Morfologia trwa krócej niż zapuszczanie wąsów

Movember, po polsku Wąsopad, to akcja, która ma przypominać mężczyznom na całym świecie, że warto badać się regularnie. Niektórzy wciąż o profilaktyce zapominają lub jej nie doceniają. Świadczą o tym liczby. W Polsce nawet co dziesiąty mężczyzna nie wykonał nigdy podstawowej morfologii. Z samobadaniem jest jeszcze gorzej.

Adobe Stock
Adobe Stock

Dane z raportu przygotowanego na zlecenie Gedeon Richter Polska „Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny” nie pozostawiają złudzeń. 

„Aż 8 proc. panów w wieku 18-69 lat nigdy nie wykonało podstawowej morfologii, tylko 30 proc. ma za sobą choćby jedno samodzielne badanie jąder, a zaledwie 22 proc. zrobiło badanie stężenia PSA, wykrywające raka prostaty” – pokazują wyniki badania.  

Dr Piotr Świniarski, urolog, androlog, lekarz medycyny seksualnej przypomina, że samobadanie jąder należy wykonywać regularnie już od ok. 13-15. roku życia aż do późnej starości. 

„Najlepiej robić to np. pierwszego dnia każdego miesiąca, bo wtedy wejdzie nam to w krew. W czasie takiego samobadania warto pod uwagę wziąć jądra, sprawdzić prącie, zarówno w zwiotczeniu jak i erekcji. Do tego należy dołożyć samobadanie piersi, bo ten rodzaj raka również występuje u mężczyzn” – podkreśla lekarz.
Specjalista zauważa, że to szansa na wychwycenie mniej groźnych zmian w jądrach np. torbieli czy wodniaków.

„Z kolei samobadanie prącia pomaga wykryć zmiany związane z chorobami przenoszonymi drogą płciową czy chorobę Peyroniego – włókniste skrzywienie członka, które powoduje bolesne wzwody” – podkreśla.

Adobe Stock

Badaj regularnie swoje jądra

Nowotwór jąder, najbardziej powszechny typ nowotworu męskiego przed czterdziestką, jest w większości przypadków wyleczalny, ale musi być wykryty na wczesnym etapie. Niepokojące zmiany można zauważyć samemu, a diagnostyka w dużej mierze jest dosłownie w męskich rękach. Wystarczy samokontrola jąder. To nic skomplikowanego, ale 41 proc. panów nie robi tego wcale. Wstydzą się, czy o tym nie myślą? Raczej to drugie – wynika z najnowszego badania Instytutu Badań Pollster.

Następny proszę!

Polacy też nie za często pojawiają się w gabinetach specjalistów – 28 proc. nie było np. u kardiologa, urologa. Jednak 25 proc. ankietowany odwiedziło psychologa lub psychoterapeutę, a 21 proc. z nich było u psychiatry.

„Na szczęście powoli zrywamy z obrazem >>macho<<, faceta, który nie płacze i nie okazuje emocji. Wielu mężczyzn przychodzi do mnie, mówiąc o stresującej pracy, a to przekłada się przecież na ogólną kondycję fizyczną i seksualną. Nerwowe sytuacje dotyczą każdego z nas, ale to w jaki sposób na nie reagujemy jest bardzo ważne. Dlatego tłumaczę swoim pacjentom, że jeśli nie są w stanie sobie sami poradzić to trzeba korzystać z pomocy specjalistów - psychoterapeutów czy psychologów” – zaznacza dr Piotr Świniarski.

Akcja Movember (od połączenia wyrazów moustache – wąsy i November – listopad) rozpoczęła się w 1999 roku w Australii. To Międzynarodowy Miesiąc Walki z Męskim Rakiem, gdy wielu mężczyzn zapuszcza wąsy, by przypomnieć, jak ważna jest profilaktyka w chorobach nowotworowych. Pierwsze sygnały choroby można wychwycić w morfologii krwi, podczas samobadania jąder, ale też piersi. 

