Eksperci: otyłość jest chorobą, która generuje wiele powikłań zdrowotnych i ogromne koszty ich leczenia
Otyłość psuje „ustawiania fabryczne organizmu” i „kradnie” nawet 14 lat życia. Jest poważną chorobą metaboliczną o szeregu negatywnych skutków zdrowotnych, których leczenie jest długim i kosztowanych procesem dla pacjentów oraz systemu ochrony zdrowia – wskazali eksperci i lekarze podczas konferencji prasowej podsumowującej 2. edycję kampanii „Otyłość to choroba. Nie oceniaj, nie odchudzaj, tylko lecz”, prowadzonej przez FLO- Fundacje na rzecz Leczenia Otyłości.
Otwierając konferencję prasową Ewa Godlewska, prezes Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości (FLO) zwróciła uwagę, że Polska znajduje się w czołówce krajów o najszybszym wzroście liczby osób z chorobą otyłościową.
„Według prognoz Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) w 2035 roku ponad 35 proc. dorosłych Polaków i 25 proc. dorosłych Polek będzie zmagać się z otyłością. Choroba ta jest obecnie jednym z najpoważniejszych wyzwań zdrowia publicznego” – powiedziała.
Dodała, że skala pandemii otyłości jest ogromna, a mimo to wciąż brakuje ścieżki leczenia i programów kompleksowej wielospecjalistycznej opieki medycznej dla dorosłych i dla dzieci, które byłyby finansowane przez NFZ.
„To zmobilizowało nas do przeprowadzenia kolejnej edycji kampanii >>Otyłość to choroba. Nie oceniaj, nie odchudzaj, tylko lecz<<, która ma uświadomić opinii publicznej, że otyłość nie wynika z lenistwa osób nią dotkniętych. Jest bardzo poważną chorobą metaboliczną, która powoduje szereg powikłań” – wyjaśniła szefowa FLO.
Wskazała, że druga edycja kampanii przyniosła lawinowy wzrost zainteresowania pacjentów tematem leczenia otyłości. „Dostajemy mnóstwo wiadomości i próśb o wsparcie i informację, gdzie i jak leczyć chorobę otyłościową. Dlatego nadrzędnym celem kolejnej kampanii będzie zainicjowanie prac na rzecz utworzenia jasnej ścieżki leczenia dorosłych pacjentów i dzieci z chorobą otyłościową” – zapowiedziała Godlewska.
Jak podkreśliła prof. Lucyna Ostrowska, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, otyłość jest chorobą wieloprzyczynową, uwarunkowaną biologicznie i genetycznie oraz zależną od czynników środowiskowych.
„To nie tylko zbędne kilogramy czy wygląd, ale przede wszystkim bardzo groźna choroba, która prowadzi do ok. 200 powikłań zdrowotnych. Nie znam drugiej takiej choroby, która niosłaby ze sobą takie konsekwencje dla pacjentów i jednocześnie tak ogromne koszty dla systemu zdrowia” – zaznaczyła.
Dodała, że osoby zmagające się z otyłością są szczególnie narażone na powikłania sercowo-naczyniowe, w tym niewydolność serca (ryzyko wyższe o 200 proc.), a nagłe zgony sercowo-naczyniowe są w tej grupie wyższe aż o 4000 proc.
„Otyłość zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 aż o 450 proc., do tego podnosi pięciokrotnie prawdopodobieństwo wystąpienia depresji i dolegliwości ortopedycznych, jak np. zwyrodnieniowa choroba stawów kolanowych, w porównaniu do populacji. Szacuje się, że choroba otyłościowa jest bezpośrednią przyczyną nawet 8 proc. wszystkich nowotworów złośliwych” – podała prof. Ostrowska.
Dodała, że możliwe jest skuteczne leczenie choroby otyłościowej i cofnięcie negatywnych zmian w organizmie pacjenta. „Można nawet cofnąć cukrzycę typu 2, jak i wiele innych chorób powodowanych otyłością. Żeby to robić, potrzebujemy kompleksowej opieki nad pacjentem. Dlatego zabiegamy o to, żeby powstały w Polsce centra leczenia otyłości” – podkreśliła.
Jak zauważył prof. Paweł Bogdański, kierownik Katedry Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych oraz Dietetyki Klinicznej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu oraz wiceprezes Polskiego Towarzystwa Kardiodiabetologicznego, z powodu otyłości przedwcześnie umiera w Polsce ponad 160 osób dziennie.
„Otyłość mocno przyśpiesza starzenie się organizmu oraz dewastacje układu sercowo-naczyniowego, które są najczęstszą przyczyną śmierci. Połowa przypadków choroby nadciśnienia wynika z otyłości” – zaznaczył.
