-
Dobry początek drogi - co dalej z reformą psychiatrii?
Dwie reformy - psychiatrii dzieci i młodzieży i psychiatrii dorosłych - potraktowano jako dwa osobne procesy, inaczej uregulowane prawnie. To błąd. Ludzie są jednością. Kryzys w rodzinie wywołuje kryzys u dziecka. I na odwrót. Tymczasem dorośli i niedorośli są traktowani jak osobne byty. Ponadto konieczne jest nadanie ram prawnych i organizacyjnych centrom zdrowia psychicznego – obecnie pokrywają połowę kraju. Pilotaż jednak się kończy, nie mogą wisieć w próżni.
-
W Polsce uregulowanie ustawowe nie jest złe. Zła jest praktyka.
Są placówki, w których przebywają osoby chore psychicznie, gdzie personel nie stroni od bicia, zamykania czy krępowania kaftanem bezpieczeństwa. Ale są też miejsca, w których w ogóle nie stosuje się środków przymusu bezpośredniego. Wszystko zależy od ludzi, nie od zapisów w ustawie – mówi dr hab. Teresa Gardocka, dyrektorka Instytutu Prawa Uniwersytetu SWPS, badająca szeroko ujmowane kwestie medyczne.
-
MZ przejmuje pilotaż centrów zdrowia psychicznego
Ministerstwo Zdrowia przejęło nadzór i kontrolę nad programem pilotażowym w centrach zdrowia psychicznego, bo obejmują one pomocą już ponad 13 mln dorosłych osób. Dotychczas te zadania realizowało Biuro ds. Pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego (NPOZP). „To naturalna kolej rzeczy” – skomentował decyzję prof. Piotr Gałecki, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii.
-
Kontrowersje w projekcie zmiany ustawy o zdrowiu psychicznym
Czy osoby, które nie przystają społecznie, mają lekkie zaburzenia psychiczne, chociażby lękowe, albo są pod wpływem używek, będą mogły trafić do szpitala psychiatrycznego bez wyrażania na to zgody? Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego budzi kontrowersje. Dowiedz się więcej.
-
O co chodzi w reformie psychiatrii dzieci i młodzieży?
Kolejki do szpitala, spanie na korytarzu na materacach, izby przyjęć szpitali psychiatrycznych zamienione w poradnie – to obrazy kryzysu polskiej psychiatrii dzieci i młodzieży. Trwa jej reforma, a zdaniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i prof. Małgorzaty Janas-Kozik, pełnomocniczki ds. reformy, udało się uniknąć katastrofy. Dowiedz się więcej.
NAJNOWSZE
-
Marzenie o lataniu
Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.
-
Dieta dziecka z chorobą onkologiczną
-
Antybiotyk to nie lek na przeziębienie
-
Bunt nastolatka może przykrywać jego problemy
-
Liszaje – wspólna nazwa, odmienne mechanizmy