Czy suplementy na wątrobę pomagają schudnąć?
Autorka: Luiza Łuniewska
W aptekach zajmują całe półki: preparaty z sylimaryną, fosfolipidami, karczochem, ostropestem, kurkumą. Reklamy przekonują, że oczyszczają, regenerują i chronią wątrobę, a przy okazji „pomagają w odchudzaniu”. Czy to możliwe, by leki i suplementy powodowały utratę wagi?
Wątpliwość nie jest bezpodstawna. Wątroba rzeczywiście odgrywa istotną rolę w metabolizmie tłuszczów, glukozy i cholesterolu. Jej sprawność ma wpływ na tempo przemian energetycznych i na to, jak organizm reaguje na nadmiar kalorii. Jednak, jak podkreślają naukowcy, związek między regeneracją wątroby a spadkiem masy ciała jest dużo bardziej złożony, niż sugerują reklamy.
„Wątroba to główny narząd metaboliczny, ale nie ma to bezpośredniego przełożenia na utratę wagi. Bo choć funkcje wątroby można wspierać, nie da się jej »zmusić« do spalania tłuszczu za pomocą suplementu” – tłumaczy prof. Michael Karin, biochemik z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego, specjalizujący się w badaniach nad chorobami wątroby.
Wiele preparatów określanych jako hepatoprotekcyjne zawiera substancje pochodzenia roślinnego, które w laboratoriach wykazują działanie przeciwzapalne lub antyoksydacyjne. Najczęściej bada się sylimarynę, kompleks flawonolignanów z ostropestu plamistego (Silybum marianum). W przeglądzie opublikowanym w 2022 roku we „Frontiers in Pharmacology” wskazano, że sylimaryna może łagodzić uszkodzenia wątroby wywołane stresem oksydacyjnym i poprawiać markery funkcji wątrobowych. Autorzy zastrzegli jednak, że większość danych pochodzi z badań przedklinicznych lub małych prób klinicznych o ograniczonej jakości.
Nie ma dowodów, że sylimaryna sama w sobie wpływa na masę ciała. W jednym z nielicznych badań z udziałem osób z niealkoholową stłuszczeniową chorobą wątroby (NAFLD), opublikowanym w „Journal of Clinical and Translational Hepatology” w 2020 roku, po sześciu miesiącach suplementacji nie stwierdzono znaczących różnic w redukcji wagi między grupą otrzymującą sylimarynę a placebo. Poprawiły się natomiast niektóre wskaźniki enzymów wątrobowych.
Podobne wnioski dotyczą fosfolipidów sojowych, które mają wspomagać odbudowę błon komórkowych hepatocytów. Przegląd badań opublikowany w „Nutrients” w 2021 roku wykazał, że ich działanie może być korzystne dla osób z przewlekłym uszkodzeniem wątroby, lecz nie wpływa na redukcję tkanki tłuszczowej ani masy ciała.
W wielu przypadkach przekonanie o „odchudzającym” działaniu preparatów na wątrobę wynika z uproszczenia. Jeśli wątroba funkcjonuje lepiej, organizm sprawniej metabolizuje tłuszcze – a więc, jak sugerują reklamy, szybciej „spala”. To jednak skrót myślowy.
„Dobra kondycja wątroby jest potrzebna każdemu, ale nie zastąpi deficytu kalorycznego ani aktywności fizycznej” – tłumaczy dr Ewa Wunsch, hepatolożka z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Jak zauważa w artykule opublikowanym w „Clinical and Experimental Hepatology”:
„Nie ma dowodów, że jakikolwiek suplement diety istotnie wpływa na poprawę parametrów wątroby lub redukcję masy ciała u pacjentów z niealkoholową stłuszczeniową chorobą wątroby. Najskuteczniejszą interwencją pozostaje zmiana stylu życia.”
To stanowisko jest zbieżne z wynikami badań, które pokazują, że nawet jeśli suplementy wspomagają pracę hepatocytów, nie przekłada się to na trwały spadek wagi.
Dodatkowym problemem jest jakość suplementów diety. Nie podlegają one takim samym rygorom kontroli jak leki. Analizy wykazują, że zawartość substancji czynnych w preparatach roślinnych potrafi się znacząco różnić w zależności od producenta. W raporcie Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) z 2023 roku zwrócono uwagę, że w niektórych suplementach z ostropestem stężenie sylimaryny było niższe o 40 proc. niż deklarowane na opakowaniu.
Nie znaczy to jednak, że kondycja wątroby nie ma nic wspólnego z masą ciała. U osób z otyłością często rozwija się niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby, która sama w sobie może nasilać insulinooporność i utrudniać utratę wagi. W tym sensie troska o wątrobę pośrednio wspiera metabolizm.
„Jeśli pacjent ma stłuszczenie, to zmiana diety, redukcja masy ciała i poprawa wyników wątroby idą w parze” – mówi prof. Jacob George, hepatolog z Uniwersytetu w Sydney. „Ale to efekt stylu życia, nie magicznych pastylek” – zastrzega.
W badaniu przeprowadzonym na 150 osobach z NAFLD, opublikowanym w „Hepatology Communications” w 2023 roku, wykazano, że największą poprawę parametrów wątrobowych i spadek masy ciała osiągano przy połączeniu diety śródziemnomorskiej z regularnym wysiłkiem fizycznym. Suplementacja ostropestem czy fosfolipidami nie dawała porównywalnych rezultatów.
Niektóre substancje o działaniu hepatoprotekcyjnym mogą wspierać utratę wagi w sposób pośredni. Kurkumina, składnik kurkumy, wykazuje w badaniach działanie przeciwzapalne i może poprawiać wrażliwość na insulinę. Z kolei ekstrakty z karczocha obniżają poziom cholesterolu i wspomagają wydzielanie żółci. Jednak naukowcy podkreślają, że są to efekty umiarkowane i wymagające potwierdzenia w dużych, dobrze zaprojektowanych badaniach klinicznych. Popularność „pastylek na wątrobę” wynika nie tylko z chęci łatwej utraty wagi, ale też z przekonania o konieczności oczyszczania organizmu z toksyn. Wątroba jednak – jak podkreślają eksperci – nie potrzebuje „odtruwania” – to ona sama pełni tę funkcję.
Jak podkreślono w pracy przeglądowej opublikowanej w „Critical Reviews in Food Science and Nutrition” w 2024 roku, „suplementy ziołowe mogą stanowić element wspomagający zdrowy styl życia, lecz nie powinny być przedstawiane jako środki odchudzające”.