Wyzwania medycyny: poprzeczne zapalenie rdzenia
Autorka: Luiza Łuniewska
Poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego to rzadka, nagła choroba rdzenia, która bywa pierwszym objawem chorób zapalnych ośrodkowego układu nerwowego, w tym stwardnienia rozsianego. Dla pacjenta oznacza to, że wstępne rozpoznanie „zapalenie rdzenia” wymaga szybkich i dokładnych badań — nie tylko po to, by zahamować ostry proces, lecz także by sprawdzić, czy nie chodzi o chorobę przewlekłą, która będzie związana z długotrwałym leczeniem i monitoringiem.

Poprzeczne zapalenie rdzenia zaczyna się wtedy, gdy fragment rdzenia kręgowego ulega zapaleniu i przestaje prawidłowo przewodzić impulsy nerwowe. Objawy zwykle rozwijają się szybko — w ciągu godzin lub dni — i obejmują osłabienie mięśni, zaburzenia czucia oraz problemy z pęcherzem. W praktyce najpierw wyklucza się mechaniczne przyczyny ucisku na rdzeń, a potem wykonuje rezonans magnetyczny i badanie płynu mózgowo-rdzeniowego. Ujednolicenie kryteriów diagnostycznych miało ułatwić pracę lekarzy i badania wieloośrodkowe. Jak zauważyła grupa ekspertów Transverse Myelitis Consortium Working Group, „zapewnia to wspólny język klasyfikacji, zmniejsza zamieszanie diagnostyczne i kładzie podwaliny pod wieloośrodkowe badania kliniczne”.
Przyczyny schorzenia są różnorodne. Część przypadków pozostaje bez wykrytej konkretnej przyczyny i określa się je jako idiopatyczne. Inne wywołują wirusy lub bakterie, reakcje po szczepieniu albo autoimmunologiczne mechanizmy, w których układ odpornościowy atakuje tkankę rdzenia. W neurologii coraz częściej rozpoznaje się formy związane z obecnością określonych przeciwciał — przede wszystkim przeciw akwaporynie-4 (AQP4) i przeciw białku MOG. Te podtypy mogą wyglądać podobnie klinicznie, ale różnią się ryzykiem nawrotów i sposobem leczenia, dlatego ważne jest szybkie zbadanie krwi pod kątem tych markerów.
Jak napisali autorzy przeglądu z University of Texas Southwestern Medical Center, termin „poprzeczne zapalenie rdzenia” stał się często zbitką określającą różne zapalne choroby rdzenia, co każe lekarzom szukać konkretnego mechanizmu chorobowego u każdego pacjenta.
Zapalenie rdzenia i choroby demielinizacyjne
W ostatnich latach coraz więcej uwagi poświęca się powiązaniom poprzecznego zapalenia rdzenia z chorobami autoimmunologicznymi o charakterze demielinizacyjnym. Szczególnie istotne są dwa schorzenia: zapalenie związane z przeciwciałami przeciwko glikoproteinie mieliny oligodendrocytów (MOGAD) oraz zapalenie nerwów wzrokowych i rdzenia, znane także jako choroba Devica (NMOSD – neuromyelitis optica spectrum disorder). W obu przypadkach układ odpornościowy błędnie rozpoznaje elementy własnych komórek nerwowych jako wrogie i uruchamia reakcję zapalną. U pacjentów z MOGAD atakowane są białka związane z mieliną, co prowadzi do uszkodzeń nie tylko w rdzeniu, ale też w nerwach wzrokowych i mózgu. Z kolei w chorobie Devica charakterystyczne jest współwystępowanie zapalenia rdzenia kręgowego z zapaleniem nerwów wzrokowych, które może powodować utratę wzroku.
Badania pokazują, że u części chorych z pozornie izolowanym poprzecznym zapaleniem rdzenia później diagnozuje się właśnie NMOSD lub MOGAD. Dlatego coraz częściej zwraca się uwagę na potrzebę testowania obecności specyficznych przeciwciał u pacjentów z pierwszym epizodem zapalenia rdzenia, co ma kluczowe znaczenie dla dalszego rokowania i wyboru terapii.
W praktyce klinicznej duże znaczenie ma trafność testów. Prof. Eoin P. Flanagan z Mayo Clinic, specjalista od chorób związanych z przeciwciałem MOG, zwraca uwagę na pułapkę odczytywania słabo dodatnich wyników: „Trzeba zachować ostrożność w kwestii potencjalnych wyników fałszywie dodatnich” – czyli niskie poziomy przeciwciał MOG mogą występować także przy innych schorzeniach i nie zawsze oznaczają MOG-AD. Flanagan podkreśla, że interpretacja wyników wymaga doświadczenia klinicznego i korelacji obrazu chorobowego z testami.
Zapalenie rdzenia to choroba rzadka, z zachorowalnością rzędu kilku przypadków na milion mieszkańców rocznie, choć liczby różnią się w zależności od źródeł i sposobu rejestracji. Chorują osoby w różnych grupach wiekowych; u dzieci choroba ma pewne specyfiki diagnostyczne i przebiegowe. Ważne jest to, że u części chorych epizod ostry pozostaje jednorazowy, a u części – zwłaszcza gdy wykryte zostanie AQP4 lub MOG – pojawiają się nawroty, które wymagają planu terapeutycznego zapobiegającego kolejnym atakom.
Leczenie w ostrej fazie polega na szybkim ograniczeniu stanu zapalnego. Standard to duże dawki sterydów podawanych dożylnie. Jeśli nie następuje poprawa, rozważa się plazmaferezę – usunięcie z krwi czynników zapalnych. W pewnych sytuacjach stosowane są też dożylne immunoglobuliny. To, czy pacjent będzie potrzebował później leczenia immunosupresyjnego, zależy od rozpoznania przyczyny; w chorobach związanych z AQP4 lub MOG często planuje się terapię zapobiegającą nawrotom. Praktycy podkreślają, że oprócz farmakoterapii kluczowa jest wczesna rehabilitacja oraz opieka urologiczna, które wpływają na jakość życia po epizodzie.
Rokowanie jest zmienne. Część pacjentów odzyskuje znaczną sprawność w ciągu miesięcy, inni pozostają z trwałymi deficytami ruchowymi lub zaburzeniami czucia i funkcji pęcherza. Czynniki związane z gorszym rokowaniem to szybki początek objawów, rozległe zmiany w rezonansie magnetycznym oraz starszy wiek pacjenta. W przypadkach związanych z AQP4 ryzyko nawrotów jest większe i wtedy decyzje o długoterminowym leczeniu mają zasadnicze znaczenie.
Brakuje dużych, randomizowanych badań porównujących strategie leczenia ostrego epizodu oraz oceniających długoterminowe korzyści terapii biologicznych w konkretnych podtypach. Rozwój czułych i specyficznych biomarkerów, lepsza klasyfikacja podtypów i wieloośrodkowe próby kliniczne to – jak mówią specjaliści zajmujący się tym schorzeniem – priorytety badawcze. Dla pacjenta kluczowe pozostaje szybkie i precyzyjne rozpoznanie oraz dostęp do zespołu specjalistów – neurologa, radiologa, rehabilitanta i urologa – bo tylko w ten sposób można dobrać terapię i plan opieki zapobiegający dalszym uszkodzeniom.