Groźny jak staruszek, czyli rzecz o pewnej fobii

Są rzutcy, ruchliwi, kłótliwi, nieustępliwi i niemal krwiożerczy. Występują w stadach uformowanych w  szyk dwóch linii wyznaczonych przez krzesła ustawione pod ścianami. Bywa, że używają wulgaryzmów. Pędzą jałowe życie, w którym być może jedną z nielicznych rozrywek jest planowanie  kolejnych strategii ataku.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

O kim mowa? O seniorkach i seniorach w lekarskiej poczekalni, a raczej wyobrażeniach na ich temat, jakie wyłaniają się z szeregu blogów i wpisów na forach internetowych.

Niestety, choć autorzy silą się na dowcip, opisy te nie przypominają harleyowych gangów babć uprawiających łobuzerkę w spokojnych angielskich miasteczkach w pamiętnym skeczu Monty Pytona.

Kto nie wierzy, niech sprawdzi – wystarczy wpisać do wyszukiwarki „staruszki w przychodni” bądź – jeszcze gorzej: „babcie w poczekalni”. Dowie się, jak stada owych żywotnych kreatur rzucają się na młodych pacjentów (do wyboru: znajdziemy i młodego mężczyznę z bolącym kolanem, kobietę w ciąży, matkę z dzieckiem z wysypką itp.), którzy – w przeciwieństwie do owych seniorów i seniorek w poczekalni mają NAPRAWDĘ natychmiastową i co więcej: REALNĄ! potrzebę skorzystania z konsultacji lekarskiej, w związku z tym jak najszybciej chcą wejść do gabinetu lekarskiego.

Bo przecież, w przeciwieństwie do tylko rzekomo chorych staruszek i staruszków, nie mają w ogóle czasu na siedzenie w poczekalni. Wiadomo: praca, dzieci, konieczność kupna prezentu dla narzeczonej, potrzeba odpoczynku, itd. Ci rzekomo chorzy seniorzy przychodzą zaś do przychodni li tylko z powodu nudy (nie wiadomo, czy wrodzonej czy nabytej z wiekiem), zaliczając taką wizytę do kategorii rozrywek.

Można by skwitować tego rodzaju opisy oraz zdecydowanie gorsze komentarze internautów pod nimi stwierdzeniem, że to po prostu przejaw upadku obyczajów i braku szacunku dla drugiego człowieka. Albo zwykły brak kultury. Spróbujmy wejrzeć jednak trochę głębiej, zauważając na początek, że tego rodzaju stosunek do ludzi starszych bynajmniej nie jest wynalazkiem naszych zepsutych czasów.

„Nieprawdziwe jest potoczne mniemanie, że dawniej ludzie starsi byli otaczani wyjątkowym szacunkiem i nikt starości się nie bał. W niektórych społecznościach, w określonym czasie (np. u starożytnych Hebrajczyków przed niewolą babilońską) było tak rzeczywiście: człowiek starszy zajmował pozycję godną pozazdroszczenia, np. patriarchy rodu (…). W innych społeczeństwach człowiek stary bywał traktowany jak uciążliwy, zbędny dla całej grupy balast, nie przynoszący żadnego pożytku, utrudniający funkcjonowanie, a czasami stanowiący zagrożenie dla przetrwania”. – pisze Ewa Miszczyk w rozdziale książki  Pomyślne starzenie się w perspektywie nauk społecznych i humanistycznych pod redakcją P.Szukalskiego i W. Kowaleskiego. 

I dalej: „Ludzie starzy postrzegani byli jako karykatury człowieka – niedołężni, nieatrakcyjni, niemodni i umysłowo niesprawni. W ten sposób traktowała ich starożytna Grecja, w której panował wyjątkowy kult młodości, urody i tężyzny fizycznej. W większości przypadków starość była uważana za tajemnicę, budzącą lęk chorobę, której mogą zaradzić wymyślne specyfiki i eliksiry. Nikt nie chciał być stary, nawet gdy w starości mógł się spodziewać spokojnego i dostatniego bytowania”. Czyż nie brzmi to znajomo? 

Rozdział poświęcony jest gerontofobii, czyli lękowi przed starością i starzeniem się. Są różne strategie radzenia sobie z lękiem. Agresja oraz złość, jakie przezierają z ponurej lektury internetowych opisów starć w lekarskich poczekalniach i komentarzach pod tymi opowieściami, jest jedną z nich. Wielu psychologów i psychiatrów uważa, że złość może być często emocją wtórną, u podłoża której leży ta pierwotna – paniczny lęk.

Problem gerontofobii bynajmniej nie dotyczy garstki frustratów, którzy nie potrafią radzić sobie ze swoimi emocjami. Z przytoczonych we wspomnianym rozdziale badań naukowych przeprowadzonych pod koniec pierwszej dekady XXI wieku wynika, według 91 proc. ankietowanych osiemnastolatków i 70 proc. dwudziestolatków życie większości ludzi starych jest „nudne i monotonne, a także ciężkie i bolesne”. Z kolei 53 proc. respondentów stwierdza, że nie lubi przebywać z osobami starszymi, gdyż odczuwa zakłopotanie, inni zdecydowanie zaś nudzą się w czasie takich kontaktów.

