Ciężki wyprysk rąk – choroba, której można zapobiegać
Problemy ze skórą dłoni, mogą dotknąć każdego, ale niektóre grupy zawodowe są na nie bardziej narażone. Przeczytaj, kto choruje i jak można im zapobiegać.
Barbara była instrumentariuszką na bloku operacyjnym, ale na jej dłoniach pojawiły się bolesne, swędzące pęcherzyki pokrywające się strupem. Zachorowała na ciężki, przewlekły wyprysk rąk. Musiała zrezygnować z pracy.
Ok. 10 proc. pacjentów zgłaszających się do dermatologa ma właśnie takie problemy ze skórą. Mają zaczerwienione, swędzące ręce, na których pojawiają się stany zapalne, złuszczenia, obrzęki i pęknięcia naskórka. To znak, że doszło do uszkodzenia warstwy rogowej naskórka, która nie tylko pełni funkcję ochronną, ale także zapobiega utracie wody. Dochodzić do tego może z powodu częstego kontaktu z detergentami, mydłami, czynnikami chemicznymi oraz innymi substancjami drażniącymi.
Lipidy warstwy rogowej skóry są w większości rozpuszczalne w wodzie i częsty kontakt skóry z cieczą może powodować ich wypłukiwanie. Zapalenie zostaje wywołane przez czynniki drażniące, które są na tyle silne lub mają tak długi kontakt ze skórą, że powodują zniszczenie jej warstwy ochronnej. Powtarzająca się lub bardzo silna ekspozycja może naruszyć głębsze warstwy naskórka i skóry, powodując przejście choroby w fazę przewlekłą lub ciężką.
Do zapalenia skóry rąk może dojść z powodu podrażnienia, w przebiegu atopowego zapalenia skóry, które ma podłoże alergiczne oraz poprzez kontakt z alergenem lub substancją drażniącą tzw. kontaktowe zapalenie skóry.
Grupy zawodowe narażone na przewlekły wyprysk rąk
Na zapalenie skóry rąk częściej narażone są osoby z wybranych grup zawodowych. Według danych z różnych źródeł, najwyższą zachorowalność roczną obserwuje się wśród osób zajmujących się zawodowo sprzątaniem (ok. 21 proc.) oraz pracowników ochrony zdrowia (ok. 16 proc.).
- Widziałem chirurgów urazowych, którzy musieli odejść od stołu operacyjnego, bo zdiagnozowano u nich nadwrażliwość na nikiel, która powodowała przewlekły wyprysk rąk – opowiada dr Jacek Walczak, lekarz i prezes Instytutu Analitycznego Arcana. - Nie mogli pracować na bloku operacyjnym, gdzie 80 proc. narzędzi jest zrobionych z tego materiału.
Z raportu wynika, że nawet 70 proc. stomatologów miało wyprysk kontaktowy, ale nie w przewlekłej wersji. Do czynników ryzyka rozwoju zapalenia skóry rąk należy: używanie lateksowych rękawiczek, ekspozycja na czynniki chemiczne i częste mycie rąk.
Do grup zawodowych zagrożonych przewlekłym wypryskiem rąk zalicza się:
- Pielęgniarki
- Lekarzy
- Fryzjerów
- Piekarzy
- Pracowników gastronomi
- Budowlańców
- Mechaników samochodowych
- Osoby zawodowo zajmujące się sprzątaniem
Innymi czynnikami, zwiększającymi prawdopodobieństwo zapalenie skóry rąk, jest atopowe zapalenie skóry w dzieciństwie i płeć żeńska (częściej chorują kobiety).
Ustalono, że u 5-7 proc. chorych na zapaleniem skóry rąk objawy są przewlekłe lub ciężkie, a 2-4 proc. przypadków o ciężkim przebiegu jest opornych na tradycyjne leczenie miejscowe.
