Materiał promocyjny

OZZPiP : jest źle, będzie jeszcze gorzej. Czy Polski system ochrony zdrowia jest gotowy na nadchodzące turbulencje?

Różnica między zapotrzebowaniem, a dostępną liczbą pielęgniarek, czyli ich niedobór, urośnie z niemal 160 tys. obecnie do około 260 tys. w 2039 roku[1] - alarmują eksperci.

OZZPIP
OZZPIP

Już dziś braki pielęgniarek w szpitalach zagrażają bezpieczeństwu pacjentów, pielęgniarek oraz innych członków zespołów opiekujących się pacjentem. Zmniejszenie składki zdrowotnej musi się negatywie odbić na finansowaniu systemu ochrony zdrowia i może uniemożliwić realizację prawa pacjentów do opieki zdrowotnej i dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Z pacjentami dzisiaj pracuje ok. 216 tys. pielęgniarek. W porównaniu do średniej z efektywnych systemów ochrony zdrowia przy polskiej populacji i obecnym zapotrzebowaniu na świadczenia medyczne i opiekuńcze w Polsce powinno być 372 tys. pielęgniarek pracujących z pacjentami. Biorąc pod uwagę dane demograficzne i stale rosnący popyt na usługi medyczne w roku 2039, w Polsce powinno być 461 tys. pielęgniarek pracujących z pacjentami. Wszystko wskazuje, że będzie ich zaledwie 199 tys.

„Aby prowadzić rozsądną politykę kadrową w zakresie liczby pielęgniarek w Polsce, konieczne jest oparcie jej o rzetelne analizy. Te wskazują, że w państwach o efektywnych systemach ochrony zdrowia, zaspokajających potrzeby swoich obywateli, na 1000 pacjentów przypada 11,2 pielęgniarki. W Polsce jest to zaledwie 5,7, więc dwa razy mniej. Dodajmy, iż oprócz pielęgniarek w wielu tych krajach z powodzeniem funkcjonują zawody wspierające, takie jak opiekunowie czy asystenci (średnio 14 opiekunów na 1000 mieszkańców, podczas gdy w Polsce mniej niż 1 na 1000 mieszkańców). Czyli oprócz de facto podwójnej liczby pielęgniarek, państwa te posiadają wielokrotnie więcej osób, wykonujących zawody opiekuńcze w przeliczeniu na 1000 mieszkańców - mówił Krzysztof Zdobylak, ekspert ds. transformacji i strategii rozwoju systemu ochrony zdrowia. - Dla dorównania efektywnym systemom ochrony zdrowia konieczne jest ponad podwojenie liczby pielęgniarek do 460 tys. w 2039 roku”.

Image
OZZPIP
OZZPIP

Liczba pielęgniarek od dawna nie nadąża za zmieniającą się demografią. Od 2010 roku do 2023 roku populacja osób 65 plus wzrosła o 47 proc., tymczasem pielęgniarek posiadających prawo wykonywania zawodu pielęgniarki o 12 proc. W roku 2039 w Polsce przypadnie 5,6 pielęgniarki na 1000 mieszkańców. Prognozy dla krajów grupy porównawczej mówią o wzroście do 13 pielęgniarek w roku 2039.

Image
OZZPIP
OZZPIP

„Te dane potwierdzają to, co od dawna mówimy. Kryzys kadrowy jest - to nie nasza histeria, jak próbują sugerować pracodawcy, decydenci czy niektórzy politycy. Działania związane ze zwiększeniem kształcenia nie przekładają się na liczbę personelu pracjącego z pacjentem - mówi Krystyna Ptok, przewodnicząca OZZPIP. - Grupa pracujących się zwiększyła, ale zwróćmy uwagę: w 2019 roku na 214 tys. pielęgniarek, 181 tys. było w wieku produkcyjnym, a już w roku 2023 zaledwie 172 tys. Łatamy system pielęgniarkami, które są już w wieku emerytalnym. Prawdziwy Armagedon nastąpi w 2039: spośród obecnie pracujących 216 tys. pielęgniarek 44 tysiące już są emerytami, a aż 115 tys. kolejnych nabędzie uprawnienia emerytalne do 2039 roku. Co roku średnio 7,7 tys. pielęgniarek osiągnie wiek emerytalny”.

Image
OZZPIP
OZZPIP

„Dla dorównania efektywnym systemom łączna liczba personelu pielęgniarskiego i opiekuńczego powinna wzrosnąć niemal 4-krotnie i konieczne jest uzupełnianie niedoboru zarówno w grupie pielęgniarek, jak i personelu opiekuńczego” - podsumowywał Krzysztof Zdobylak.

Image
OZZPIP
OZZPIP

W ocenie ekspertów i przedstawicieli środowiska pielęgniarek nie ma już czasu na zastanawianie i to ostatni moment na działania. Ich podstawą powinny być aktywności zapewniające: bezpieczne warunki pracy, tzn. zgodne z normami i zalecaniami merytorycznymi z obszaru medycznego i opiekuńczego, realizacje samodzielności zawodowej i wykorzystanie pełni kompetencji oraz możliwość zaplanowania ścieżki kariery i rozwoju zawodowego.

