Zaklejanie ust taśmą podczas snu może być niebezpieczne

Internauci wymieniają się nowym „cudownym zabiegiem”. Tym razem padło na zaklejanie ust taśmą na noc, inaczej „mouth taping”. Lekarze ostrzegają – nie niesie to ze sobą żadnych potwierdzonych korzyści, a jedynie poważne ryzyko.

AdobeStock
AdobeStock

W mediach społecznościowych nie brakuje doniesień, zgodnie z którymi zaklejanie ust taśmą ma m.in. poprawiać jakość snu, zapobiegać nieświeżemu oddechowi i podkreślać linię żuchwy. Dowody? Anegdotyczne, bo żadne wiarygodne badania nie potwierdzają skuteczności zabiegu. Analizy naukowe wskazują wręcz, że może to być po prostu niebezpieczne dla życia.

Pewna influencerka twierdzi, że taśma do zaklejania ust to „życiowa porada urodowa”, która pozytywnie zmieniła wygląd jej twarzy i szczęki. Inna zapewnia swoich obserwatorów, że taśma na usta „nie działa jak placebo – odkąd jej używam, śpię o wiele lepiej”. Kolejna twierdzi, że zaklejanie ust „powoduje, że budzisz się z większą energią”, a ponadto „pomaga w walce z lękiem (…) i w zaprzestaniu chrapania”.

Tymczasem specjaliści biją na alarm przed groźnym trendem.

„Rzekome korzyści, o których się mówi – poprawa bezdechu, chrapania, poprawa wyglądu nosa i szczęki – po prostu nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości” – mówi specjalista ds. snu dr Brian Rotenberg, profesor otolaryngologii, chirurgii głowy i szyi w Schulich School of Medicine & Dentistry na Western University w miejscowości London w kanadyjskim Ontario.

Fot. Pexels

Czym jest obturacyjny bezdech senny i jak sobie z nim radzić?

Częstym powodem bezsenności jest bezdech senny, który objawia się głośnym chrapaniem. Ludzie przeważnie bagatelizują tę dolegliwość mimo tego, iż jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia i życia człowieka. Czym jest obturacyjny bezdech senny i jak przebiega leczenie?

„Dla osób, które już zmagają się z problemami takimi jak niedrożność nosa czy przewlekłe alergie, zaklejanie ust taśmą stwarza niedopuszczalny poziom ryzyka” – dodaje dr Brian Chen, specjalista medycyny snu z Cleveland Clinic. „Zaklejenie ust taśmą zmusza do polegania wyłącznie na nosie, co może prowadzić do poważnych problemów oddechowych, znacznego spadku poziomu tlenu i zaostrzenia podstawowych problemów zdrowotnych podczas snu”.

Niedawna analiza przeprowadzona przez prof. Rotenberga i jego współpracowników wykazała, że zaklejenie lub uszczelnienie ust taśmą albo założenie paska na brodę w celu utrzymania ust zamkniętych „może stwarzać poważne ryzyko uduszenia w przypadku niedrożności nosa lub cofania się treści pokarmowej”. Eksperci zwracają przy tym uwagę, że oddychanie przez nos utrudniać mogą m.in. skrzywiona przegroda nosowa, polipy, powiększone migdałki, alergie czy przeziębienie.

Dlaczego oddychanie przez nos jest lepsze

Skąd w ogóle pomysł, by uniemożliwiać sobie w nocy oddychanie przez usta?
Eksperci przyznają: oddychanie przez nos jest na ogół korzystniejsze, ale nie za wszelką cenę. Drobne włoski w nosie, zwane rzęskami, filtrują kurz, alergeny, zarazki i zanieczyszczenia środowiska. Ponadto wdychane nosem powietrze ulega nawilżeniu, natomiast to przechodzące przez usta pozostaje suche, przez co może podrażniać płuca.
Badania opublikowane w Journal of Clinical Sleep Medicine podkreślają znaczenie oddychania przez nos w poprawie wymiany tlenu i zmniejszeniu zaburzeń snu.
„Oddychanie przez nos może obniżyć ciśnienie krwi poprzez zwiększenie produkcji tlenku azotu, związku w organizmie, który może pomóc w utrzymaniu ciśnienia krwi pod kontrolą” – przekonują otolaryngolodzy.

Ponadto oddychanie przez nos ma działanie relaksujące, dlatego też jest często zalecane, obok jogi i medytacji, jako sposób na lepszy sen.

Zwolennicy taśm na usta mówią również o walce z chrapaniem. Specjaliści kontrują: chrapanie to tylko symptom, za którym może stać np. bezdech senny. Utrudniając sobie oddychanie, poważnie ryzykujemy.

„Zakładanie taśmy na usta wydaje się sposobem, ale to tylko krótkotrwałe rozwiązanie w obliczu potencjalnie poważniejszego problemu, który może być tkwić w drogach oddechowych. Dlatego zanim spróbujesz założyć taśmę na usta, porozmawiaj z lekarzem o tym, co tak naprawdę się dzieje” – wyjaśnia dr Chen.

Kto nie powinien stosować taśmy na usta?

Zakładanie taśmy na usta nie jest bezpieczne m.in. dla dzieci oraz osób z pewnymi przypadłościami.
•    Osoby cierpiące na obturacyjny bezdech senny (OBS), które nie stosują terapii CPAP, ponieważ zaklejanie ust taśmą może nasilać zaburzenia oddychania.
•    Osoby z zatkanym lub zablokowanym nosem, np. z powodu alergii, skrzywionej przegrody nosowej lub przeziębienia, mogą mieć trudności z oddychaniem przez nos.
•    Osoby z chorobami układu oddechowego, takimi jak astma lub przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP), chyba że lekarz zaleci inaczej.
•    Osoby z lękiem lub zaburzeniami lękowymi, ponieważ zaklejenie ust taśmą może wywołać dyskomfort lub panikę.
•    Każda osoba narażona na ryzyko wymiotów podczas snu, ponieważ zaklejenie ust taśmą może uniemożliwić bezpieczne wydalenie treści żołądkowej.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe

    Grzybice układowe – niedoceniane zagrożenie

    Według najnowszych badań inwazyjne grzybice mogą odpowiadać nawet za 3,8 miliona zgonów rocznie na świecie. Jeszcze niedawno uznawano je za choroby rzadkie i marginalne, „przywleczone z tropików” - dziś coraz częściej pojawiają się w szpitalach, gdzie atakują pacjentów z osłabioną odpornością.

  • Adobe Stock

    Badanie: olejki eteryczne, czyli jak przechytrzyć oporne bakterie

    Olejki eteryczne to lotne mieszaniny naturalnych związków chemicznych produkowanych przez rośliny, które mogą w terapii skojarzonej wzmacniać działanie antybiotyków, ale też ograniczać ryzyko powstawania oporności – wyjaśnia dr Malwina Brożyna z Zakładu Technologii Translacyjnych Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, która od blisko dekady bada ich właściwości i potencjał terapeutyczny.

  • Adobe

    Skąd się biorą napięciowe bóle głowy

    Według najnowszych badań napięciowe bóle głowy mogą wynikać z nadwrażliwości ośrodkowych dróg bólowych i zaburzeń przetwarzania sygnałów sensorycznych w mózgu, a nie – jak dotychczas sądzono – wyłącznie ze stresu czy niewłaściwej postawy.

  • Adobe Stock

    Eksperci: wciąż za mało pacjentów z chorobami jelit objętych nowoczesnym leczeniem

    W Polsce tylko co dziesiąty pacjent z chorobą Leśniowskiego-Crohna i jeszcze mniej z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego ma dostęp do nowoczesnego leczenia. W programach lekowych dysponujemy innowacyjnymi terapiami, które dają nadzieję na normalne życie, ale wciąż o dostępie decyduje często adres zamieszkania. Poza tym niejednokrotnie diagnoza przychodzi zbyt późno, co zmniejsza szanse na dłuższą remisję – wskazywali eksperci podczas debaty pt. „Wyzwania w diagnostyce i leczeniu nieswoistych chorób zapalnych jelit (NChZJ)”.

NAJNOWSZE

  • Leczenie SMA w Polsce: walka o każdy motoneuron

    Jeszcze dziesięć lat temu pacjenci z rdzeniowym zanikiem mięśni (SMA) żyli z poczuciem nieuchronności choroby, która powoli odbierała im siłę i niezależność. Dziś Polska, jako jeden z nielicznych krajów w Europie, może mówić o realnym przełomie – 7 lat po uruchomieniu programu lekowego SMA krajowy model diagnostyki i leczenia uchodzi za wzorcowy. 

  • Grzybice układowe – niedoceniane zagrożenie

  • Nastolatek woli kolegów od rodziców, ale to nie znaczy, że ich nie potrzebuje

  • Badanie: olejki eteryczne, czyli jak przechytrzyć oporne bakterie

  • Skąd się biorą napięciowe bóle głowy

  • AdobeStock

    Słodziki mogą pogarszać funkcje poznawcze. Szczególnie u osób z cukrzycą.

    Choć nie ma jednoznacznych dowodów, że słodziki w ilościach dopuszczonych do spożycia są szkodliwe dla zdrowych dorosłych, coraz więcej badań wskazuje, że mogą mieć pewne niekorzystne skutki - zwłaszcza przy długotrwałym, nadmiernym spożyciu lub u osób z zaburzeniami metabolicznymi. Jak dowiedli brazylijscy naukowcy wysokie spożycie słodzików może wpływać na myślenie i pamięć w średnim wieku.

  • Eksperci: wciąż za mało pacjentów z chorobami jelit objętych nowoczesnym leczeniem

  • Co się dzieje z naszymi genami po śmierci?

Serwisy ogólnodostępne PAP