Płat czołowy mózgu – tam mieszka nasze "ja"

Płat czołowy to najmłodsza ewolucyjnie część naszego mózgu. Odpowiada za wyższe funkcje poznawcze, takie jak świadome planowanie, podejmowanie decyzji, kontrola impulsów, a także za samoświadomość. Według badań to w tej części mózgu kształtuje się nasze poczucie tożsamości, unikalność - tam mieszka nasze "ja".

Adobe
Adobe

Jeszcze w XIX i na początku XX wieku, naukowcy uważali płat czołowy za obszar mało istotny dla funkcjonowania umysłu. Wczesne badania anatomiczne i obserwacje pacjentów nie wskazywały na wyraźne zaburzenia ruchowe czy sensoryczne po jego uszkodzeniu, dlatego sądzono, że nie pełni on żadnej konkretnej funkcji — że po prostu „jest”, ale niewiele robi.

Dopiero kilkadziesiąt lat temu upowszechniło się współczesne rozumienie płata czołowego jako kluczowego ośrodka kierującego innymi procesami umysłowymi. To on integruje informacje z różnych części mózgu, planuje, przewiduje, kontroluje emocje i podejmuje decyzje. 
Jak pisze prof. Earl K. Miller z Massachusetts Institute of Technology, jeden z czołowych badaczy ludzkiego mózgu: „kora przedczołowa jest miejscem, w którym myśli stają się działaniem”. To właśnie ona pozwala nam zaplanować dzień, powstrzymać gniew czy zrozumieć żart.

Płat czołowy nie jest jednym ośrodkiem. Grzbietowo-boczna część (dorsolateral prefrontal cortex, DLPFC) odpowiada za pamięć roboczą i logiczne planowanie. Przednia, przyśrodkowa (ventromedial prefrontal cortex, vmPFC) reguluje emocje i podejmowanie decyzji moralnych.

To właśnie uszkodzenia tej ostatniej części przyniosły jedne z najbardziej dramatycznych odkryć w historii neuropsychologii. Słynny przypadek Phineasa Gage’a, amerykańskiego robotnika z połowy XIX wieku, który po wypadku z żelaznym prętem przebijającym czaszkę zachował przytomność, ale utracił wcześniejszy charakter, stał się przełomem w nauce o mózgu. Jego lekarz, John Harlow, pisał, że Gage „nie był już sobą”. Dziś wiemy, że pręt uszkodził właśnie część przednią płata czołowego, a zmiana osobowości wynikała z utraty kontroli emocjonalnej i społecznej, jaką ta struktura zapewnia.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Pięć faktów o chorobach mózgu, których możesz nie znać

Występują znacznie częściej niż się powszechnie uważa. Aż jeden na trzech Europejczyków przynajmniej raz w życiu doświadcza choroby mózgu. Sprawdź o jakie przypadłości chodzi i co warto o nich wiedzieć.

Czy jednak płat czołowy jest miejscem samej świadomości? Czy to właśnie tu „czujemy, że istniejemy”? Odpowiedź nie jest prosta.

W 2021 roku izraelski neurobiolog dr Oded Raccah wraz ze współpracownikami przeanalizował dziesiątki badań obrazowych mózgu. Wnioski były zaskakujące: aktywność kory przedczołowej rzeczywiście towarzyszy stanom świadomym, ale nie zawsze je wywołuje. Część sygnałów może odzwierciedlać procesy następujące po percepcji — ocenę, analizę, przygotowanie do odpowiedzi. „Kora przedczołowa jest niezbędna, by nadać treściom mentalnym dostępność i znaczenie, lecz nie musi być źródłem samego przeżycia” – pisze Raccah. Czyli świadomość może rodzić się w całej sieci neuronalnej, a płat czołowy pełni rolę reżysera, który decyduje, co zostanie na scenie, a co zgaśnie w kulisach.