Jeśli objawy są ciężkie, u niektórych osób konieczna może być zmiana pracy, bo kontaktu z alergenami nie da się w niej uniknąć. Z raportu „Choroba jak na dłoni. Konsekwencje przewlekłego wyprysku rąk dla pacjenta, społeczeństwa i całego systemu zdrowia” przygotowanego przez Instytut Arcana na zlecenie GSK wynika, że co trzeci chory musiał zmienić zawód. Jak wynika z raportu u 59 proc. pacjentów wyprysk rąk był związany z wykonywaną pracą.
Gdy choroba się zaostrza, nawet zwykłe obowiązki domowe takie jak: gotowanie, zakupy czy pranie, stają się niemożliwe, bo każdy ruch palców sprawia ból, a wszystkie te czynności podrażniają poranione dłonie.
Wstyd i ból
Przewlekły wyprysk rąk znacząco wpływa na jakość oraz stan życia pacjentów. Sytuacja chorych zależy od stopnia ciężkości wyprysku.
- Jeżeli zmiany są nasilone, wtedy niejednokrotnie uniemożliwiają kontynuowanie pracy zawodowej, ponieważ mogą to być głębokie rozpadliny, które występują głównie na powierzchni dłoni, grzbiecie rąk, ograniczając ruchomość ręki. Choroba ta w znacznym stopniu obniża jakość życia, jest powodem stygmatyzacji, a także powoduje różnego rodzaju uciążliwe dolegliwości – od świądu poprzez pieczenie skóry, a niejednokrotnie i ból – mówi prof. Beata Kręcisz, kierownik Kliniki Dermatologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
Z raportu wynika, że aż 81 proc. badanych pacjentów unika fizycznego kontaktu z innymi (np. podania ręki). Blisko jedna trzecia ankietowanych uważa, że choroba wpływa na jakość relacji z partnerem. Tyle samo osób uznało, że powoduje napięcia i nieporozumienia z najbliższym otoczeniem.
Z badań wynika także, że 70 proc. pacjent wstydzi się tego, jak wyglądają ich dłonie. - Choroba bardzo silnie wpływa na samopoczucie człowieka – podkreśla psycholog Anna Kędzierska, współautorka raportu. – Powoduje zaburzenia lękowe, nerwice związane z kontaktem z innymi ludźmi, obniżone poczucie własnej wartości. Nieprzespane noce, bo kilkanaście razy w nocy budzi się z powodu swędzenia lub bólu. Myśli samobójcze, epizody depresyjne.
Pacjenci bardzo często zakrywają zmienioną chorobowo skórę. Niektórzy noszą rękawiczki, inni chowają ręce w kieszeniach. - Takie osoby zazwyczaj są wycofane, unikają kontaktu z innymi, a także bardzo często czują rosnącą frustrację. Choroba może powodować również depresję lub alienację ze środowiska. Zdarzają się także sytuacje, w których pacjent, aby zmniejszyć cierpienie, zaczyna nadużywać alkoholu lub środków psychoaktywnych. Osoby z przewlekłym wypryskiem rąk są bardziej wrażliwe w kontaktach społecznych, odczuwają większy dyskomfort, są bardziej nieśmiałe, ale także wybuchowe i częściej reagują gniewem – podkreśla psycholog.
Trudna diagnoza i długie leczenie
Najważniejsze jest ustalenie czynników wywołujących chorobę. Dzięki temu można postawić rozpoznanie i wprowadzić prawidłowe leczenie. Diagnostyka opiera się na wywiadzie i badaniu chorego. Ważne dla lekarza jest to, jaki zawód wykonuje dana osoba, czy miała atopowe zapalenie skóry w przeszłości, jak często myje ręce i jest narażona na środki drażniące.
W niektórych przypadkach umiejscowienie zmian zapalnych może odpowiadać dokładnie miejscu ekspozycji na alergen lub substancję drażniącą. Aż 20-35 proc. wszystkich zapaleń skóry zlokalizowanych jest na rękach, często z towarzyszącymi zmianami na innych częściach ciała.