Kluczowe jest rozsądne zdefiniowanie i podział kompetencji oraz obowiązków pielęgniarek i personelu opiekuńczego, a w rezultacie umożliwienie sprawnej współpracy dla dobra pacjentów. Biorąc pod uwagę, że wykształcenie pielęgniarek ulega z roku na rok istotnej poprawie, należy zacząć w pełni wykorzystywać wysokie kompetencje i kwalifikacje pielęgniarek, aby zapewnić sprawne funkcjonowanie całego systemu ochrony zdrowia.

„Musimy zachęcać młodych do wchodzenia do zawodu. Konieczne jest podjęcie działań mających na celu: zwiększenie liczby kandydatów na studia pielęgniarskie i liczby miejsc na pielęgniarstwie. Zmiany związane z ewolucją warunków pracy będą wpływały pozytywnie na chęci podjęcia pracy w zawodzie po studiach i pozostania w zawodzie” - mówiła przewodnicza OZZPIP.

Systemy ochrony zdrowia powinny być odporne na kryzysy i nieprzewidziane sytuacje: pandemia, konflikty zbrojne, itd. Czy Polski system przy takich brakach kadrowych jest gotowy na nadchodzące turbulencje? Jak wytrzyma zmniejszenie składki i braki personelu?

„Zorganizowałyśmy akcje informacyjną, która pokazywała, jak bardzo brakuje pielęgniarek. Wydrukowałyśmy tekturowe postacie, które symbolicznie zasilały nasze szeregi. One były symbolem braków kadrowych. Boimy się, iż jeśli pilnie nie zostaną wdrożone działania to faktycznie zostaną tylko te tekturowe pielęgniarki” - podsumowała Krystyna Ptok.

Cały raport jest dostępny na stronie www.ozzpip.pl.

[1] Analizy Kadrowe Pielęgniarek, raport OZZPIP, marzec 2025 r.

Źródło informacji: OZZPIP

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe

    Rodzina w podróży

    Materiał promocyjny

    O szczepionkowym wirusie polio, który w ściekach nabiera zjadliwości, bagatelizowanych meningokokach i o zapomnianej wściekliźnie. Ale przede wszystkim o tym, jak bezpiecznie wyjechać na egzotyczne wakacje rozmawiamy z dr Joanną Stryczyńską-Kazubską, lekarzem pediatrą ze Steps Clinic Poznań.

  • AdobeStock/Halfpoint

    Operacje bariatryczne w większości dają dobre wyniki

    Jednym ze sposobów pomocy osobom z poważną otyłością są operacje bariatryczne, które polegają na zmniejszeniu objętości żołądka lub zmianie przebiegu przewodu pokarmowego. Stosowane metody są coraz lepsze, a naukowcy coraz dokładniej analizują długotrwałe skutki takich zabiegów. W większości efekty są pozytywne – wynika z badań.

  • PAP/S. Leszczyński

    Eksperci: rośnie liczba pacjentów z chorobami hematologicznymi i hematoonkologicznymi

    Materiał promocyjny

    Na konieczność zmian w systemie leczenia osób z chorobami hematologicznymi i hematoonkologicznymi, które umożliwiłyby zabezpieczenie dla tej grupy wszystkich świadczeń zdrowotnych wskazywali eksperci uczestniczący w debacie „Potrzeby i wyzwania w polskiej hematologii i hematoonkologii". Ich zdaniem jest to bardzo istotne, gdyż w ostatnich latach wzrosła liczba zachorowań, brakuje hematologów, a czas oczekiwania w specjalistycznych poradniach wydłuża się.

  • AdobeStock

    Nie tylko kobiety mają latem problem z pęcherzem

    Wakacje to okres, w którym znacząco rośnie liczba problemów urologicznych: odwodnienie, nadmierne pocenie się i zmiany nawyków higienicznych tworzą idealne warunki do rozwoju bakterii w układzie moczowym. I choć fizjologicznie kobiety częściej narażone są na zakażenia, latem problem ten często dotyczy także mężczyzn.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Mięśnie dna miednicy – nieodkryta część ciała

    Mięśnie dna miednicy wymagają ćwiczeń. Świadomość tego miejsca w ciele okazuje się nieoceniona, gdy mierzymy się z chorobami ginekologicznymi. Kiedy i jak ćwiczyć dno miednicy – wyjaśnia mgr Katarzyna Grodzica, fizjoterapeutka uroginekologiczna.

  • Pracodawcy wciąż zbyt mało zaangażowani w promocję zdrowia

  • Operacje bariatryczne w większości dają dobre wyniki

  • Nie tylko kobiety mają latem problem z pęcherzem

  • Mikrobiom mózgu. Kontrowersyjna hipoteza, która może zmienić neurologię

  • AdobeStock

    Szkodliwy pocałunek? Czasem lepiej go unikać.

    Podczas pocałunku partnerzy wymieniają się mniej więcej 80 milionami bakterii – policzyli to holenderscy naukowcy z muzeum mikroorganizmów Micropia w Amsterdamie i Netherlands Organisation for Applied Scientific Research (TNO). Taki kontakt z innym, zdrowym mikrobiomem buduje naszą odporność. Niestety, czasami „w pakiecie” dostajemy chorobotwórcze drobnoustroje.

  • Klimatyzacja w aucie? Tak, ale rozsądnie.

  • Sprawdź, czy umiesz korzystać bezpiecznie ze słońca

Serwisy ogólnodostępne PAP