Zbliżoną koncepcję proponuje prof. Stanislas Dehaene z Collège de France, twórca teorii Global Neuronal Workspace. Według niego świadomość to stan, w którym informacja zostaje „rozgłoszona” w całym mózgu, stając się dostępna dla pamięci, języka i decyzji. Płat czołowy to jedno z centralnych „centrów dowodzenia”, dzięki którym możemy myśleć o tym, co myślimy.

Jedną z najpiękniejszych idei łączących neuroanatomię z filozofią jest hipoteza somatycznych markerów sformułowana przez prof. Antonia Damasia. Portugalsko-amerykański neurolog dowodził, że emocje nie są przeszkodą w racjonalnym myśleniu, lecz jego warunkiem. „Przyśrodkowa część kory przedczołowej jest kluczowa dla integracji emocji i decyzji” – pisał Damasio. W jego ujęciu ciało i mózg współpracują, tworząc coś, co można by nazwać „emocjonalnym podpisem” każdej decyzji. Dzięki temu płat czołowy nie tylko kalkuluje, ale i czuje.

To wyjaśnia, dlaczego pacjenci z uszkodzeniami przyśrodkowej części płata czołowego potrafią logicznie rozwiązywać problemy, lecz nie umieją wybrać, czy wolą zupę pomidorową czy ogórkową. Brakuje im emocjonalnej intuicji, która w zdrowym mózgu sygnalizuje: „to jest to”.

Fot. PAP/Jacek Turczyk

Młoda krew dobra dla starzejącego się mózgu

Odpowiednie przeciwciała mogą ochronić mózg przed szkodliwym białkiem - VCAM1, które z wiekiem pojawia się we krwi. Na razie jednak udowodniły to badania na zwierzętach, zatem odkrycie należy przyjąć z ostrożnym optymizmem.


Naukowcy z Uniwersytetu w Utrechcie wykazali w 2022 roku, że płat czołowy dojrzewa najpóźniej ze wszystkich struktur mózgowych. Synapsy kształtują się tu jeszcze w wieku dwudziestu kilku lat, a włókna nerwowe powoli otaczają się osłonką mielinową, zwiększając prędkość przewodzenia impulsów. Dlatego młodzież reaguje szybciej, intensywniej i bardziej impulsywnie. Nie bez powodu więc psycholodzy i pedagodzy przypominają, że „dorosłość neuronalna” zaczyna się później, niż sądzimy. Dopiero w pełni ukształtowany płat czołowy pozwala utrzymać uwagę, przewidywać skutki działań i planować w długiej perspektywie.

Badania zespołu dr. Johna Koenigsa z University of Wisconsin wykazały, że osoby z urazem przyśrodkowej kory czołowej mogą podejmować bardziej ryzykowne decyzje, wykazując jednocześnie mniejszą empatię wobec innych. Nie tracą inteligencji, lecz zmieniają sposób wartościowania. Uszkodzenia płata czołowego pokazują, „co dzieje się, gdy orkiestra traci dyrygenta”.

W praktyce klinicznej to nie ciekawostki, lecz realne wyzwania. Neuropsychiatrzy – jako biegli – muszą rozstrzygać, gdzie kończy się zaburzenie, a zaczyna odpowiedzialność. Jak ocenić winę człowieka, którego decyzje zostały ukształtowane przez uszkodzenia tkanki? Jak pomóc komuś, kto „wie”, że coś jest złe, ale nie czuje tego emocjonalnie? Te pytania stają się coraz częstsze wraz z rozwojem neurobiologii.

Choć płat czołowy jest niewątpliwie najważniejszy dla myślenia, planowania i samoświadomości, badacze coraz częściej podkreślają, że sama świadomość nie ma jednego adresu. Nie da się jej przypisać do konkretnej bruzdy czy zakrętu. To raczej dynamiczna sieć współpracy: kora wzrokowa rozpoznaje obraz, płaty skroniowe nadają mu znaczenie, układ limbiczny wzmacnia emocje, a płat czołowy scala to wszystko w jedno — w „ja”. 

