Dziecięca otyłość szkodzi na całe życie

Nadmierna waga na samym początku życia silnie rzutuje na zdrowie w dorosłym życiu. Rośnie zagrożenie licznymi chorobami, spada zdolność do pracy, już przed 30-tym rokiem życia znacząco podwyższa się zagrożenie przedwczesnym zgonem. Kluczowe jest wczesne odpowiednie działanie.

Adobe Stock
Adobe Stock

Wiek przedszkolny – okno na zdrowie

Pierwsze pięć lat życia to kluczowy czas dla zapobiegania otyłości – odkryli naukowcy z Uniwersytetu Erazma w Rotterdamie. Zauważyli, że wskaźnik masy ciała (BMI) dziecka w wieku sześciu lat lepiej przewiduje ryzyko nadwagi lub otyłości w wieku lat 18, niż BMI mierzone w innych momentach młodego wieku. Jeśli dziecko z wyższym BMI osiągnęło zdrowszą wagę przed ukończeniem szóstego roku życia, nie miało już podwyższonego ryzyka nadwagi lub otyłości w późnym okresie nastoletnim. Tymczasem, jeśli powróciło do prawidłowa wagi, dopiero mając sześć lat lub więcej, nadal było bardziej narażone na rozwój nadwagi i otyłości. Takie wnioski badacze wyciągnęli z obserwacji ponad 3,5 tys. dzieci mieszkających w Holandii. 

„Musimy zrozumieć, jak dzieci rosną i się rozwijają, jeśli chcemy pomóc przyszłym pokoleniom dorastać w lepszym zdrowiu i dać każdemu dziecku szansę na szczęśliwe, zdrowe życie” – zwraca uwagę Jasmin de Groot, autorka badania przedstawionego w trakcie wydarzenia „European Congress on Obesity”.
„Nasze badania wspierają to, pokazując, że dziecko z nadwagą lub otyłością nie jest skazane na życie z nią jako młody dorosły. Przy tym pierwsze pięć lat życia dziecka to doskonała okazja, by podjąć działania i zapobiec wystąpieniu nadwagi i otyłości w kolejnych latach” – podkreśla.

Adobe Stock/vadim

Operacja bariatryczna to nie koniec choroby otyłościowej

Operacja bariatryczna, którą wykonuje się u pacjentów z otyłością, by leczyć ją skuteczniej, nie jest końcem choroby. Kluczowa jest praca pacjenta, która nabiera coraz większego znaczenie wraz z upływem czasu – przyznaje Aldona Żukowska, przedstawicielka Fundacji FLO - Fundacji na Rzecz Leczenia Otyłości.

Otyłe dziecko to chory dorosły

Tymczasem otyłość w dzieciństwie powoduje problemy znacznie później, co dobrze pokazało opublikowane niedawno badanie przeprowadzone w szwedzkim Instytucie Karolinska. Jego autorzy porównali dane na temat ponad 3,5 tys. osób, które w dzieciństwie zmagały się z otyłością, z danymi odnośnie prawie 17 tys. osób z ogólnej populacji. Uwzględniono także takie kluczowe informacje, jak płeć, rok urodzenia i miejsce zamieszkania. Jak pokazały wyniki, w wieku 25 lat pracowało 59 proc. uczestników otyłych w dzieciństwie i 68 proc. osób z ogólnej populacji. 8,1 proc. osób z historią otyłości nie mogło przy tym pracować z powodów zdrowotnych, podczas gdy w ogólnej grupie odsetek ten wyniósł tylko 2,3 proc. 

„Początkowo spodziewaliśmy się, że osób, które doświadczyły otyłości w dzieciństwie, będzie wyraźnie więcej w grupie nisko opłacanej. Wiemy bowiem, że dzieci z otyłością rzadziej kończą co najmniej 12 lat edukacji, niż inne i w związku z tym opuszczają szkołę z mniejszymi kwalifikacjami. Wiemy też, że na rynku pracy występuje dyskryminacja ze względu na wagę” – zaznacza dr Hagman. 
„Zamiast tego odkryliśmy, że długotrwałe zwolnienia chorobowe stanowią istotny czynnik wpływający na brak aktywności zawodowej. Aby zrozumieć, jakie dokładnie problemy zdrowotne się do tego przyczyniają, potrzebne są dalsze badania” – podkreśla ekspertka.

