Tej zimy grypa ma być groźniejsza niż w poprzednich sezonach
Autorka: Monika Grzegorowska
W wielu krajach Europy grypa pojawiła się tej zimy wcześniej, a eksperci przewidują, że może to być wyjątkowo trudny sezon ze względu na krążącą zmutowaną wersję wirusa. Choć początkowe dane dla Polski nie są jeszcze alarmujące, lekarze POZ już obserwują więcej przypadków zachorowań. Jest jeszcze czas, żeby się zaszczepić i uniknąć ciężkiego przebiegu tej groźnej choroby.
Wirus, który atakuje w tym sezonie, to H3N2 podtyp K, rodzaj sezonowego wirusa grypy A. Niektórzy nazywają go „supergrypą”. Nie jest to termin medyczny i nie oznacza to, że sam wirus stał się groźniejszy czy trudniejszy do leczenia.
Patogen ten wciąż jest badany, jednak podejrzewa się, że dzięki zmianom genetycznym może mieć większą zdolność do omijania odpowiedzi immunologicznej. To z kolei zwiększyłoby jego zdolność zakażania i rozprzestrzeniania się w porównaniu do poprzednich sezonów grypowych.
Jak informują eksperci, nowy podtyp grypy nie jest wynikiem rekombinacji czy mieszania wirusów. „To wciąż ten sam wirus H3N2, który krąży wśród ludzi od 1968 roku, ale z pewnymi mutacjami w genach” – napisano w analizie Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.
Zdaniem specjalistów w tym sezonie szczyt zachorowań na grypę może się pojawić o cztery tygodnie wcześniej niż zwykle. Wynika to z tego, że wcześniej odnotowano wzrost zachorowań w innych krajach europejskich, na przykład w Wielkiej Brytanii, Grecji czy Norwegii. W dodatku dominujący podtyp K rozprzestrzenia się szybciej niż szczepy dominujące w poprzednich sezonach. To wszystko budzi obawy, że ten sezon będzie dłuższy i cięższy. Choć początkowe dane dla Polski nie są jeszcze tak alarmujące jak w niektórych innych krajach, lekarze POZ już obserwują więcej przypadków zachorowań.
Choć przewiduje się, że wirus może przynajmniej częściowo ominąć ochronę, jaką zapewnia tegoroczna szczepionka, lekarze namawiają, by jednak się szczepić, bowiem nawet to daje większą ochronę przez zakażeniem grypą niż niezaszczepienie się w ogóle.
Dzięki temu jest większa szansa na uniknięcie ciężkiego przebiegu choroby. Choć według danych Głównego Inspektora Sanitarnego, Ministerstwa Zdrowia i Centrum e-Zdrowia do 30 listopada 2025 r. zaszczepiono 2 126 255 osób, czyli o ponad 320 tys. więcej niż w całym poprzednim sezonie chorobowym (1 805 522), poziom wyszczepienia wciąż jest niewystarczający, aby skutecznie ograniczyć ciężkie przypadki grypy, zwłaszcza w obliczu krążącego wariantu A(H3N2) podtyp K.