Pomyślmy o tych seniorach, których widzimy na ulicy, w sklepie, poczekalni lekarskiej, w kinie czy podczas rodzinnych spotkań. Czy naprawdę, zwłaszcza w porównaniu do młodszych, większość ma aż tak monotonne, nudne i bolesne życie?

Jeśli zaś kogoś złoszczą poczekalnie pełne seniorów, co przecież ani dziwić, ani tym bardziej złościć nie powinno, bo większość chorób rozwija się wraz ze starzeniem się organizmu i taka jest najczęściej natura tego świata, niech pilnie się zastanowi, czy i jak bardzo przeraża go wizja własnej starości. Pewnie czas na – jak to ujmują psycholodzy – „przepracowanie” pewnego tematu.

Justyna Wojteczek

Ekspert

Fot. PAP

Justyna Wojteczek - Dziennikarka i publicystka od wielu lat zajmująca się przede wszystkim tematyką zdrowia, medycyny i systemu opieki zdrowotnej, obecnie kierująca Serwisem Zdrowia. Rzetelności wymaganej w dziennikarskim fachu uczyła się w Polskiej Agencji Prasowej. Pierwsza redaktor naczelna dwutygodnika dla lekarzy Medical Tribune oraz jego współtwórczyni, pracowała też m.in. w Gazecie Prawnej, Medycynie Praktycznej, wydawnictwie Termedia. Przez rok pełniła też funkcję rzeczniczki prasowej Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Autorka książki „Wiesław Jędrzejczak. Pozytywista do szpiku kości”, wydanej nakładem wydawnictwa Studio Emka. Uzależniona od czytania książek, wypadów do lasu i podróży, wielbicielka Hiszpanii. ​​​​

Autorka

Justyna Wojteczek

Justyna Wojteczek - Pracę dziennikarską rozpoczęła w Polskiej Agencji Prasowej w latach 90-tych. Związana z redakcją społeczną i zagraniczną. Zajmowała się szeroko rozumianą tematyką społeczną m.in. zdrowiem, a także polityką międzynarodową, również w Brukseli. Była też m.in. redaktor naczelną Medical Tribune, a później także redaktor prowadzącą Serwis Zdrowie. Obecnie pełni funkcję zastępczyni redaktora naczelnego PAP. Jest autorką książki o znanym hematologu prof. Wiesławie Jędrzejczaku.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • zdj. AdobeStock/Chinnapong

    Późniejsze przejście menopauzy wiąże się ze zdrowszymi naczyniami krwionośnymi

    Według najnowszych badań Uniwersytetu Kolorado w Boulder kobiety, które przechodzą menopauzę później, mają zdrowsze naczynia krwionośne dłużej niż te, u których do przekwitania dochodzi wcześniej.

  • Adobe

    Żelazo – toksyczne, ale niezbędne

    Choć dietetycy zniechęcają do jedzenia czerwonego mięsa, jednocześnie przestrzegają, że niedobory żelaza w organizmie mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Zamiast suplementacji, którą ze względu na toksyczność żelaza najlepiej prowadzić pod kontrolą lekarza, lepiej starannie bilansować dietę.

  • Adobe

    Zanurz się w lesie, odzyskaj zdrowie

    „Leśne kąpiele” polegają na świadomym przebywaniu w lesie i zanurzeniu się w doznaniach, jakie oferuje natura. Praktyka ta nie wymaga intensywnego wysiłku fizycznego – służy relaksacji i doświadczaniu świata wszystkimi zmysłami. W badaniach naukowych wykazano, że korzyści, jakie niesie dla zdrowia, są zaskakujące duże jak na tak niewielki wysiłek.

  • Adobe Stock

    Brak łóżek i specjalistów – największe wyzwania polskiej geriatrii

    W Polsce mamy obecnie 578 geriatrów, z czego część nie jest aktywna zawodowo. Powinno ich być 3000. O sytuacji polskiej geriatrii i wyzwaniach, które przed nią stoją, opowiada prof. dr hab. n. med. Katarzyna Wieczorowska-Tobis, przewodnicząca Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego.

NAJNOWSZE

  • AdobeStock/ JFontan

    Limit na żywienie

    Żywienie medyczne wspiera chorego w trakcie leczenia, ale ma zastosowanie także przed rozpoczęciem terapii oraz podczas rekonwalescencji, a w niektórych chorobach istnieje konieczność stałego wspierania chorego. Jak więc to możliwe, że to procedura limitowana?

  • Żelazo – toksyczne, ale niezbędne

  • Wyzwania medycyny: choroby neuronu ruchowego

  • Czy da się uchronić dziecko przed uzależnieniem?

  • Schizofrenia - odczarować mit zastrzyku

  • Adobe

    Medycyna uczy się na swoich błędach

    Współczesna medycyna wyrosła na historii wielu spektakularnych pomyłek. Do dziś są one analizowane przez naukowców i podawane studentom ku przestrodze. Niestety dawne teorie mogą też inspirować szarlatanów doby internetu, którzy wciąż próbują „leczyć” lewatywami, oczyszczającymi miksturami, pestkami moreli czy nawet ropuszym jadem.

  • Nauka kontra łysienie – mecz wciąż trwa

  • Późniejsze przejście menopauzy wiąże się ze zdrowszymi naczyniami krwionośnymi