Wachlarz chorób

Dr Hagman i jej koledzy przeprowadzili także przegląd dostępnej literatury naukowej, aby przyjrzeć się dokładniej skutkom zdrowotnym dziecięcej otyłości, w dorosłym życiu. Jak podkreślają, już w wieku dziecięcym szkodliwemu działaniu tego schorzenia poddane są praktycznie wszystkie narządy. Wyjaśniają, że jednym z działających czynników jest ciągły stan zapalny o niskim nasileniu, który bywa widoczny już u przedszkolaków. Razem z zaburzeniami hormonalnymi, parakrynnymi (dotyczącymi sygnalizacji między pobliskimi komórkami) oraz metabolicznymi prowadzi do wzrostu długotrwałego ryzyka rozwoju czy nasilenia licznych poważnych chorób. Naukowcy wymieniają m.in. cukrzycę typu 2, nadciśnienie i inne problemy z układem krążenia, niektóre nowotwory, choroby autoimmunologiczne, takie jak stwardnienie rozsiane, choroba Leśniowskiego-Crohna, zapalenie stawów oraz cukrzyca typu 1. Wskazują także m.in. na zaburzenia pracy narządów płciowych i problemy psychiczne, w tym depresję, zaburzenia lękowe, zaburzenia odżywiania. Rośnie tez ryzyko przedwczesnego zgonu – u osób otyłych w dzieciństwie wskaźnik śmiertelności jest trzykrotnie wyższy już przed 30. rokiem życia w porównaniu z populacją ogólną. Analiza pokazała jednocześnie duże znaczenie zmniejszenia wagi. Co kluczowe, większe korzyści przynosi jej wczesna redukcja, szczególnie przed okresem dojrzewania.

Adobe

Nie musisz biegać

Bieganie wydaje się oczywistym wyborem, gdy chcemy zadbać o zdrowie, kondycję czy schudnąć. Jednak nie każdy może, chce czy powinien biegać. Zresztą istnieje wiele alternatyw, które oferują porównywalne korzyści zdrowotne bez obciążania stawów i ryzyka kontuzji: nordic walking, slow jogging, marszobiegi czy trening funkcjonalny.

Polski problem

Tymczasem dziecięca otyłość, to według WHO jedno z największych wyzwań zdrowotnych XXI wieku. Na świecie cierpi na nią 100 mln dzieci. Także w Polsce problem narasta. W wieku przedszkolnym nadwagę lub otyłość ma 12 proc. chłopców i 10 proc. dziewcząt, a w wieku szkolnym odsetek ten wynosi odpowiednio – 18,5 proc. i 14 proc. Pod tym względem Polska zajmuje ósme miejsce w Europie. Pediatrzy przekonują, że dzieci same z nadwagi czy otyłości raczej nie wyrosną – to problem, którym trzeba się  zająć. Do rozwoju otyłości i nadwagi u dzieci przyczyniają się przy tym, m.in. siedzący tryb życia i niewielka ilość ruchu, nieregularne posiłki, wysokie spożycie prostych węglowodanów (np. w napojach słodzonych), jedzenie wysoko przetworzonej żywności. Pomogą więc odpowiednie nawyki. Im szybciej wprowadzone, tym lepiej. Dobrym pomysłem rozmowa ze specjalistą.
 

Autor

Marek Matacz

Marek Matacz - Od ponad 15 lat pisze o medycynie, nauce i nowych technologiach. Jego publikacje znalazły się w znanych miesięcznikach, tygodnikach i serwisach internetowych. Od ponad pięciu lat współpracuje serwisem "Zdrowie" oraz serwisem naukowym Polskiej Agencji Prasowej. Absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

Źródła

https://www.eurekalert.org/news-releases/1083408

https://www.eurekalert.org/news-releases/1083304

https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/joim.13547

https://pacjent.gov.pl/aktualnosc/otylosc-u-dzieci-same-z-niej-nie-wyrosna

ZOBACZ PODOBNE

  • Dr Rabczenko: mężczyźni palą więcej niż kobiety, co przekłada się na poważne skrócenie długości życia.

