Groźne rośliny: barszcz Sosnowskiego

Zdziczały barszcz Sosnowskiego, wyglądem przypominający wyrośnięty koper występuje na terenie całej Polski. Kontakt z tą rośliną jest groźny dla zdrowia, a nawet życia – powoduje m.in.: dotkliwe oparzenia.

Fot. PAP
Fot. PAP

Nie tylko nie należy jej dotykać, ale i unikać przebywania w jej pobliżu. Barszcz wyzwala furanokumaryny, których cząsteczki łatwo łączą się z DNA komórek skóry, powodując ich obumieranie. To substancje wywołujące nadwrażliwość skóry na promieniowanie słoneczne, zatem ryzyko wystąpienia niepokojących objawów po kontakcie z rośliną wzrasta przy słonecznej pogodzie, zwłaszcza w okresie kwitnienia. Niebezpieczne olejki eteryczne zawarte są we włoskach pokrywających liście i łodygę.

Warto wiedzieć

Pochodzący z Kaukazu barszcz Sosnowskiego od lat 50. XX wieku był wprowadzany do uprawy jako roślina pastewna. Niektórzy nazywają ją „zemstą Stalina”. Gatunek ten należy do rodziny selerowatych. Do północnozachodniej Rosji barszcz trafił w 1947 roku. Tam, po kilkuletniej uprawie, uznano go za wartościową roślinę pastewną.
Do Polski sprowadzono go jako obiecującą roślinę paszową. Najchętniej był uprawiany na Podhalu, Podkarpaciu i Przedgórzu Sudeckim. Obecnie barszcz objęty jest prawnym zakazem uprawy, rozmnażania i sprzedaży. W latach 80. gatunek uznano za inwazyjny. Rozprzestrzenił się w całym kraju.

Oparzenia, bóle głowy i nudności

Konsekwencje kontaktu z barszczem:

  • Oparzenia podobne do oparzeń wskutek wysokiej temperatury, czyli m.in.: zaczerwienienia, obrzęki, pęcherze;
  • Swędzenie, pieczenie, ból;
  • Często - objawy alergiczne (nudności, ból głowy, torsje, itp.), zwłaszcza u osób szczególnie wrażliwych. Może nawet nie być kontaktu bezpośredniego – wystarczy wdychanie zapachu roślin lub nasion;
  • W komórkach skóry, które miały kontakt z furanokumarynami wzmagana jest produkcja melaniny, czego skutkiem jest powstawanie przebarwień. Mogą one utrzymywać się nawet kilka lat po zagojeniu się oparzeń.

Objawy występują już po kilkunastu minutach od kontaktu z barszczem i mogą nasilać się w ciągu 24 godzin. Należy pamiętać, że furanokumaryny mogą osadzać się na skórze nawet bez bezpośredniego kontaktu z rośliną. Do sytuacji takiej dochodzi najczęściej w upalne i wilgotne dni.

W razie kontaktu z rośliną, pójść do lekarza 

Co robić w razie kontaktu z rośliną:

  • Osłonić poparzoną skórę, aby nie narażać jej na nasłonecznienie;
  • Udać się natychmiast do lekarza;
  • Można przed wizytą zażyć wapno;
  • Jeśli na skórze nie ma rany – posmarować oparzone miejsce maścią z korytykosteroidami;
  • Jeśli jest rana – po jej odkażeniu (np.: przegotowaną wodą) zastosować preparat z panthenolem.

Barszcz Sosnowskiego jest jedną z największych roślin zielnych na świecie - niektóre okazy potrafią dorastać nawet do pięciu metrów wysokości w ciągu jednego sezonu. Ma duże, szerokie liście o średnicy ok. 150 cm średnicy. Długie pędy z wieloma białymi kwiatami przypominają gigantyczny koper. Górna część pędu jest zielona, a w dolnej pokryta fioletowymi plamkami.

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Zakwit sinic. Dlaczego zrezygnować z kąpieli i wędkowania?

    Sinice to mikroskopijne żyjątka, które czasami masowo mnożą się w ciepłym zbiorniku lub cieku wodnym i nierzadko przybierają właśnie niebieską barwę. Mogą być groźne.

  • PAP/archiwum dra Krzyżaka

    Nurkowanie: kto bezpiecznie może uprawiać ten sport

    To sport całoroczny i choć nie każdy może go uprawiać, dziś już nie trzeba być bezwzględnie zdrową osobą, aby nurkować - przeciwwskazania są coraz mniej liczne - przyznaje dr n. med. Patryk Krzyżak, elektrofizjolog i płetwonurek, który od wielu lat zajmuje się medycyną sportów ekstremalnych i jest też lekarzem kwalifikującym do płetwonurkowania*.

  • Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

    Kiedy w domu jest za zimno… czyli zdrowie a niska temperatura

    Zbyt niska temperatura w domu na różne sposoby może sprzyjać kłopotom ze zdrowiem - przestrzegają eksperci. Dla niektórych już niewielka różnica utraty ciepła może mieć niebagatelne znaczenie. Nie warto też jednak przesadzać z ogrzewaniem. Dowiedz się więcej.

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Zakażenie HIV to nie moja sprawa?

    Wciąż uważamy, że zakażenie wirusem HIV nas nie dotyczy. To błąd. Jeśli podejmujemy ryzykowne zachowanie np. przygodne kontakty seksualne, to powinniśmy wykonać test w kierunku HIV. Od maja może go zlecić lekarz w POZ. Skuteczne i nowoczesne terapie są, ale kluczowa jest szybka diagnoza – przypomina dr Anna Marzec-Bogusławska, dyrektorka Krajowego Centrum ds. AIDS.

  • Czy medycyna poradzi sobie bez alkoholu?

  • Dziesiątka dla serca

  • W okresie okołomenopauzalnym mózg kobiety się zmienia

  • Niepełnosprawności często nie widać

  • Adobe Stock

    Ryzyko chorób sercowo-naczyniowych u osób transpłciowych

    Coraz więcej badań sprawdza, jakie dodatkowe wyzwania zdrowotne mogą czekać osoby przechodzące hormonalną terapię zastępczą (HRT). Pacjenci i ich lekarze muszą brać pod uwagę pewne rodzaje ryzyka – wskazują analizy.

  • Nowe spojrzenie na nadciśnienie

  • Jak się przygotować do lotu w kosmos

Serwisy ogólnodostępne PAP