Zdarzenia medyczne na niebie
Autorka: Klaudia Torchała
W ciągu dwóch lat na niebie w 84 liniach lotniczych doszło do blisko 78 tys. zdarzeń medycznych – 39 na 1 mln pasażerów albo jednego na 212 lotów. Ponad połowa nie wymagała jednak interwencji medycznej po wylądowaniu. Przekierowanie samolotu dotyczyło niecałych 2 proc. przypadków; najczęściej były to nagłe zdarzenia neurologiczne i kardiologiczne. Zmarło 312 pasażerów (0,4 proc.) – wynika z najnowszej publikacji w „JAMA Network”.
Szacuje się, że w 2025 roku samolotami podróżować będzie 5 mld pasażerów. Przybywa ich z roku na rok. Podnosi się też średnia wieku i w konsekwencji pogarsza stan ich zdrowia.
Na samopoczucie w czasie lotu mają wpływ nie tylko przewlekłe choroby, ale także warunki panujące w czasie lotu. Zmienia się temperatura, wilgotność, ciśnienie powierza. Często nasila ból głowy, zatykają uszy. Lot może pogłębiać dolegliwości, zaostrzać stany zapalne. Brakuje miejsca na wyciągnięcie nóg, opuszczenie wygodnie fotela w czasie drzemki.
Niejednokrotnie dochodzi lęk związany z lataniem czy stres wywołany opóźnieniami, złymi warunkami pogodowymi, turbulencjami. To wszystko może wpływać na występowanie w czasie lotu zdarzeń medycznych (np. omdleń, napadów epilepsji, paniki, zawałów serca, przypadków zakrzepicy czy rozstroju żołądka). Personel pokładowy przeszkolony jest na wypadek takich zdarzeń, jednak najcięższe wymagają natychmiastowej interwencji medycznej.
„Decyzja o przekierowaniu samolotu wykracza poza czynniki medyczne; wiąże się to ze złożonymi względami operacyjnymi i ostatecznie spoczywa na kapitanie” – przypominają autorzy publikacji.
Jak często zdarzenie medyczne wymusza wcześniejsze lądowanie?
Autorzy publikacji pt. „Zdarzenia medyczne podczas lotu komercyjnymi liniami lotniczymi” przeanalizowali 77 790 zdarzeń medycznych, które zgłosiły załogi 84 linii lotniczych do naziemnego wsparcia medycznego w ciągu dwóch lat. Wzięli pod uwagę okres od 1 stycznia 2022 r. do 31 grudnia 2023 r. Tym samym przeanalizowali 31 proc. światowego komercyjnego ruchu lotniczego.
Badacze wzięli pod uwagę dane pochodzące z bazy MedAire, która dostarcza specjalistyczne wskazówki w czasie rzeczywistym, dotyczące naziemnego wsparcia medycznego do ponad 100 linii lotniczych z pięciu kontynentów. Centrum wsparcia medycznego jest obsługiwane przez lekarzy medycyny ratunkowej z doświadczeniem w telemedycynie, protokołach lotniczych i mających wiedzę dotyczącą funkcjonowania organizmu podczas lotu.
„Ci specjalnie przydzieleni klinicyści mają udzielać wskazówek załodze lotu lub pasażerom wolontariuszom. Posiadają wiedzę na temat zawartości konkretnych zestawów ratownictwa lotniczego i są przeszkoleni, by zarządzać nagłymi przypadkami medycznymi bez względu na wiek pacjenta” – wyjaśniają autorzy badania.
Jak wynika z badania, przekierowanie samolotu nastąpiło w 1333 przypadkach (1,7 proc.), w wyniku przede wszystkim nagłych zdarzeń neurologicznych (41 proc.) i sercowo-naczyniowych (27 proc.). Zaangażowanie ochotnika na pokładzie wiązało się ze zwiększonym prawdopodobieństwem zmiany kierunku lotu. Jak wskazują autorzy publikacji, najczęstszym powodem przekierowania samolotu było podejrzenie udaru, a następnie ostre stany sercowe, zaburzenia psychiczne i anafilaksja.
Osoby, których dotyczyły zdarzenia medyczne, były w wieku 27–61 lat. Połowa z tych osób osiągnęła 43 lata lub była starsza. Zdarzenia dotyczyły w ponad połowie pasażerek (54,4 proc.).
Jeśli chodzi o postępowanie medyczne, to 41 220 pasażerom (53 proc.) wystarczyła wyłącznie porada i postępowanie medyczne podczas lotu. U 12 263 pasażerów (16 proc.) po przebadaniu i ocenie stanu zdrowia przez personel medyczny na lotnisku stwierdzono stan stabilny, który nie wymagał pobytu w szpitalu; 5959 (7,7 proc.) przewieziono do szpitala, a 4536 (5,8 proc.) odmówiło pomocy medycznej. Zmarło 312 osób (0,4 proc.).
Ochotnicy pasażerowie z wykształceniem medycznym pomagali w 25 570 zdarzeniach (32,9 proc.). W co piątej interwencji medycznej na pokładzie uczestniczył lekarz wolontariusz.
„Terapia tlenem była najczęstszą interwencją i była stosowana w 31 707 (40,8 proc.) zdarzeniach medycznych podczas lotu, w tym w 842 (63,2 proc.) przypadkach skutkujących przekierowaniem samolotu” – zaznaczają autorzy publikacji.
Najczęściej podawanymi lekami były leki przeciwbólowe i przeciwwymiotne. Resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO), czyli ucisk klatki piersiowej i oddechy ratownicze wykonano u 293 pasażerów, a automatyczny defibrylator zewnętrzny (AED) użyto w 42 zdarzeniach medycznych.
„Łącznie 312 pasażerów (0,4 proc.) zmarło podczas lotu lub uznano ich za zmarłych wkrótce po wylądowaniu. Mediana wieku zmarłych pasażerów wynosiła 70 (60–78) lat, a ostre nagłe przypadki kardiologiczne stanowiły większość zgonów (276 [88,5 proc.])” – zaznaczają badacze.
Warto pamiętać, że przekierowanie samolotu nie zawsze może mieć miejsce, nawet w sytuacjach zagrożenia życia.
„Dotyczy to zwłaszcza samolotów na trasach transoceanicznych lub transpolarnych lub tych, które latają nad odległymi lub niegościnnymi regionami, gdzie natychmiastowe lądowanie nie wchodzi w grę. W takich scenariuszach kierownictwo medyczne musi skupić się na stabilizacji pasażera, dopóki samolot nie dotrze do odpowiedniego miejsca docelowego, które może być pierwotnie planowanym lotniskiem przylotów” – zaznaczają autorzy publikacji.