Brak snu a Alzheimer - nowe tropy

Chroniczne niewyspanie sprzyjać może rozwojowi choroby Alzheimera. Brak snu zwiększa m.in. poziom beta-amyloidu – białka odpowiedzialnego za degenerację neuronów - w płynie mózgowo-rdzeniowym.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Eksperymenty opisane w czasopiśmie „Brain” pokazują, że jakość snu może mieć kolosalne znaczenie dla naszego zdrowia w przyszłości.

Grupa naukowców pod kierunkiem neurologa prof. Davida M. Holtzmana  z Washington University, postanowiła sprawdzić, w jaki sposób różne zaburzenia snu wpływają na poziom beta-amyloidu i białka tau w płynie mózgowo – rdzeniowym. Sądzi się, że obydwie te substancje odgrywają kluczową rolę w rozwoju choroby Alzheimera. Beta-amyloid, odkładając się w mózgu, zakłóca przepływ informacji między poszczególnymi neuronami i prowadzi do ich obumierania. Z kolei białko tau osadza się wewnątrz neuronów, prowadząc właściwie do tego samego.

Fot. PAP, zdjęcie ilustracyjne

Nie bagatelizuj chrapania

Chrapiesz? Jeśli tak, możesz mieć też przerwy w oddychaniu, czyli tzw. bezdech senny. Pal licho, że przeszkadzasz spać bliskim, gorzej, że z powodu niewyspania możesz zasnąć przed kierownicą.

Dowiedz się więcej

Powiązania pomiędzy zaburzeniami snu a rozwojem Alzheimera prof. Holtzman badał już wcześniej. Ustalił między innymi, że bezdech senny (powtarzające się wielokrotnie w nocy przerwy w oddychaniu) zwiększają ryzyko rozwinięcia się łagodnych zaburzeń poznawczych (są one preludium Alzheimera) 10 lat wcześniej niż w przypadku osób, które na ów bezdech nie cierpią.

Nie było jednak wiadomo, w jaki sposób kiepski nocny wypoczynek uszkadza mózg. Stąd zespół prof. Holtzmana przeprowadził eksperyment z udziałem 17, nie mających problemów ze snem zdrowych ochotników w wieku od 35 do 65 lat. Każdy z nich nosił przez pewien okres specjalne urządzenie na nadgarstku: mierzyło ono, jak długo śpią każdej nocy. Po każdych pięciu lub więcej nocach z tym gadżetem, uczestnicy badań przychodzili do laboratorium, by spędzić tam noc. W ciemnym, dźwiękoszczelnym „pokoju snów” spali w specjalnym czepku rejestrującym aktywność mózgu oraz w słuchawkach.

Alarm w środku nocy

Połowa ochotników została losowo przydzielona do grupy, której członkowie byli w nocy celowo kilkakrotnie delikatnie wybudzani, jak tylko zapadali w sen głęboki (czyli w fazie bez marzeń sennych). Następnego ranka ludzie ci skarżyli się badaczom, że są zmęczeni i niewyspani, nawet jeśli w sumie spali tak długo, jak ich niewybudzani towarzysze. Każdy z ochotników przeszedł również punkcję lędźwiową, podczas której pobrano od niego płyn mózgowo-rdzeniowy.

Kilka tygodni później całą procedurę powtórzono, zamieniając uczestnikom grupy. Ci, którzy wcześniej spali bez przerwy, byli wybudzani i na odwrót.

Fot. PAP

Trzy noce bez snu w tygodniu – czy to już bezsenność?

Problemy ze snem przez więcej niż trzy noce w tygodniu utrzymujące się przez miesiąc, przy jednoczesnych kłopotach z funkcjonowaniem w dzień to znak, że trzeba iść do lekarza.

Dowiedz się więcej

Okazało się, że w porównaniu z normalnie przespaną nocą, po nocy, kiedy sen był zakłócany, w płynie mózgowo- rdzeniowym ochotników poziom beta amyloidu był 10 proc. wyższy. Nie odnotowano podobnego wzrostu w przypadku białka tau. Jednak osoby, których noszone na nadgarstku urządzenia odnotowały problemy ze snem w ciągu tygodnia poprzedzającego badanie, poziom białka tau miały podwyższony.

- Nie byliśmy zdziwieni, że poziom białka tau nawet nie drgnął po jednej nocy kiepskiego snu, a beta- amyloidu tak. Bo poziom amyloidu zawsze szybciej się zmienia niż białka tau. Mogliśmy jednak zaobserwować, że kiedy uczestnicy naszych badań kiepsko spali przez kilka nocy z rzędu, poziom białka tau wzrastał – mówi Yo-El Ju, współautorka pracy w „Brain”.

Badaczka uważa jednak, że jedna źle przespana noc, a nawet tydzień, nie mają większego wpływu na rozwój choroby Alzheimera. Poziom obydwu białek w płynie rdzeniowo-mózgowym najprawdopodobniej wraca do poziomu neutralnego, kiedy dana osoba porządnie się wyśpi.

– Naszym największym zmartwieniem są jednak osoby, które doświadczają chronicznych zaburzeń snu. Myślę, że prowadzi to do stale podwyższonego poziomu amyloidu, a w rezultacie  - co wykazały badania na zwierzętach, zwiększonego ryzyka tworzenia się blaszek amyloidowych w mózgu i wystąpienia choroby Alzheimera – mówi Ju.

Ostrożne wnioski

Badania, które przeprowadziła wraz z prof. Holtzmanem nie miały jednak na celu sprawdzenia, czy właściwy sen redukuje ryzyko choroby Alzheimera.

– Wielu ludzi jest chronicznie niewyspanych i to na różne sposoby negatywnie wpływa na ich zdrowie. W tym momencie nie możemy powiedzieć czy poprawa jakości snu zredukuje ryzyko rozwoju choroby Alzheimera. To, co możemy stwierdzić to, że kiepski sen zwiększa poziom niektórych białek, które są związane z rozwojem choroby Alzheimera. Jednak warto się starać o dobry nocny sen – konkluduje Ju.    

Anna Piotrowska (zdrowie.pap.pl)

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Antarktyda i rak piersi

    Wyprawa jachtem dookoła Antarktydy w ekstremalnych warunkach, dla niejednej osoby potencjalnie zgubna, paradoksalnie Hannę ocaliła. Rak piersi, wykryty tuż przed startem, odłożył próbę pobicia rekordu Guinnessa o rok. A niemal 103 dni na 13 morzach Oceanu Południowego pokazało, co w życiu najważniejsze.

  • Adobe Stock

    Czy zmiana czasu szkodzi?

    Pod koniec października 2025 r. nastąpi kolejna zmiana czasu – będziemy mogli spać o godzinę dłużej. Jednak cenę za to zapłacimy później, przechodząc znowu na sztuczny czas letni. Czy takie zmiany są szkodliwe dla zdrowia? Co na ten temat mówią badania?

  • Adobe

    Psychoneuroimmunologia, czyli jak stres i emocje kształtują nasze zdrowie

    Stres, samotność czy lęk uznaje się dziś za czynniki biologiczne o sile porównywalnej z infekcją czy urazem. Psychoneuroimmunologia – nowa gałąź nauki łącząca psychiatrię, neurologię i immunologię – dowodzi, że to, co dzieje się w umyśle, wnika głęboko w komórki, krew i geny.

  • Adobe Stock

    Zdrowie psychiczne lekarzy i pielęgniarek w kryzysie

    Kryzys psychiczny dotyka nie tylko pacjentów, ale także medyków i pielęgniarki w Europie. To m.in. lęki, depresja, myśli samobójcze. I choć sytuacja w poszczególnych krajach może się różnić, to uśredniona nie pozostawia wątpliwości. Możemy mówić nie tylko o kryzysie jednostek, ale całego systemu.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Czy antykoncepcja szkodzi?

    Na całym świecie prawie 900 mln kobiet stosuje antykoncepcję, z czego znaczna część używa środków hormonalnych – podaje Światowa Organizacja Zdrowia. Wpływ tych leków na inne aspekty zdrowia jest przedmiotem intensywnych badań. Jak wskazują wyniki, niekoniecznie środków tych należy się bać, ale też nie są one bez wpływu na organizm.

  • Z wiekiem ciało się zużywa, ale to nie musi boleć

  • Polki potrzebują screeningu HPV. Nowoczesna diagnostyka może uratować tysiące kobiet

  • Immunoterapia w raku jelita grubego?

  • Czy zmiana czasu szkodzi?

  • Adobe Stock

    Antarktyda i rak piersi

    Wyprawa jachtem dookoła Antarktydy w ekstremalnych warunkach, dla niejednej osoby potencjalnie zgubna, paradoksalnie Hannę ocaliła. Rak piersi, wykryty tuż przed startem, odłożył próbę pobicia rekordu Guinnessa o rok. A niemal 103 dni na 13 morzach Oceanu Południowego pokazało, co w życiu najważniejsze.

  • Kobiety powinny odwiedzać ginekologa regularnie. Bez wyjątku

  • Psychoneuroimmunologia, czyli jak stres i emocje kształtują nasze zdrowie

Serwisy ogólnodostępne PAP