Dodał, że prawie 10 mln Polaków z otyłością straci średnio o 10 do 14 lat życia, jeśli nie zacznie jej leczyć.
Według dr Agnieszki Gorgoń-Komor, senatorki i kardiolożki, otyłość jest chorobą cywilizacyjną z szeregiem groźnych powikłań i jeśli nie zadbamy o profilaktykę, nie podołamy kosztom leczenia i opieki nad pacjentami.
„Możemy do takiego programu profilaktyki wykorzystać lekarzy medycyny pracy, do których trafia większość osób w wieku produkcyjnym. Musimy edukować i zachęcać Polaków do badań profilaktycznych. Do tego potrzebujemy standardów leczenia otyłości, żeby zapobiegać kolejnym powikłaniom, które są kosztowne w leczeniu” – wskazała.
Senator Gorgoń-Komor zwróciła uwagę, że Polski nie stać na nieleczenie otyłości zgodnie ze standardami.
Prof. Mariusz Wyleżoł, kierownik Warszawskiego Centrum Kompleksowego Leczenia Otyłości i Chirurgii Bariatrycznej Szpitala Czerniakowskiego dodał, że musimy się nauczyć rozpoznawać chorobę otyłościową na wcześniejszym etapie, zanim dojdzie do uszkodzenia, serca, wątroby czy narządów ruchu.
Profesor Wyleżoł podał przykład pacjenta ze zwyrodnieniem stawu kolanowego, któremu odmówiono operacji ortopedycznej, ze względu na jego otyłość i ryzyko powikłań.
„Mamy skuteczne leczenie farmakologiczne otyłości, ale ta wiedza jest wciąż ograniczona. My wciąż żyjemy w systemie paliatywnego leczenia choroby otyłości, a dokładnie ich powikłań. Musimy odwrócić proces leczenia i zająć się przyczyną choroby, a nie jej skutkami – czytaj kosztownymi w leczeniu powikłaniami” – wyjaśnił specjalista.
Wśród uczestników konferencji był Filip Mettler, pacjent i ambasador Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości, który mówił o zdrowotnych konsekwencjach chorowania na otyłość.
„Choroby współistniejące z otyłością zacząłem kolekcjonować niczym filatelista znaczki pocztowe. Moi rodzice zamartwiali się o mnie, kiedy co chwilę informowałem ich o kolejnej wizycie u lekarza, z kolejną dziwną dolegliwością: IBS, bezdech senny, dna moczanowa, insulinooporność, problemy z kręgosłupem, okropne rozstępy, ból stóp, a do tego depresja i nerwica lękowa” – wymienił trzydziestodwulatek.
Dodał, że wielokrotnie od ludzi słyszał, że „za dużo żre”, że utył, bo jest leniwy. „W całym okresie życia straciłam dzięki dietom i ćwiczeniom znacznie więcej niż 130 kg – tyle w najgorszym momencie ważyłem. Niestety nawrót choroby robił swoje. Wszystko się zmieniło, jak trafiłem do specjalisty – do prof. Mariusza Wyleżoła, który postawił prawidłową diagnozę i zaproponował kompleksowe leczenie” – powiedział Filip.
Dodał, że po roku leczenia jest o 63 kilogramy lżejszy, od stycznia nie miał ani jednego napadu dny moczanowej, aparat CPAP na bezdech senny leży nieużywany w szafie i pozbył się już insulinooporności i bólów brzucha.
„Wróciłem też do swojej pasji – znów śpiewam. Wychodzę na scenę z dumą, mogliście mnie nawet oglądać w najnowszej edycji programu ‘The Voice of Poland’, w którym dotarłem do półfinału” – zaznaczył.
O problemach pacjentów z chorobą otyłościową mówiła również Marzanna Bieńkowska z Biura Rzecznika Praw Pacjenta wskazując, że pacjenci skarżą się na ograniczony dostęp do diagnostyki. „W 2024 roku zdarzało się, że lekarze mieli problemy z ważeniem otyłych pacjentów. Znam przykład odesłania pacjenta do gabinetu weterynaryjnego, bo w placówce nie było odpowiednio dużej wagi” – powiedziała.
Dodała, że Rzecznik Praw Pacjenta prowadzi też walkę z szarlatanami, którzy oferują niesprawdzone specyfiki na odchudzanie, na które w intrenecie jest duży popyt.
Na koniec spotkania Ewa Godlewska, szefowa Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości zapowiedziała kolejną – 3. edycję kampanii pt.: „Dzieci i dorośli przeciwko otyłości”.
Źródło informacji: PAP MediaRoom