    Materiał promocyjny

    Behawioralne czynniki ryzyka jak np. palenie papierosów silnie wpływają na zdrowie całej populacji, często te nawyki wyrabiane są w dzieciństwie pod wpływem domu i otoczenia - wskazał dr Daniel Rabczenko z Zakładu Monitorowania i Analiz Stanu Zdrowia Ludności Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH-PIB podczas konferencji prezentującej raport pt.: „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowaniach 2025”. Ekspert zwrócił uwagę, że mężczyźni palą więcej niż kobiety w każdej grupie wiekowej, co mocno skraca im życie.           

  • Adobe

    Zawał serca bez miażdżycy. Przyczyną bywa stres, zmęczenie lub używki

    Czy zawał serca może wystąpić, gdy tętnice wieńcowe są drożne i nie widać w nich klasycznych zmian miażdżycowych? Okazuje się, że tak. Zjawisko to nie jest wcale rzadkie – według badań zawał mięśnia sercowego bez istotnych zwężeń w tętnicach wieńcowych może dotyczyć nawet co dziesiątego pacjenta z zawałem.

  • AdobeStock

    Szkodliwy pocałunek? Czasem lepiej go unikać.

    Podczas pocałunku partnerzy wymieniają się mniej więcej 80 milionami bakterii – policzyli to holenderscy naukowcy z muzeum mikroorganizmów Micropia w Amsterdamie i Netherlands Organisation for Applied Scientific Research (TNO). Taki kontakt z innym, zdrowym mikrobiomem buduje naszą odporność. Niestety, czasami „w pakiecie” dostajemy chorobotwórcze drobnoustroje.

  • PAP/S. Leszczyński

    Eksperci: rośnie liczba pacjentów z chorobami hematologicznymi i hematoonkologicznymi

    Materiał promocyjny

    Na konieczność zmian w systemie leczenia osób z chorobami hematologicznymi i hematoonkologicznymi, które umożliwiłyby zabezpieczenie dla tej grupy wszystkich świadczeń zdrowotnych wskazywali eksperci uczestniczący w debacie „Potrzeby i wyzwania w polskiej hematologii i hematoonkologii". Ich zdaniem jest to bardzo istotne, gdyż w ostatnich latach wzrosła liczba zachorowań, brakuje hematologów, a czas oczekiwania w specjalistycznych poradniach wydłuża się.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock

    Zanim kupisz przeczytaj skład

    W 2023 roku do GIS zgłoszono ponad 26 tys. nowych suplementów. "Tymczasem z raportu UOKiK i danych z Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że nie wszystkie produkty zawierają deklarowane substancje w odpowiednich dawkach. Dlatego studenci farmacji postanowili zaanagażować się w kampanię edukacyjną" - mówi mgr farmacji Artur Chojnacki Przewodniczący PTSF.

  • Proste sposoby na upały

  • Kiedy rozpocząć ćwiczenia po porodzie?

  • Lex Szarlatan uderza w pseudoterapie

  • Zawał serca bez miażdżycy. Przyczyną bywa stres, zmęczenie lub używki

  • AdobeStock

    Polskie dzieci z szansą na refundację ultranowoczesnego leczenia białaczki

    W leczeniu białaczek limfoblastycznych immunoterapia zwiększa szanse na wyzdrowienie także dzieciom z grupy wysokiego ryzyka nawrotu choroby. Daje też mniej toksycznych skutków ubocznych i nie wymaga hospitalizacji. Staramy się, aby była dostępna w ramach programu lekowego – mówi prof. dr hab. n. med. Wojciech Młynarski, kierownik Kliniki Pediatrii, Onkologii i Hematologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

  • Lato z komarami, swędzące lato

Serwisy ogólnodostępne PAP