Dbajmy o bezpieczny seks i wierność - kiła i rzeżączka nie zniknęły

Wbrew powszechnym opiniom choroby weneryczne nie zniknęły; nie dajmy się również zwieść oficjalnym statystykom – eksperci twierdzą, że są zaniżone. Chroni przed nimi obustronna wierność i bezpieczny seks.

Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Jacek Turczyk/PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Zarejestrowane przypadki kiły i rzeżączki wskazują, że w Polsce jest ich mniej niż wynosi średnia dla krajów Unii Europejskiej. Dla przykładu:

  • Kiła: 3 przypadki na 100 tys. ludności w Polsce przy średniej unijnej wynoszącej 5,1 na 100 tys.;
  • Rzeżączka: 1,3 przypadku na 100 tys. ludności w Polsce przy średniej unijnej ponad 10 na 100 tys.

Dziwne statystyki

Eksperci podkreślają, że dane polskie są znacznie zaniżone, choć istnieje prawny obowiązek zgłaszania przypadków takich problemów zdrowotnych. Dlaczego? „W Polsce system opiera się na sprawozdaniach sporządzanych przez poradnie chorób przenoszonych drogą płciową, tym samym nie obejmując chorych uzyskujących leczenie poza tymi poradniami” – czytamy w raporcie: „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania” pod redakcją Bogdana Wojtyniaka i Pawła Goryńskiego.

Innymi słowy: wielu pacjentów leczy się prywatnie, a ich lekarze nie zawsze zgłaszają ich przypadki. Ale to nie wszystko. Choroby przenoszone drogą płciową nadal jednak należą do wstydliwych. Zjawisko „samoleczenia” poprzez kupowanie antybiotyków na własną rękę w internecie albo wyłudzanie ich od lekarzy pod pretekstem innych chorób nie jest zmierzone, ale specjaliści nie mają złudzeń, że ono istnieje.

Nie da się wykluczyć, że jest to zresztą jeden z powodów wzrastającej oporności dwoinki rzeżączki – patogenu wywołującego tę chorobę - na antybiotyki: stwierdzono, że w Unii Europejskiej ponad połowa szczepów tej bakterii nie reagowała na ciprofloksacynę (antybiotyk najczęściej stosowany do leczenia rzeżączki).

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Infekcja HCV rozwija się podstępnie i długo

Na każde 100 osób zakażonych wirusem HCV, u kilkudziesięciu po latach od zakażenia rozwinie się przewlekła choroba wątroby. Lepiej strzec się przed tym patogenem, przede wszystkim zwracając uwagę, czy w placówkach medycznych i gabinetach np. tatuażu czy kosmetycznych używa się jałowych narzędzi.

W Polsce obserwuje się ponadto znaczące i trudno dające się wyjaśnić różnice zapadalności na choroby weneryczne między województwami. Np. na Mazowszu liczba zarejestrowanych przypadków chorób wenerycznych jest prawie dwukrotnie wyższa niż na podobnie zaludnionym Śląsku. Województwo podkarpackie ma najniższą zapadalność na kiłę i rzeżączkę – pięciokrotnie niemal niższą niż Mazowsze.

Duże różnice między regionami może ponadto tłumaczyć zróżnicowanie dostępności do diagnostyki tych schorzeń – nie wszędzie jest po prostu zgodnie ze sztuką diagnozowane.

Niepokojące jest to, że i tak obserwuje się, po spadku przed 2010 rokiem, tendencję wzrostową zachorowań na kiłę i rzeżączkę.

Prozdrowotna wierność

Podstawowym czynnikiem ryzyka są stosunki seksualne z więcej niż jednym partnerem lub z osobą, która sama ma wielu innych partnerów. Obustronna wierność jest zatem działaniem prozdrowotnymi i chroniącym przed chorobami przenoszonymi drogą kontaktów seksualnych.

Chronią przed nimi także właściwie używane prezerwatywy, a zatem m.in. zakładane przed penetracją.

Antykoncepcja hormonalna nie chroni natomiast przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, a wkładki domaciczne mogą nawet zwiększać ryzyko zarażenia nimi.

Zwiększasz ryzyko kiły lub rzeżączki, jeśli:

  • Masz wielu partnerów seksualnych
  • Nie stosujesz prezerwatyw

Jak rozpoznać, że trzeba iść do lekarza?

Kiła

Chory nieprędko orientuje się, że został zarażony i choruje na kiłę, bo objawy nie są charakterystyczne. W pierwszym stadium choroba objawia się wysypką i grudkami na narządach płciowych, które znikają samoistnie. Jednak nie oznacza to wyleczenia. Czasem nie ma też żadnych objawów.

Nieleczona kiła sieje jednak spustoszenie w układzie nerwowym. Matka, nie wiedząc nawet, że ma kiłę (przebiegającą bezobjawowo) może przekazać ją dziecku w życiu prenatalnym. Dlatego testy na obecność przeciwciał krętka kiły należy wykonać na początku ciąży. Liczba rejestrowanych przypadków kiły wrodzonej (przekazanej z matki na dziecko w życiu płodowym) wynosi w naszym kraju około 10 w ciągu roku.

Uwaga! Seks oralny nie chroni przed chorobami wenerycznymi – mogą się ujawnić i błonie śluzowej jamy ustnej czy na wargach.

Rzeżączka

Rzeżączka inaczej objawia się u kobiet niż u mężczyzn. U mężczyzn najczęściej dochodzi do zapalenia cewki moczowej już po kilku dniach od zakażenia dwoinką. Objawia się ono ropnym wyciekiem z cewki moczowej, bólem w tej okolicy, który nasila się podczas oddawania moczu. Czasem jednak przebieg w początkowym stadium jest bezobjawowy.

U kobiet aż w połowie przypadków choroba początkowo nie daje żadnych objawów. Mogą jednak wystąpić: ropne upławy, pieczenie w pochwie, ból podbrzusza, ból przy oddawaniu moczu.

Jeśli do zarażenia dojdzie w wyniku seksu oralnego, zmiany pojawiają się w jamie ustnej.

Jeśli u jednej osoby stwierdzono kiłę czy rzeżączkę, jej partner (partnerzy) powinni niezwłocznie udać się do specjalisty, nawet jeśli nie mają żadnych niepokojących objawów!

Uwaga! Nie wszystkie zmiany pojawiające się na skórze i błonie śluzowej narządów płciowych muszą wynikać z zakażenia nabytego drogą kontaktów seksualnych. Okolica krocza jest podatna na zakażenia bakteryjne (podwyższona temperatura, zwiększona wilgotność, mikrourazy spowodowane np. przez ciasną bieliznę). Większe ryzyko tego rodzaju problemów mają osoby otyłe oraz niedożywione, chorujące na cukrzycę, noszące ciasną i nieprzewiewną bieliznę, leczone antybiotykami.

Justyna Wojteczek (zdrowie.pap.pl)

Źródła: Jolanta Maciejewska: Rzeżączka

Bogdan Wojtyniak, Paweł Goryński: „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania”, NIZP-PZH 2017

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Szybki test diagnozujący endometriozę

    Endometrioza, która dotyka nawet 10 proc. kobiet w wieku rozrodczym, to wyzwanie diagnostyczne. Od pierwszych objawów do jej rozpoznania upływa średnio nawet 6 lat. Niedawno pojawiała się szansa na przyspieszenie diagnozy – szybki test EndoRNA. W pięciu ośrodkach w Polsce ruszyło badanie Agencji Badań Medycznych weryfikujące tę metodę. Gdyby wypadło pomyślnie, jest szansa na to, że test trafi do gabinetów nawet z końcem 2026 roku.

  • zdj. AdobeStock

    Złe nawyki w toalecie prowadzą do dysfunkcji

    Stres i pośpiech jaki towarzyszy nam we współczesnym życiu źle wpływają na dno miednicy. Dodatkowo znaczna część społeczeństwa praktykuje złe nawyki w toalecie. Te oraz inne czynniki powodują, że mięśnie dna miednicy pracują na zwiększonych obrotach. Są permanentnie przeciążone. Nauczyliśmy się funkcjonować w biegu i ta nasza ciągła gotowość do działania stopniowo nas oddala od pełnego odczuwania naszych ciał, zaburza jego świadomość i powoduje chroniczne napięcie mięśni. Często dzieje się to do tego stopnia, że w końcu „zapominamy”, jak to jest umieć się rozluźniać – mówi fizjoterapeutka uroginekologiczna Barbara Forczek-Iwon.

  • AdobeStock

    Endometrioza nietypowa

    Choć endometrioza kojarzy nam się z kobiecymi dolegliwościami narządów rozrodczych, to zdarza się też w jelicie grubym czy na otrzewnej, a niekiedy nawet w tak oddalonych od macicy organach, jak płuca, oko czy mózg.

  • Adobe

    Hipoteza babci, czyli po co ludzkości menopauza

    Człowiek jest jednym z nielicznych gatunków, u których występuje zjawisko menopauzy. Jak podejrzewają naukowcy, kobiety w połowie życia tracą zdolności rozrodcze po to, by opiekować się swoimi wnukami. Zwiększa to szanse, że także one będą mogły przekazać swoje geny kolejnym pokoleniom. 

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Sylkistyna i rezylastyna – nowe białka z polskiego laboratorium

    Wyobraźmy sobie materiał elastyczny jak gumka, który powstał z połączenia genów owada i człowieka – i który w przyszłości posłuży do regeneracji ludzkich tkanek czy wygładzania zmarszczek. Brzmi jak science fiction? A jednak w polskim laboratorium powstają właśnie takie białka rekombinowane o niezwykłych właściwościach. 

  • Niebieskie Igrzyska przekraczają Atlantyk

  • Wstęp do diagnozy autyzmu w bilansie dwulatka

  • Brak apetytu to wina nowotworu

  • Polska bioniczna trzustka gotowa do przeszczepu

  • Adobe Stock

    Szybki test diagnozujący endometriozę

    Endometrioza, która dotyka nawet 10 proc. kobiet w wieku rozrodczym, to wyzwanie diagnostyczne. Od pierwszych objawów do jej rozpoznania upływa średnio nawet 6 lat. Niedawno pojawiała się szansa na przyspieszenie diagnozy – szybki test EndoRNA. W pięciu ośrodkach w Polsce ruszyło badanie Agencji Badań Medycznych weryfikujące tę metodę. Gdyby wypadło pomyślnie, jest szansa na to, że test trafi do gabinetów nawet z końcem 2026 roku.

  • Problem z węchem może oznaczać chorobę

  • 8 powodów, by porządnie się wyspać