Widziałeś wypadek drogowy. Co robić?
Jeśli byłeś świadkiem wypadku, możesz pomóc. Wcześniej trzeba zadbać o swoje bezpieczeństwo i wezwać służby ratunkowe.
Tym razem Serwis Zdrowie pokazuje, w jaki postępować po wypadku drogowym, kiedy poszkodowani są przytomni.
- Świadek zdarzenia w wypadkach komunikacyjnych jest pierwszym ogniwem. Od niego wielokrotnie zależy, czy poszkodowani przeżyją nieszczęśliwe zdarzenie – podkreśla Marcin Podgórski, dyrektor ds. ratownictwa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. – To świadek zdarzenia może udrożnić drogi oddechowe i sprawić, że będzie oddychał. To on może zatamować krwawienie i w efekcie doprowadzić do tego, że nie dojdzie do zatrzymania krążenia.
Bezpieczeństwo
Dobrze jest mieć ze sobą kamizelkę odblaskową – kiedy ją założymy, będziemy widoczni dla innych kierowców. Warto też założyć rękawiczki ochronne – kiedy dojdziemy do poszkodowanego, być może będzie zakrwawiony.
Warto użyć trójkąta ostrzegawczego i ustawić go odpowiednim miejscu:
- na terenie zabudowanym - za pojazdem,
- poza terenie niezabudowanym – ok. 60 m za pojazdem,
- na drodze ekspresowej i autostradzie – ok. 100 m za pojazdem.
Ważne jest, byśmy zabezpieczyli samochód, który brał udział w zdarzeniu:
- trzeba wyłączyć zapłon,
- wyjąć kluczyk ze stacyjki,
- położyć go na podszybiu,
- zaciągnąć hamulec ręczny.
Pomoc
Trzeba wezwać służby ratownicze – dzwoniąc na numer 112 lub 999 i podać najważniejsze informacje – miejsce zdarzenia. Nie rozłączać się bez ważnej przyczyny - dyspozytor może zadawać pytania, na których odpowiedzi będą przydatne w podjęciu decyzji, ile i jakich zespołów należy wysłać na miejsce zdarzenia.
Poszkodowanego, który jest przytomny, warto zapytać o to, czy coś go boli, czy może poruszać kończynami lub czy na coś choruje i przyjmuje leki. Takie informacje mogą być szczególnie przydatne, gdy poszkodowany straci przytomność zanim przyjedzie karetka.
Wkrótce w Serwisie Zdrowie zostanie opublikowany film pokazujący, jak się zachowywać, gdy poszkodowany w wypadku nie jest przytomny.
Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska