Tag:
  • Adobe

    Anafilaksja – gdy życie zależy od adrenaliny

    W ciągu ostatnich kilku dekad pojęcie anafilaksji przestało być znane wyłącznie medykom. Obecnie coraz częściej pojawia się w przestrzeni publicznej. O wstrząsie anafilaktycznym można usłyszeć w wiadomościach, przeczytać na etykietach produktów spożywczych, a nawet w regulaminach bhp. Powodem tej zmiany jest nie tylko wzrost liczby przypadków, ale też większa świadomość i lepsze mechanizmy rozpoznawania tego rodzaju reakcji.

    7 minut czytania
  • Fot.mirkograul/Adobe Stock

    Adrenalina zastrzyk ratujący życie. Noś przy sobie, nie lekceważ!

    Adrenalina nie zadziała, jeśli będzie trzymana w lodówce, a owad użądli nas w trakcie spaceru w lesie. Dlatego trzeba ją mieć zawsze przy sobie, jeśli w przeszłości przeżyliśmy wstrząs anafilaktyczny. Jeśli lek pozostaje poza lodówką, to należy go po prostu po sześciu miesiącach wyrzucić – wyjaśnia Serwisowi Zdrowie dr n. med. Piotr Łacwik, alergolog z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Św. Rafała w Czerwonej Górze.

    dr n. med. Piotr Łacwik, alergolog i Klaudia Torchała
    8 minut czytania
  • Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

    Uczulenie na jad owadów ma swoje konsekwencje w psychice

    Około 1-2 proc. osób na jad owadów reaguje w sposób tak gwałtowny, że zagraża to ich życiu. Doświadczenie wstrząsu anafilaktycznego jest ogromnym przeżyciem – człowiek traci poczucie bezpieczeństwa. Jeśli podejrzewasz, że masz uczulenie na jad owadów, lepiej sprawdź, czy nie znajdujesz się w grupie tych, którym banalne użądlenie osy może odebrać życie. Będziesz wiedział, co robić, by do tego nie doszło.

    6 minut czytania
  • Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

    Anafilaksja: jej ryzyko czasem można przewidzieć

    Najczęściej o tym, że na jakiś alergen reagujemy wstrząsem anafilaktycznym dowiadujemy się, kiedy już do niego dojdzie. Niektórzy jednak mogą przewidzieć to ryzyko i się zabezpieczyć.

    3 minuty czytania

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Mięśnie dna miednicy – nieodkryta część ciała

    Mięśnie dna miednicy wymagają ćwiczeń. Świadomość tego miejsca w ciele okazuje się nieoceniona, gdy mierzymy się z chorobami ginekologicznymi. Kiedy i jak ćwiczyć dno miednicy – wyjaśnia mgr Katarzyna Grodzica, fizjoterapeutka uroginekologiczna.

  • Pracodawcy wciąż zbyt mało zaangażowani w promocję zdrowia

  • Operacje bariatryczne w większości dają dobre wyniki

  • Nie tylko kobiety mają latem problem z pęcherzem

  • Ludzkie ciało z termostatem

  • AdobeStock

    Szkodliwy pocałunek? Czasem lepiej go unikać.

    Podczas pocałunku partnerzy wymieniają się mniej więcej 80 milionami bakterii – policzyli to holenderscy naukowcy z muzeum mikroorganizmów Micropia w Amsterdamie i Netherlands Organisation for Applied Scientific Research (TNO). Taki kontakt z innym, zdrowym mikrobiomem buduje naszą odporność. Niestety, czasami „w pakiecie” dostajemy chorobotwórcze drobnoustroje.

  • Klimatyzacja w aucie? Tak, ale rozsądnie.

  • Sprawdź, czy umiesz korzystać bezpiecznie ze słońca

Serwisy ogólnodostępne PAP