Powraca moda na randkowanie w realu

Wygląda na to, że czasy niekończącego się przesuwania palcem po ekranie, flirtowania z użyciem emotikonów i perfekcyjnie przygotowanych biografii w aplikacjach randkowych mijają. Ponownie rośnie natomiast popularność spotkań osobistych w rozmaitej formie.

Adobe Stock
Adobe Stock

Po latach izolacji, nadmiaru internetu i przeciążenia cyfrowego zaczyna się wyraźny ruch w stronę spotkań offline, runclubów, porannych imprez bez alkoholu, morning techno czy trendów takich jak meet cute. W sieci miliony wyświetleń zdobywają treści o poznawaniu nowych ludzi na żywo.

Jedną z głównych cech tego trendu jest to, co eksperci nazywają „rozmową w czasie rzeczywistym” (dla osób przyzwyczajonych do randek w świecie cyfrowym dość przerażająca koncepcja). Osoby umawiające się na randki są zmuszone do natychmiastowej odpowiedzi, co czasami prowadzi do niezręcznej ciszy – zjawiska tak rzadkiego w randkowaniu online, że niemal wymarło. W przeciwieństwie do wysyłania SMS-ów, podczas których możesz poświęcić 10 minut na napisanie idealnej, dowcipnej odpowiedzi, komunikacja twarzą w twarz nie oferuje takiego luksusu. A jednak młodzi ludzie zaczęli odczuwać potrzebę spotykania się w „realu”.

– Rzeczywiście obserwuję nowy i interesujący trend w sposobach nawiązywania znajomości jak i relacji romantycznych przez młodych. Młodzież dąży obecnie, nawet jeśli początek znajomości ma miejsce w internecie, do jak najszybszego poznawania się w rzeczywistości. Młodzież pragnie poczuć, sprawdzić, jak to jest podczas spotkania: czy pojawią się dobre emocje, zainteresowanie, czy można „iść dalej”, czy też szkoda czasu. To jest zmiana obserwowalna od niedawna – mówi neuropsycholożka i terapeutka prof. Ewa Mojs, kierowniczka Katedry i Zakładu Psychologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Fot. PAP/Jacek Turczyk

Randki z aplikacji: blaski i cienie

Randkowe aplikacje są bardzo popularne, choć znaczna część ich użytkowników narzeka, bo doświadczają natarczywości, ignorowania, płytkości relacji. A naukowe badania wskazują, że niektórzy mogą doznać problemów ze zdrowiem tak psychicznym, jak i fizycznym.

„Lajki, komentarze, followersi dają chwilowe pobudzenie. Ono szybko wygasa. Potrzebne są kolejne wirtualne głaski, by znowu poczuć się lepiej. To przypomina budowanie poczucia własnej wartości na piasku zamiast na skale. Ponadto relacje w social mediach są pozbawione kluczowego wymiaru, jakim jest fizyczna obecność. W pewnym momencie pojawia się pustka. Nastolatek doświadcza samotności, którą podsyca zapośredniczenie relacji przez social media. To nieznośny stan – druga osoba jest tak blisko, a jednocześnie tak daleko. Wirtualne kontakty nie dorównują tym realnym” – uważa w wywiadzie opublikowanym ma stronie SWPS Przemysław Staroń, Nauczyciel Roku 2018 nominowany do Global Teacher Prize 2020.

Nowy trend – randka na żywo, ale nie w lokalu

Tradycyjne miejsca, takie jak bary i kawiarnie, powoli przestają być miejscami, do których młodzi ludzie udają się, aby znaleźć potencjalnych partnerów. Szukają ich w aktywnościach opartych na zainteresowaniach, np. grupach biegowych czy kursach gotowania. 

– Młodzież poszukuje sytuacji i miejsc w „realu”, gdzie może poznać ludzi, z którymi coś już ich łączy: pasja, te same gry, sport itp. Poniekąd w tych miejscach ludzie już są „wyselekcjonowani”, łatwiej zatem znaleźć ludzi podobnych sobie. Jest o czym rozmawiać, nie ma rozmów o byle czym. Bywa się w tych samych miejscach itp. Korzystanie z takiej formy poznawania ludzi: poprzez pasje, wspólne aktywności, jest bezpieczniejsza, zmniejsza lęki społeczne, maleje również ryzyko odrzucenia – zauważa specjalistka.

