Zmiany klimatu mogą przyczyniać się do zaburzeń psychicznych

Obawy o los klimatu mogą prowadzić do występowania objawów zaburzeń psychicznych, szczególnie u osób, u których występują symptomy lęku uogólnionego – zaobserwowali naukowcy z Uniwersytetu SWPS. Omawiane przez nich zjawisko określane bywa jako eko-lęk. Jak podkreślają eksperci, niewłaściwe jest natomiast mówienie o „depresji klimatycznej”.

AdobeStock
AdobeStock

Australijskie Stowarzyszenie Medyczne w 2019 stwierdziło, że zachodzące zmiany klimatu będą miały poważne konsekwencje zdrowotne. Wiele osób zgłasza, że boi się o siebie, swoje dzieci i przyszłe pokolenia, odczuwając głębokie uczucie straty, beznadziei i złości, gdy są świadkami skutków kryzysu klimatycznego. Zdaniem naukowców ważne jest, aby zrozumieć tę reakcję, zważywszy na rosnącą globalną świadomość problemu zmian klimatu.

Chociaż termin „eko-lęk” zyskuje na popularności w mediach i wśród ekspertów, pozostaje słabo zrozumianym i rozmaicie definiowanym pojęciem. Może na przykład opisywać przewlekły strach przed zagładą środowiska, cierpienie psychiczne lub lęk związany z pogarszającymi się warunkami środowiskowymi lub w odpowiedzi na kryzys ekologiczny. 

Istnieją też inne terminy używane do zrozumienia cierpienia wywołanego przez środowisko, np. żal ekologiczny odczuwany w odpowiedzi na doświadczone lub przewidywane straty w świecie przyrody, solastalgia definiowana jako cierpienie wywołane przez zmiany wpływające na ludzi w ich rodzimej okolicy, eko-lęk czyli uczucie rozpaczy z powodu kruchego stanu planety czy cierpienie środowiskowe, które wynika z doświadczenia dotyczącego spustoszenia ich środowiska. Badania sugerują, że osoby doświadczające eko-lęku zgłaszają negatywne reakcje emocjonalne, takie jak niepokój i poczucie rozpaczy.

Emocje związane z eko-lękiem łączą się z ogólnym lękiem – negatywną emocjonalnością charakteryzującą się objawami fizycznymi i obawą zorientowaną na przyszłość, które koncentrują się na obawach o zmianę klimatu. Dotychczasowe badania uwidaczniają negatywne zachowania fizyczne, takie jak bycie fizycznie chorym i doświadczanie ataków paniki, oraz niekorzystne reakcje emocjonalne, m.in.: drażliwość, osłabienie, bezsenność, smutek, depresję, odrętwienie, bezradność, beznadziejność, poczucie winy, frustracji lub gniewu oraz odczuwanie strachu lub niepewności. Podkreślono również stan paraliżu, który objawia się apatią. 

Polacy też obawiają się zmian klimatycznych

Tym tematem zajmują się także polscy badacze. W marcu 2024 r. naukowcy z SWPS przebadali grupę ponad 1100 osób, aby sprawdzić u nich poziom dystresu związanego ze zmianami klimatycznymi, występowanie objawów zaburzeń psychicznych mających powiązanie ze zmianami klimatu, poziom lęku uogólnionego i obecność objawów depresji. Wyniki opisali w artykule „Relationships between climate change distress, generalized anxiety, and climate-related symptoms of mental disorders” na łamach czasopisma “Anxiety, Stress and Coping”.

Badanych pytano m.in. o to, czy martwią się o przyszłość w kontekście zmian klimatycznych, czy myślenie o konsekwencjach zmiany klimatu wywołuje w nich złość, niepokój, smutek. Wśród pytań dotyczących objawów zaburzeń psychicznych mających powiązanie ze zmianami klimatu znalazły się np.: „Czy myślenie o zmianach klimatu powoduje u ciebie koszmary senne?”, „Czy myślenie o zmianie klimatu sprawia, że masz problemy z pamięcią lub koncentracją?”. Do pomiaru lęku uogólnionego i depresji wykorzystano standardowe kwestionariusze stosowane w badaniach przesiewowych.
Badacze spodziewali się, że choć dystres związany ze zmianą klimatu może predysponować niektóre osoby do odczuwania poważniejszych problemów psychicznych, określanych jako objawy zaburzeń psychicznych powiązane ze zmianami klimatu (np. problemy ze snem czy z koncentracją), to najczęściej nie jest ich wystarczającą przyczyną.

„Zakładaliśmy, że występowanie objawów zaburzeń psychicznych powiązanych ze zmianami klimatu może być większe wśród osób, u których występują symptomy depresji lub lęku uogólnionego niż wśród osób, które nie doświadczają takich symptomów” – mówi dr Marzena Cypryańska-Nezlek z Wydziału Psychologii w Warszawie USWPS, kierowniczka Centrum Działań dla Klimatu i Transformacji Społecznych.

Lęk uogólniony pogłębia klimatyczny dyskomfort psychiczny

Zgodnie z przewidywaniami im wyższy był poziom lęku uogólnionego u badanych, tym wyższe było natężenie objawów zaburzeń psychicznych na tle klimatycznym. Co ciekawe, poziom symptomów zaburzeń psychicznych powiązanych ze zmianą klimatu był skorelowany z lękiem uogólnionym, ale nie z depresją.