Jak ujął to prof. Michael Gazzaniga, pionier badań nad lateralizacją mózgu w książce "Kto tu rządzi - ja czy mój mózg? Neuronauka a istnienie wolnej woli": „świadomość to nie miejsce w głowie, lecz proces, który dzieje się w każdej chwili, gdy mózg opowiada sam sobie historię”. W tej historii płat czołowy pełni rolę narratora. 

„To on organizuje chaos doznań w spójną opowieść, wybiera, które myśli zostaną wypowiedziane, a które pozostaną w cieniu. Bez niego bylibyśmy zbiorem impulsów, bezwładnych reakcji. Dzięki niemu jesteśmy ludźmi — świadomymi, refleksyjnymi, zdolnymi do miłości i żalu, do marzenia i rozumienia” – twierdzi Gazzaniga.

 

Autorka

PAP

Luiza Łuniewska - Dziennikarka, reportażystka, redaktorka. Pisuje o wielkich triumfach medycyny i jej wstydliwych sekretach. Lubi nowinki z dziedziny genetyki. Była dziennikarką Życia Warszawy i Newsweeka, pracowała też w TVN i Superstacji. Jest absolwentką Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Wielbicielka kotów dachowych i psów ras północnych.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ WIĘCEJ

  • AdobeStock/Yura Yarema

    Lekarze uzależniają się tak samo jak każdy inny człowiek

    Mechanizm uzależnienia bazuje na ucieczce od negatywnych uczuć, takich jak stres, lęk czy smutek. U lekarzy działa to tak samo, jak u każdego innego człowieka. Wykształcenie i wiedza medyczna o mechanizmach uzależnienia nie chronią przed tą chorobą - mówi dr n. med. Bohdan Woronowicz, specjalista psychiatra oraz specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień, który od dziesięcioleci próbuje znaleźć rozwiązanie problemu uzależnień w środowisku medycznym.

  • Adobe Stock

    Antarktyda i rak piersi

    Wyprawa jachtem dookoła Antarktydy w ekstremalnych warunkach, dla niejednej osoby potencjalnie zgubna, paradoksalnie Hannę ocaliła. Rak piersi, wykryty tuż przed startem, odłożył próbę pobicia rekordu Guinnessa o rok. A niemal 103 dni na 13 morzach Oceanu Południowego pokazało, co w życiu najważniejsze.

  • Adobe Stock

    Czy zmiana czasu szkodzi?

    Pod koniec października 2025 r. nastąpi kolejna zmiana czasu – będziemy mogli spać o godzinę dłużej. Jednak cenę za to zapłacimy później, przechodząc znowu na sztuczny czas letni. Czy takie zmiany są szkodliwe dla zdrowia? Co na ten temat mówią badania?

  • Adobe

    Psychoneuroimmunologia, czyli jak stres i emocje kształtują nasze zdrowie

    Stres, samotność czy lęk uznaje się dziś za czynniki biologiczne o sile porównywalnej z infekcją czy urazem. Psychoneuroimmunologia – nowa gałąź nauki łącząca psychiatrię, neurologię i immunologię – dowodzi, że to, co dzieje się w umyśle, wnika głęboko w komórki, krew i geny.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Zakrzepica zabija po cichu

    Co czwarty zgon na świecie spowodowany jest powikłaniami zatorowo-zakrzepowymi. Zakrzepica to cichy zabójca. O jej często odległych powikłaniach, ale też profilaktyce opowiadali eksperci w dziedzinie chirurgii naczyniowej, flebologii, kardiologii interwencyjnej i hematologii podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Światowym Dniu Zakrzepicy.

  • Lekarze uzależniają się tak samo jak każdy inny człowiek

  • Czy antykoncepcja szkodzi?

  • Z wiekiem ciało się zużywa, ale to nie musi boleć

  • Polki potrzebują screeningu HPV. Nowoczesna diagnostyka może uratować tysiące kobiet

  • Adobe

    Ortotropia – obietnice bez pokrycia

    Obiecują piękne twarze, szerokie łuki zębowe i zdrowe drogi oddechowe. Dlaczego ortotropia budzi tak duży sprzeciw naukowców?

  • Antarktyda i rak piersi

Serwisy ogólnodostępne PAP