Jak podaje serwis Eventbrite, frekwencja na opartych na grach wydarzeniach dla singli, takich jak szybkie randki przy grach planszowych, wzrosła o 400 proc. w latach 2022–2023. W raporcie podano również, że w tym samym okresie liczba wydarzeń sportowych przeznaczonych dla singli wzrosła o 136 proc.

Fot. PAP/Jacek Turczyk

Coraz bardziej samotni w sieci

Badacze z Uniwersytetu w Arkansas potwierdzili, że media społecznościowe mogą odgrywać dużą rolę przy procesach tworzących depresje. Okazuje się, że znaczenie ma typ osobowości.

Według raportu, w We Met IRL – nowojorskiej organizacji ułatwiającej organizowanie spotkań randkowych osobom w wieku od 25 do 35 lat – bilety na wydarzenia wyprzedają się w ciągu kilku minut, a nawet sekund, choć za miejsce płaci się po 25 dolarów. Jak czytamy w opracowaniu, atrakcyjność tych wydarzeń randkowych polega na tym, że zapewniają one uporządkowane środowisko do poznawania nowych osób w czasach, gdy wielu młodych singli zmaga się z niepewnością związaną z nawiązywaniem znajomości w niezobowiązujących sytuacjach.

– Po latach pandemii i izolacji rośnie potrzeba spotkań twarzą w twarz. Młodzież już nie chce marnować czasu, poszukuje osób z rozmysłem, o podobnych wartościach. To piękne – podsumowuje prof. Mojs.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Żałoba to kryzys, po którym może nastąpić odrodzenie

    Żałoba najczęściej kojarzy się z ostateczną stratą najbliższej osoby. W rzeczywistości kryzys ten może przyjść nie tylko w obliczu śmierci. Czy można coś zrobić, by strata mniej bolała? Na ten temat w kontekście książek Julii Samuel „Sposób na żałobę” i „To też przeminie” dyskutowały: lekarka w trakcie specjalizacji z medycyny paliatywnej Agata Malenda, psycholożka Katarzyna Kucewicz oraz aktorka Marieta Żukowska.

  • Jak neurobiologia tłumaczy kłamanie przez dzieci

    To co my, dorośli odbieramy jako kłamanie, z perspektywy dziecka często wcale nim nie jest. Ono tworzy fałszywe historie, bo mózg, który nie znosi luk w pamięci, w ten sposób je wypełnia, wierząc, że są prawdziwe. To etap rozwoju – co nie znaczy, że dzieci nigdy nie kłamią.

  • Adobe Stock

    Socjolożki: nie szukajmy winy tylko w świecie wirtualnym

    Świat wirtualny i rzeczywisty dla nastolatków to już jeden świat, inaczej niż dla dorosłych. Dlatego nie szukajmy problemu tylko w jednym z nich. Rozmawiajmy, bądźmy ciekawi, co robią nastolatki w sieci. Większości dorosłych wydaje się, że mają nad tym kontrolę. Tymczasem to często błędne założenie – podkreślają Dorota Peretiatkowicz i Katarzyna Krzywicka-Zdunek z zespołu Socjolożki.pl, wraz z IRCenter autorki badania „Bez Tabu: O czym (nie) rozmawiamy w domach”.

  • Adobe

    Światło w nocy szkodzi sercu

    Ekspozycja na światło w ciągu nocy zwiększa ryzyko różnych problemów z sercem i układem krążenia – w tym zawałów czy niewydolności – wskazują badania. Niekorzystnie działa również brak światła w ciągu dnia.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Potrzeby polskich seniorów

    Polscy seniorzy, choć żyją coraz dłużej, należą do najbardziej schorowanych: większość osób po 70 r.ż. ma kilka przewlekłych schorzeń wymagających osobnego postępowania terapeutycznego.

  • Żałoba to kryzys, po którym może nastąpić odrodzenie

  • Jak neurobiologia tłumaczy kłamanie przez dzieci

  • Obraz ludzkiego ciała w nowoczesnej ramie, czyli o roli radiologów

  • Jak wygląda codzienność w chorobie reumatycznej

  • Adobe Stock

    Chirurdzy bez skalpela

    Radiologia interwencyjna to małoinwazyjna metoda leczenia m.in. chorób onkologicznych czy udarów. Obraz na żywo i mikronarzędzia to zestaw chirurga bez skalpela. O tej niszowej dziedzinie opowiada dr hab. n. med. Grzegorz Rosiak, radiolog interwencyjny z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (UCK WUM), członek Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego.

  • Coraz więcej dzieci ma cukrzycę typu 2

  • Niedowaga u dzieci też jest groźna

Serwisy ogólnodostępne PAP