Materiał promocyjny

Młodzi pacjenci z ChAD wciąż czekają na ogólnodostępną farmakoterapię 

Skuteczność leczenia choroby afektywnej dwubiegunowej (ChAD), z którą mierzy się nawet ok. 2 proc. dzieci i młodzieży, zależy przede wszystkim od przywrócenia równowagi biologicznej w ośrodkowym układzie nerwowym. Osiągnąć ją można stosując bezpieczną farmakoterapię - tymczasem jedyny preparat stosowany w monoterapii rekomendowany najmłodszym pacjentom w leczeniu epizodu depresji w przebiegu ChAD przez światowe towarzystwa naukowe nadal czeka w Polsce na refundację. 

 Fot. Jorm Sangsorn
Fot. Jorm Sangsorn

Choroba afektywna dwubiegunowa to zaburzenie charakteryzujące się występowaniem skrajnych wahań nastroju: od depresji po hipomanię, czyli stan nadmiernej i nieuzasadnionej euforii. Jak w większości tego typu chorób niezwykle istotne dla zdrowia i komfortu życia pacjenta jest uzyskanie prawidłowej diagnozy i rozpoczęcie skutecznego leczenia na możliwie wczesnym etapie. ChAD może wystąpić w każdym wieku, choć zazwyczaj pierwsze objawy obserwowane są już w późnym okresie dojrzewania lub wczesnej dorosłości, częściej przybierając formę epizodów depresji niż hipomanii.

„Bardzo często powtarzam, że pierwszymi i najważniejszymi diagnostami są osoby dorosłe, mające codzienną styczność z nastolatkiem: rodzice, opiekunowie, nauczyciele. Zaalarmowani zmianą jego zachowania, impulsywnością czy pogorszeniem wyników w nauce, powinni nie bać się zgłaszać do specjalistów. Zdecydowanie lepiej się pomylić, niż przeoczyć bardzo poważny problem medyczny” - tłumaczy dr Aleksandra Lewandowska, krajowa konsultant w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. 

Życie z chorobą afektywną dwubiegunową wiąże się z koniecznością zachowywania stałej czujności. To także świadomość, że bez przyjmowania właściwych leków, aktywności fizycznej, odpowiedniego snu, utrzymywania rutyny i dbania o siebie mózg może obrócić się przeciwko człowiekowi. Osoby cierpiące na ChAD często zadają sobie pytanie: jaka reakcja emocjonalna jest „prawdziwa” i „uzasadniona”, a jakie reakcje są objawami zaburzenia?

„Wahania nastroju i zmiany w zachowaniu powodują, że osobom z diagnozą choroby afektywnej dwubiegunowej może być trudniej utrzymać stabilne relacje. Dodatkowo nadal utrzymują się liczne uprzedzenia i błędne przekonania związane z zaburzeniami i chorobami psychicznymi, co może utrudniać otwarte szukanie pomocy” - zaznaczają Urszula Szybowicz i dr Katarzyna Gustavsson z Fundacji Nie Widać Po Mnie, zajmującej się psychoedukacją w zakresie zdrowia psychicznego.  

Codzienne funkcjonowanie z chorobą afektywną dwubiegunową wymaga stałego leczenia - nie tylko oddziaływań psychospołecznych, lecz także właściwie dobranej terapii farmakologicznej.

„Jeśli lekarz błędnie włączy farmakoterapię depresji, to niestety konsekwencje są bardzo poważne: dochodzi wówczas do nasilenia objawów związanych z chorobą afektywną dwubiegunową. Nieadekwatne czy opóźnione leczenie wiąże się także z pogorszeniem jakości życia, a także gorszą współpracą z pacjentem i rodziną” - wyjaśnia dr Aleksandra Lewandowska. 

W farmakologicznym leczeniu choroby afektywnej dwubiegunowej głównym celem jest „uporządkowanie” zakłóconych procesów przekaźnictwa w mózgu: głównie dopaminergicznego, noradrenergicznego i glutaminergicznego. Podstawą jest farmakoterapia, gdyż bez osiągnięcia remisji lub znacznej redukcji objawów niemożliwe jest wdrożenie odpowiedniego oddziaływania psychospołecznego - pacjent nie jest w stanie współpracować ze specjalistami.

Szacuje się, że z ChAD na co dzień mierzy się od 3 do 5 proc. populacji ogólnej i około 2 proc. dzieci oraz młodzieży. Przez dekady zaburzenia takie jak depresja, psychoza czy choroba afektywna dwubiegunowa były bagatelizowane i stygmatyzowane, tymczasem cierpiący na nie pacjenci posiadają takie samo prawo do uniknięcia swoistej „odysei diagnostycznej” oraz dostępu do skutecznego leczenia opartego na najbardziej aktualnej wiedzy medycznej, jak wszyscy inni.