Prostata i rak 

Rak gruczołu krokowego, inaczej prostaty lub stercza może długo nie dawać objawów. Jednak wczesne jego wykrycie daje przeżywalność na poziomie 99,8 proc. Warto o tym pamiętać, bo wśród Polaków w 2020 roku ten rak był pierwszym co do częstości występowania (14 244 przypadki) oraz drugim, jeśli chodzi o przyczynę ich zgonów. Zmarło na niego 5748 mężczyzn.

Prostata to narząd wielkości kasztana. Usytuowana w miednicy, nieco poniżej pęcherza moczowego. Jej tylna część przylega bezpośrednio do odbytnicy. 

Najczęściej nowotwór złośliwy rozwija się w obwodowej części gruczołu. Na początku mogą pojawić się dolegliwości ze strony pęcherza: ból i pieczenie; częste oddawanie moczu; parcie; wąski strumień moczu; uczucie niewypróżnienia pęcherza. Może pojawić się ból w czasie wytrysku lub oddawania stolca, ból krocza, także podczas siedzenia, a w moczu krew lub ropa. 

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • Adobe Stock

    Przeciwko pneumokokom mamy broń nowej generacji, której nie używamy

    Penumokoki to bakterie, przeciwko którym mamy bardzo skuteczną ochronę – szczepienia. Sęk w tym, że przeciwko najgroźniejszym serotypom, które są wielolekooporne, nie uodparniamy najmłodszych w ramach obowiązkowych szczepień. Dlaczego? – wyjaśnia dr n. med. August Wrotek, specjalista pediatrii, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.

  • Adobe Stock

    Nowe badania na temat alkoholu – groźne nawet małe ilości

    Już nawet minimalna konsumpcja alkoholu może sprzyjać poważnym chorobom. Jego wpływ na zdrowie bada się trudno, więc doniesienia o tym, że nieduże ilości pomagają, lepiej traktować z rezerwą.

  • Adobe

    Nosiciele Li-Fraumeni: skazani na nowotwór

    Zespół Li‑Fraumeni to predyspozycja genetyczna, która sprawia, że u dzieci mogą rozwijać się rzadkie i agresywne nowotwory, często we wczesnym wieku, a standardowe leczenie wymaga szczególnej ostrożności. Prawdopodobieństwo zachorowania szacuje się na 80 proc. 

  • Adobe

    Arytmia arytmii nierówna

    Arytmia serca to pojęcie obejmujące wiele różnych zaburzeń. Niektóre są łagodne i wymagają jedynie obserwacji, inne grożą nagłym zatrzymaniem krążenia. Zrozumienie różnic między nimi jest kluczowe, by skutecznie pomóc chorym.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Przeciwko pneumokokom mamy broń nowej generacji, której nie używamy

    Penumokoki to bakterie, przeciwko którym mamy bardzo skuteczną ochronę – szczepienia. Sęk w tym, że przeciwko najgroźniejszym serotypom, które są wielolekooporne, nie uodparniamy najmłodszych w ramach obowiązkowych szczepień. Dlaczego? – wyjaśnia dr n. med. August Wrotek, specjalista pediatrii, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.

  • Ile NFZ zapłacił w 2024 roku za zdrowie jednego pacjenta?

  • Nowe badania na temat alkoholu – groźne nawet małe ilości

  • Nosiciele Li-Fraumeni: skazani na nowotwór

  • Zawał serca – stan nagły, na który możemy pracować latami

  • Adobe

    Trąd powraca?

    Informacje o nowych przypadkach trądu w Rumunii i Chorwacji zwróciły uwagę Europy na chorobę, którą zwykło się uważać za należącą do przeszłości. Służby sanitarne w obu krajach uspokajają: nie ma zagrożenia epidemią. Jednocześnie eksperci przypominają, że trąd – dziś określany jako choroba Hansena – nigdy nie zniknął, a jego obecność w Europie jest konsekwencją globalnej mobilności i wieloletniego okresu wylęgania.

  • Od czego zależy, kto doznaje stresu pourazowego?

  • Odżywianie a indeks studencki

Serwisy ogólnodostępne PAP