężczyzn, później u kobiet). Nowoczesne leczenie daje szansę wielu osobom cierpiącym na schizofrenię na długie i bardzo długie okresy remisji. 

Bardzo często nie wiemy, że nasz sąsiad, kolega z pracy czy znajomy, choruje na schizofrenię. W wielu sytuacjach jest tak dlatego, że chorzy obawiają się stygmatyzacji i odrzucenia. Tymczasem to ludzie, którzy, jeśli będą dobrze leczeni, mogą pracować i zakładać rodziny. Nie jest prawdą, że osoby chore na schizofrenię są groźne dla otoczenia. Statystyki wskazują, że bardziej można się obawiać agresji ze strony osoby bez choroby psychicznej, a ludzie, którzy cierpią na zaburzenia psychiczne, znacznie częściej niż populacja zdrowych osób, są obiektem ataków.

jw

Źródło: P. Gałecki, A. Szulc: Psychiatria, wyd. Edra 2017

NAJNOWSZE

  • Medycyna 2025: od immunologii po sztuczną inteligencję

    Rok 2025 może wejść do historii medycyny. Kliniczne sukcesy immunoterapii, nowe narzędzia diagnostyczne oparte na sztucznej inteligencji oraz głębsze zrozumienie mechanizmów chorób przewlekłych dają realne powody do optymizmu.

  • Sztuczna inteligencja, psychodeliki i personalizacja leczenia to najbliższa przyszłość psychiatrii

  • Marzenie o lataniu

  • NFZ: gdzie się leczyć podczas świąt

  • Cud narodzin

  • Zdjęcie pochodzi z prezentacji Oksany Dżam, główna ulica w Buczy po rosyjskiej masakrze

    Tego, co przeżyliśmy w Buczy nie da się zapomnieć

    Wojna to straszny czas. Na własnej skórze doświadczyli tego medycy z Buczy, którzy nie opuścili swojego miasta. Zostali, by zaopiekować się rannymi, chorymi, potrzebującymi pomocy mieszkańcami. „Nieraz balansowaliśmy między bezpieczeństwem pracowników medycznych a udzielaniem pomocy medycznej cywilom. Widziałam rzeczy, których nigdy nie zapomnę” – mówi Oksana Dżam, dyrektorka Miejskiego Centrum POZ w Buczy.

  • Czatboty mogą zaszkodzić – szczególnie młodym

  • Fizjoterapeuci – niewykorzystany potencjał

Serwisy ogólnodostępne PAP