Jednak nawet w przypadku trafnej i szybkiej diagnozy najmłodsi polscy pacjenci i ich bliscy zderzają się z olbrzymim problemem, ponieważ lek skuteczny w leczeniu epizodów depresji (czyli tych najczęstszych w ChAD) u dzieci nie doczekał się wciąż w naszym kraju refundacji.  

Chodzi o jedyny zarejestrowany przez FDA (Agencja Żywności i Leków - przyp. red.) preparat zawierający cząsteczkę czynną lurazydon, rekomendowany przez towarzystwa naukowe do leczenia epizodów depresji w przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej już od 10. roku życia. Obarczony jest on najmniejszym ryzykiem objawów niepożądanych, ponieważ ma znikomy wpływ na przyrost masy ciała oraz na układ sercowo-naczyniowy. 

Obecnie refundacja obejmuje kilka preparatów stosowanych w epizodach maniakalnych oraz epizodach mieszanych, jednak żaden z nich nie jest przeznaczony do stosowania w epizodach depresji u pacjentów młodzieżowych w przebiegu ChAD, czyli na etapie, kiedy „włączenie” farmakoterapii jest bezwzględnie wskazane. I choć psychiatrzy zalecają preparat zawierający lurazydon, to bez refundacji jego cena dla większości rodzin jest zbyt wysoka. 

„W przypadku dorosłych pacjentów w leczeniu epizodów depresji w chorobie afektywnej dwubiegunowej mamy jeszcze kilka preparatów, które są rekomendowane, mają rejestrację i refundację. W przypadku dzieci jednak takie alternatywy po prostu nie istnieją” - dodaje krajowa konsultant w dziedzinie psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej.

Co istotne, omawiany preparat doczekał się rejestracji w Unii Europejskiej, a nawet objęcia refundacją polskiego Funduszu, tyle że przy leczeniu schizofrenii u dzieci od 13. roku życia. W chorobie afektywnej dwubiegunowej powszechnie stosuje się go w Stanach Zjednoczonych. O podobne rozszerzenie jego dostępności apelują dziś polscy lekarze i pacjenci z ChAD. 

„Pomimo postępu w ostatnich latach Polska wciąż ma obszary wymagające poprawy, jeśli chodzi o sytuację osób cierpiących na ChAD. Przede wszystkim chodzi o kwestię innowacji w leczeniu, które wciąż są w naszym kraju dostępne z opóźnieniem lub w ograniczonym zakresie” - ocenia dr Katarzyna Gustavsson. 

Eksperci zgodnie podkreślają, że szansa na podjęcie skutecznego leczenia nie może zależeć od kodu pocztowego, zamożności czy wieku pacjenta. Rozpoczęcie farmakoterapii w wieku rozwojowym to inwestycja w ich przyszłość, w komfortową i normalną dorosłość. A w kalendarzu nie ma lepszego momentu na przypomnienie potrzeb i oczekiwań również najmłodszych pacjentów niż przypadający na 30 marca Światowy Dzień Choroby Afektywnej Dwubiegunowej.

„Środowisko lekarskie nieustannie apeluje o zniesienie barier prawnych i finansowych, uniemożliwiających większości rodzin borykających się z ChAD dostępu do odpowiedniej terapii” - konkluduje dr Aleksandra Lewandowska.  

Źródło informacji: PAP MediaRoom

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock/ JFontan

    Limit na żywienie

    Żywienie medyczne wspiera chorego w trakcie leczenia, ale ma zastosowanie także przed rozpoczęciem terapii oraz podczas rekonwalescencji, a w niektórych chorobach istnieje konieczność stałego wspierania chorego. Jak więc to możliwe, że to procedura limitowana?

  • Żelazo – toksyczne, ale niezbędne

  • Wyzwania medycyny: choroby neuronu ruchowego

  • Czy da się uchronić dziecko przed uzależnieniem?

  • Schizofrenia - odczarować mit zastrzyku

  • Adobe

    Medycyna uczy się na swoich błędach

    Współczesna medycyna wyrosła na historii wielu spektakularnych pomyłek. Do dziś są one analizowane przez naukowców i podawane studentom ku przestrodze. Niestety dawne teorie mogą też inspirować szarlatanów doby internetu, którzy wciąż próbują „leczyć” lewatywami, oczyszczającymi miksturami, pestkami moreli czy nawet ropuszym jadem.

  • Nauka kontra łysienie – mecz wciąż trwa

  • Późniejsze przejście menopauzy wiąże się ze zdrowszymi naczyniami krwionośnymi