„Reakcją na zachodzące zmiany klimatu może być wyższy poziom stresu oraz dyskomfort psychiczny związany z odczuwaniem nieprzyjemnych stanów emocjonalnych. Niektóre osoby doświadczają też objawów zaburzeń psychicznych związanych ze zmianami klimatycznymi, a częstotliwość tych objawów jest związana z poziomem lęku uogólnionego” – tłumaczy dr Marzena Cypryańska-Nezlek z Wydziału Psychologii w Warszawie USWPS, współautorka badania.

Ekspertka dodaje, że wyniki wskazują, iż „to właśnie lęk uogólniony, a nie depresja, jest związany z występowaniem symptomów zaburzeń psychicznych powiązanych ze zmianą klimatu”. Ponadto krytycznie wypowiada się o rozpowszechnionym w mediach terminie: „depresja klimatyczna”, który „wprowadza w błąd, sugerując, że zmiana klimatu wywołuje depresję”. 

„Wyniki tego badania pokazują, że po pierwsze nie sama świadomość zmiany klimatu wywołuje symptomy zaburzeń psychicznych, a po drugie jeśli już te symptomy występują, to nie muszą być związane z depresją” – zaznacza.

Autorka

Monika Grzegorowska

Monika Grzegorowska - O dziennikarstwie marzyła od dziecka i się spełniło. Od zawsze to było dziennikarstwo medyczne – najciekawsze i nie do znudzenia. Wstępem była obrona pracy magisterskiej o błędach medycznych na Wydziale Resocjalizacji. Niemal całe swoje zawodowe życie związała z branżowym Pulsem Medycyny. Od kilku lat swoją wiedzę przekłada na bardziej przystępny język w Serwisie Zdrowie PAP, co doceniono przyznając jej Kryształowe Pióro. Nie uznaje poranków bez kawy, uwielbia wieczory przy ogromnym stole z puzzlami. Życiowe baterie ładuje na koncertach i posiadówkach z rodziną i przyjaciółmi.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Stanislaw Mikulski

    Depresja nie zważa na poglądy

    Depresja nie ma związku z poglądami politycznymi ani religijnością. Bez względu na to, czy osoba ma lewicowe, czy prawicowe poglądy, czy jest wierząca, czy nie, ryzyko zachorowania na depresję jest podobne – dowodzi badanie przeprowadzone przez Centrum Badań nad Relacjami Społecznymi na Uniwersytecie SWPS.

  • Adobe

    Wyzwania medycyny: pokonać barierę krew–mózg

    Bariera krew–mózg od ponad stu lat intryguje lekarzy, biologów, farmakologów i badaczy z całego świata. Wiemy, że pełni ona rolę wyrafinowanego filtru, który z jednej strony chroni mózg przed szkodliwymi cząsteczkami i drobnoustrojami, a z drugiej – komplikuje proces dostarczania terapeutycznych substancji do tkanki nerwowej. 

  • AdobeStock/Marcin

    Nie bójmy się mówić dzieciom o swojej chorobie

    Nie ma co chronić dzieci przed trudnymi tematami, bo to jak zakłamywanie rzeczywistości. Śmierć, niepowodzenia, rozwód, trudne sytuacje w domu - to są rzeczy, które dzieją się i będą się działy, a sztuczne chronienie dzieci przed tymi sytuacjami prowadzi do jeszcze większych stresów i kłopotów w życiu dorosłym - uważa Lidia Dyndor, autorka wspierającego kobiety z rakiem piersi kanału „OnkoFitka Lidka” na YouTube.

  • Adobe

    ADHD u dorosłych – spóźniona diagnoza

    Rozpoznanie ADHD w wieku dorosłym jest trudniejsze niż u dzieci, bo objawy często mylone są ze stresem albo z zaburzeniami osobowości. Wyzwaniem jest nie tylko diagnostyka, ale też dobór leczenia, zwłaszcza że narosło wokół tego wiele mitów.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Mężczyźni i kobiety. Czy genetycznie bardzo się różnimy?

    Na niektóre choroby częściej zapadają kobiety (jak na przykład na migrenę), a na inne – mężczyźni (np. chorobę Parkinsona). To kwestia genów czy innych czynników? Czy to od genów zależy, że wśród kobiet diagnozuje się więcej chorób autoimmunologicznych niż u mężczyzn? Hormony?

  • Do czego potrzebne są nam kwasy omega 3

  • Sprawdź, czy nie masz jaskry

  • Ortoreksja – w szponach zdrowego jedzenia

  • Destrukcyjny wpływ powodzi na zdrowie

  • Adobe Stock/WavebreakMediaMicro

    Duże oczy u dzieci to nie zawsze tylko uroda

    Duże oczy u dzieci, obok łzawienia, kurczu powiek i światłowstrętu mogą wskazywać na jaskrę. To choroba, którą u małych pacjentów leczy się głównie chirurgicznie. Uszkodzenie nerwu wzrokowego to nieodwracalny proces. Dlatego im szybciej wykryje się chorobę, tym większe szanse na zachowanie dobrej ostrości wzroku i spowolnienie ograniczania pola widzenia – wyjaśnia dr hab. n.med. Wojciech Hautz, kierownik Kliniki Okulistyki, „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka”.

  • Otyłość to dopiero początek

    Patronat Serwisu Zdrowie
  • Alergia na pyłki: sposoby na łzawiące i szczypiące oczy