Zapalenie skóry rąk często ma charter przewlekły, a leczenie jest trudne. Często do ustalenia prawidłowego rozpoznania konieczne są testy płatkowe (te są skuteczne w wykrywaniu potencjalnych alergenów kontaktowych) oraz ocena zeskrobin naskórka pod kątem grzybów i bakterii.
- Bez ustalenia czynnika przyczynowego bardzo trudno jest skutecznie prowadzić pacjenta i zapobiegać nawrotom, gdyż może to być reakcja z podrażnienia, powodowana m.in. warunkami pracy. Bez jasnej i wczesnej diagnozy sukces terapeutyczny jest mocno ograniczony – podkreśla prof. Beata Kręcisz.
Leczenie polega na zidentyfikowaniu i unikaniu alergenu, jak również na leczeniu przeciwzapalnym. Niezależnie od rodzaju zapalenia, najważniejsza jest odbudowa bariery ochronnej naskórka. Równie ważne jest unikanie czynników drażniących, częstego mycia rąk, kontaktu z wodą i używanie emolientów (środków do nawilżania i natłuszczania skóry) pomagających w odnowieniu bariery ochronnej naskórka. Regularne używanie emolientów i kremów barierowych zapobiega wysuszeniu skóry i podrażnieniom spowodowanym związkami chemicznymi.
Bardzo ważne jest odpowiednie nawilżenie skóry, nawet jeśli nie występuje nasilenie objawów. Emolienty powinny być używane zaraz po kąpieli, aby zapobiec utracie wody. Zaleca się stosowanie ochronnych rękawic (winylowych lub bawełnianych) i łagodnych mydeł w trakcie mycia, aby zminimalizować objawy podrażnienia.
W celu opanowania zapalenia często używane są miejscowe kortykosteroidy. Jeśli dojdzie do zakażenia, konieczne są antybiotyki. W leczeniu postaci opornych zapaleń skóry rąk stosuje się naświetlanie promieniami UVA, które powoduje miejscową immunosupresję i zmniejsza naciek zapalny.
Jak zapobiegać ciężkiemu wypryskowi rąk?
Jeśli ktoś pracuje w zawodzie zagrożonym tą chorobą, dobrze by wprowadził profilaktykę, by ograniczyć ryzyko zachorowania.
- U osób pracujących w wilgotnym środowisku, które są szczególne narażone na czynniki drażniące, ważne jest zabezpieczenie rąk poprzez noszenie odpowiednich rękawiczek – mówi dr Jacek Walczak. - Dobrze, by miały bawełnianą podściółkę, by dłonie się nie pociły i pozostawały suche. Rękawiczki należy często zmieniać. Bardzo ważna jest także odpowiednia pielęgnacja rąk. Powinno się je regularnie natłuszczać stosując emolienty. Te będą pielęgnować, ale także działać jako bariera chemiczna, która ograniczy narażenie na czynniki drażniące.
Równie ważne jest wczesne rozpoznanie i skuteczne leczenie, by nie dopuścić do rozwoju choroby, dlatego nie powinno się bagatelizować pierwszych objawów taki jak: zaczerwienie, swędzenie, obrzęk, pęcherzyki, nadżerki, pęknięcia, liszojawatość, skóra pogrubiała i zrogowaciały naskórek.
Pani Barbara nie ma już do czynienia z silnymi środkami do dezynfekcji, niestety choroba nadal postępuje.
Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska (zdrowie.pap.pl)
Źródła:
„ Algorytm rozpoznawania przewlekłego wyprysku rąk: pomoc w klasyfikacji w praktyce klinicznej”, Sonja Molin, Tomas L. Diepgen, Thomas Ruzicka, Joerg C. Prinz, Alergologia po Dyplomie
„ Zapalenie skóry rąk: etiologia, rozpoznanie i leczenie”, Adam D. Perry, MD, John P. Trafeli, MD, Alergologia po Dyplomie.
Raport „Choroba jak na dłoni. Konsekwencje przewlekłego wyprysku rąk dla pacjenta, społeczeństwa i całego systemu zdrowia” przygotowanego przez Instytut Arcana na zlecenie GSK.