Zapisz się na nasze powiadomienia, a nie ominie Cię nic, co ważne i intrygujące w tematyce zdrowia.
Justyna Wojteczek
redaktor naczelna zdrowie.pap.pl
Epidemiologia choroby otyłościowej, sytuacja chorych na otyłość w Polsce, wpływ otyłości na rozwój innych chorób, jej koszty, standardy leczenia, znaczenie zespołu terapeutycznego oraz rola mediów w przekazywaniu wiedzy nt. otyłości w oparciu o wyniki badań naukowych – o tych zagadnieniach dyskutowali eksperci w czasie konferencji z okazji Światowego Dnia Otyłości zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości.
- Mechanizm rozpoznawania insulinooporności to rozpaczliwa próba wyjaśniania otyłej przeważnie pacjentce, dlaczego jest otyła i nie może schudnąć. Mówi się: ma pani wysokie poziomy insuliny, a ona sprzyja syntezie wszystkiego i odkładaniu się tłuszczu, więc dlatego nie może pani schudnąć. To jest pomylenie skutków z przyczyną - mówi prof. Leszek Czupryniak, diabetolog, internista, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w Centralnym Szpitalu Klinicznym WUM.
W Polsce otyłość jest lekceważona. To doprowadza do sytuacji, kiedy ta choroba jest leczona paliatywnie, łagodzimy jej przebieg poprzez leczenie powikłań, a nie przyczyny – podkreśla prof. Mariusz Wyleżoł, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
W Polsce około 28 proc. osób w wieku powyżej 20 lat choruje na otyłość. To ciężka choroba, która wymaga najczęściej interwencji chirurgicznej, choć coraz częściej, by z nią walczyć, sięga się po farmakologię. Eksperci zaś podkreślają, że najważniejsza jest kompleksowa opieka nad pacjentem - połączenie oddziaływań lekarskich kilku specjalizacji z psychodietetyką, rehabilitacją i fizjoterapią. Czy polscy pacjenci mają na nią szansę? Odpowiedzią mam być KOS-BMI 30 PLUS, który ma przybliżyć nas do francuskich i hiszpańskich wzorców.
Czy jest moment krytyczny, w którym zaczyna się otyłość? Dlaczego jedni nie mogą przytyć, podczas gdy inni nie są w stanie schudnąć? Czy operacja bariatryczna wystarczy, by wyleczyć chorobę otyłościową? Jaka jest rola leków na otyłość, a jaka leczenia operacyjnego? Na pytania dotyczące choroby otyłościowej odpowiada chirurg bariatra, prof. Mariusz Wyleżoł, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości. Obejrzyj zapis rozmowy z profesorem, którą poprowadziła Beata Igielska z Serwisu Zdrowie.
Tę chorobę nosi w sobie każdy z nas, choć większość nie postrzega jej w ten sposób. Otyłość to naprawdę poważne schorzenie, które zwiększa ryzyko zgonu i ciężkich powikłań. Stereotypów na jej temat nie brakuje. Co powinniśmy wiedzieć, by nie krzywdzić chorych? Jak ich wspierać, jak rozpoznać chorobę i leczyć? – opowiada w rozmowie z Serwisem Zdrowie prof. Mariusz Wyleżoł, chirurg bariatra, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
Dla 700 tys. Polaków chorujących na otyłość olbrzymią szansą był unikatowy na skalę światową pilotażowy program KOS-BAR oparty o opiekę skoordynowaną. Ma trwać dwa lata. Czy będzie kontynuowany? Jak po jego zakończeniu będzie wyglądać opieka nad pacjentem bariatrycznym?
Leków przeciwotyłościowych nie wolno stosować, by odchudzić się o kilka kilogramów. To medykamenty na potencjalnie śmiertelną chorobę otyłościową. Zdaniem prof. Mariusza Wyleżoła, chirurga bariatry i wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, mogą stanowić przełom w jej leczeniu, a dzięki nim na operację bariatryczną trafią tylko ci, u których nie zadziałały. Ma też nadzieję, że chirurgiczne leczenie otyłości przestanie być traktowane jak fanaberia chorego.
Ministerstwo Zdrowia chce do końca roku 2024 wydłużyć program leczenia otyłości KOS-BAR, który przewiduje kompleksową terapię włącznie z operacją bariatryczną. Warto się tym programem zainteresować - przebywa dowodów naukowych, że interwencja chirurga-bariatry przynosi nie tylko zmniejszenie masy ciała. W pakiecie z takim leczeniem jest mniejsze ryzyko zawałów, cukrzycy czy nowotworów. Łatwiej nawet jest się ożenić albo wyjść za mąż!
Jeśli nie rozumiesz, co przeżywają cierpiący z powodu otyłości olbrzymiej, obłóż się czterema workami cementu i spróbuj zrobić kilka kroków. Można poczuć wtedy, jak to jest każdego dnia na małych stopach dźwigać taki ciężar. Anna, obecnie lat 42, wzrost - 147 cm, waga - 180 kg, może przejść bez odpoczynku 32 kroki. W 2007 roku robiła trzy, cztery kroki i musiała usiąść. Wtedy ważyła 212 kg.
Jeśli kobieta choruje na raka piersi, była zoperowana, a za dwa lata ma wznowę, nikt jej tego nie wyrzuca, leczymy ją – mówi prof. Mariusz Wyleżoł, chirurg bariatra, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości. Cierpiącemu na chorobę otyłościową wyrzucamy zaś, że za dużo waży. A tu chodzi o niezawiniony problem metaboliczny. Dowiedz się więcej.
Ta strona korzysta z plików cookie. Sprawdź naszą politykę prywatności, żeby dowiedzieć się więcej.