Reforma psychiatrii dziecięcej: próba podsumowanie efektów
Reforma opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży „przestawiła” dotychczasowy system leczenia „do góry nogami”. Powstały m.in. nowe zawody medyczne, a efekty tej zmiany systemowej specjaliści oceniają pozytywnie.
W trakcie panelu dyskusyjnego „Wczoraj, dziś i jutro. Wyzwania psychiatrii wieku rozwojowego w Polsce”, który odbył się w czasie Forum Ekonomicznego w Karpaczu wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przypomniał, że celem reformy systemu opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży, było dotarcie z pomocą, jak najbliżej młodych pacjentów, ponieważ coraz więcej z nich ma problemy natury psychicznej. Pierwszy poziom leczenia, to poradnie psychologiczne i psychoterapeutyczne, do których dziecko i jego rodzice mogą zgłaszać się bez skierowania.
- Nie ma w nich lekarzy psychiatrów, jest psycholog i psychoterapeuta, bo - jak pokazuje życie - nie zawsze pomoc psychiatry jest potrzebna. Takich miejsce w kraju jest 403. To bardzo duża liczba, ale mało osób potrzebujących pomocy o nich wie – powiedział minister Kraska.
Dziecko/nastolatek do psychiatry. Czy to zawsze konieczne?
Są takie miejsca w Polsce, gdzie dzieci i młodzież na wizytę u psychiatry muszą czekać nawet kilka lat; rekord to 2441 dni, czyli blisko 7 lat - wynika z danych NFZ, które przeanalizowała Fundacja GrowSPACE. Ale czy wszystkie dzieci w kolejce faktycznie powinny do psychiatry trafić? Eksperci podkreślają, że nawet do 70 proc. młodych pacjentów, którzy trafiają do psychiatry, nie potrzebuje interwencji tego specjalisty!
Drugi poziom, gdzie już jest obecny lekarz psychiatra, to centra zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży – w kraju jest 136 takich ośrodków.
Dr Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, powiedziała, że 70 proc. młodych pacjentów, którzy zgłaszają się do placówek na pierwszym poziomie referencyjnym, nie wymaga opieki lekarza czy leczenia stacjonarnego, ale pracy w jego „środowisku naturalnym”.
- Założenia reformy były takie, aby ośrodki pierwszego poziomu były jak najbliżej ośrodka zamieszania chorego. Żeby pomóc dziecku, czy nastolatkowi, pracujemy nie tylko z nim, ale z całym systemem, w którym funkcjonują. Większość naszych pacjentów, jacy trafiają do oddziałów szpitalnych, gdyby dostała pomoc na wcześniejszym etapie nie musiałaby być hospitalizowana. I do tego dążymy – zauważyła dr Anna Lewandowska.
Prof. Małgorzata Janas-Kozik, pełnomocnik ministra zdrowia ds. reformy w psychiatrii dzieci i młodzieży, przypomniała, że reforma leczenia młodych z problemami psychicznymi, „odwróciła” dotychczasowy system.
- Chcieliśmy, aby opieka nad dzieckiem, nastolatkiem i jego rodziną przeszła do jego środowiska, żeby był do niej równy dostęp na terenie całego kraju. To jedyna reforma w Polsce, która jest reformą systemową, ale ewaluowaną co roku. Budziło to duże kontrowersje naszego środowiska. Po roku działania reformy, kiedy powiedzieliśmy "sprawdzam" pewne instytucje zostały zamknięte i oddawały publiczne pieniądze w momencie, kiedy nie został wykonany kontrakt – wyjaśnia prof. Janas-Kozik.
Schizofrenia u dzieci i młodzieży: leki bezwzględnie konieczne
Nie ma mowy o skutecznym leczeniu schizofrenii bez przyjmowania leków. Diagnoza tej choroby zwykle stawiana jest w 3. i 4. dekadzie życia, ale u 4 proc. pacjentów objawy pojawiają się przed 15. rokiem życia. Dla rodziców leki dla ich dziecka to dodatkowy powód niepokoju - chodzi tu o wieloletnią farmakoterapię substancjami powszechnie budzącymi wiele obaw.
Prof. Janas-Kozik dodała, że dzięki zmianom powstały nowe specjalizacje: psychoterapeuta dzieci i młodzieży, specjalista z psychologii klinicznej dzieci i młodzieży oraz nowy zawód medyczny – terapeuta środowiskowy dzieci i młodzieży.
Prof. Piotr Gałecki, konsultant krajowy ds. psychiatrii podkreślił, że jeśli dobrze będzie działać profilaktyka oraz opieka psychologiczna, psychoterapeutyczna i psychiatryczna dzieci oraz młodzieży, to może się okazać się, że osoba chora w wieku dziecięcym zanim osiągnie pełnoletność zostanie wyleczona.
- W Polsce wszystkie nowoczesne leki stosowane w psychiatrii na świecie są dostępne i refundowane. Ale problem z nowoczesnymi cząsteczkami jest taki, że są one badane na osobach dorosłych. Trudno sobie wyobrazić, żeby lekarze psychiatrii dzieci i młodzieży nie mieli tych środków w swoim portfolio. Tymczasem są one refundowane są dopiero w przypadku osób dorosłych - zauważył prof. Gałecki.
Panel „Wczoraj, dziś i jutro. Wyzwania psychiatrii wieku rozwojowego w Polsce” odbył się w ramach Forum Ekonomicznym w Karpaczu 2023, które trwało w dniach 5-7 września.