Oddech po covid i rehabilitacja

Oddech, choć jest odruchem bezwarunkowym, powinno się kontrolować. Oddychamy za szybko, za płytko i często przez usta. Covid i jego powikłania dodatkowo wpłynęły na zaburzenia układu oddechowego. Jeśli po przebytej chorobie coś nas niepokoi i niekoniecznie wydaje nam się, że ma związek z chorobą, np. odczuwanie ciągłego zmęczenia to warto udać się do lekarza, by pogłębić diagnostykę i ewentualnie rozpocząć rehabilitację – podkreślił  prof. Jan Szczegielniak, konsultant krajowy w dziedzinie fizjoterapii, członek Interdyscyplinarnej Rady Ekspertów Krajowej Rady Fizjoterapeutów.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Oddychanie, to odruch bezwarunkowy. Tę czynność wykonujemy około 20 tys. razy każdego dnia. Rzadko jednak się nad tym zastanawiamy. A przecież sam oddech wpływa na sprawność organizmu. Prawidłowy oddech w czasie ćwiczeń jest niezwykle ważny. Dlaczego? 

Oddech to czynność fizjologiczna niezbędna do naszego życia. Tak jak spożywanie pokarmów i sen. Wydaje nam się, że nie mamy na niego wpływu. Jest poza naszą kontrolą. Dlatego często nie zwracamy na niego uwagi. Oddychamy zbyt płytko, nieefektywnie, zbyt szybko. Głównie przez usta. Nie zwracamy uwagi ani na tor oddychania (przeponowy, górnożebrowy), ani na sposób oddychania - wdech nosem, a wydech ustami oraz na to, jak rozkłada się stosunek wdechu do wydechu. Wydech powinien być zawsze dłuższy. Występujące nieprawidłowości  może pogłębiać przyjmowanie nawykowo złej postawy ciała, występujący ból czy przewlekłe zmęczenie. To wszystko może wiązać się z zaburzeniami mechanizmu oddychania i  następowym upośledzeniem czynności wentylacyjnej. A to z kolei z ograniczeniem naszych możliwości wysiłkowych. 

A  oddech w kontekście chorób? Wiele z nich przecież pozostawia na płucach trwały ślad, chociażby COVID-19. W swojej pracy spotyka się pan często z tego typu powikłaniami choroby? 

Te powikłania związane są głównie właśnie z nieprawidłowym mechanizmem oddychania, zaburzeniem czynności wentylacyjnej, często występującą dusznością i ograniczaniem możliwości wysiłkowych. Na te nieprawidłowości ukierunkowana była rehabilitacja pocovidowa. Ale warto tutaj wspomnieć, że tych powikłań, krócej i dłużej utrzymujących się po zachorowaniu, może być  znacznie więcej. Na początku pandemii wyróżniano ich około 50-60, potem mówiono o 100, a teraz często wskazuje się na możliwość prawie  200 powikłań. Dotyczą wielu układów i narządów. Nie tylko układu oddechowego i układu krążenia. Mówimy  o powikłaniach neurologicznych (np. zaburzeniach równowagi czy koordynacji, bólach głowy), powikłaniach związanych z narządem ruchu (bólach mięśni i stawów) czy objawach psychologiczno-psychiatrycznych (zaburzeniach koncentracji, snu, pamięci, objawach lękowych i depresji). Te wymienione często wiążą się z tzw. long covidem i wymagają rehabilitacji.

Ale jeśli chodzi o sam układ oddechowy, co bezwarunkowo powinno sprawić, że powinniśmy się pojawić w gabinecie fizjoterapeuty po przebytym covid?

Powinniśmy bezwzględnie zwracać uwagę na występujące objawy, szczególnie te, które długo trwają i związane są z przewlekłym zmęczeniem. Często występujące objawy nie są kojarzone z przebytą chorobą COVID-19 i tłumaczone stylem życia, pracą, przeziębieniem. Jeśli te objawy nie ustępują, wymagają na pewno wizyty u lekarza w celu badań diagnostycznych, które umożliwią leczenie i ewentualną rehabilitację. Poza tym płytki oddech lub „kłopoty z oddechem”, które trudno zdefiniować, powinny być również sygnałem ostrzegawczym. 

Jak w praktyce wygląda taka rehabilitacja? Od czego się zaczyna? Jeśli mamy bardziej płytki oddech, jak pracować nad jego usprawnieniem?

Przede wszystkim należy podkreślić, że „trening oddechowy” powinien być prowadzony przez fizjoterapeutę i rozpoczynany od edukacji związanej z prawidłowym oddechem i  korzyściami z tego płynącymi dla zdrowia pacjenta. Często bowiem zdarza się, że pacjenci nie rozumieją czym jest np. ruch przepony i możliwości jej umiejętnego zaangażowania. Występuje  problem ze skorygowaniem toru oddechowego czy sposobu oddychania. U dzieci z wadą postawy, gdy mówimy „wyprostuj się”, często wywołujemy jeszcze gorszą postawę, ponieważ dziecko nie wie do końca, co mamy na myśli,  zmuszając je do przyjęcia postawy niewygodnej. I właśnie na rehabilitacji nagle od pacjenta wymaga się tego, co postrzega jako niewygodę i uciążliwość. Często trudno jest utrzymać motywację pacjenta do takich ćwiczeń. A współpraca jest konieczna, bo powinno się pacjentowi wyjaśnić, czym jest prawidłowy oddech i w jaki sposób go ćwiczyć i utrwalić.

Jak się poprawia wydajność tego oddychania?

Bardzo ważna jest dbałość o ruch, który wpływa na jakość naszego życia. Niezbędne jest więc zwiększanie naszych możliwości wysiłkowych lub ich utrzymywanie, co związane jest z przywróceniem właśnie prawidłowego oddechu. Zapewnienie odpowiedniej aktywności wiąże się więc z poprawą zaburzonej mechaniki oddychania.

Czyli rozumiem, że trzeba zwracać uwagę na wdechy nosem, nie przez usta?

Prawidłowa częstotliwość, odpowiednia głębokość oddechu i prawidłowy sposób oddychania jest istotnym elementem usprawniania nawykowych nieprawidłowości związanych ze wzorcem oddychania. Przed przystąpieniem do ćwiczeń należy zwrócić uwagę na naukę prawidłowego ich wykonania. Ćwiczenia rozpoczyna się od wydechu, a stosunek czasu wdechu wykonywanego zawsze nosem do wydechu przez usta wynosi 1:2, a czasami nawet 1:3. Dąży się do maksymalnego wydłużenia czasu wydechu aż do uczucia „braku powietrza”.

A jakie są konkretne ćwiczenia oddechowe?

Ćwiczenia dostosowywane są do występujących zaburzeń, a te mogą być związane np. z nieprawidłowym torem oddychania, nieprawidłową pracą przepony, nadmiernym napięciem mięśniowym lub osłabieniem mięśni oddechowych. Dobór odpowiednich ćwiczeń powinien uwzględniać występujące ewentualne zaburzenia czynności wentylacyjnej, choroby np. związane z układem oddechowym i układem krążenia, zaleganie wydzieliny i możliwość jej skutecznego odkrztuszania, wreszcie chociażby nawykową postawę wpływającą na oddech. Pogłębienie oddechu i poprawa wzorca oddechowego może wiązać się więc z zastosowaniem odpowiednich technik np. pozycji ułożeniowych i oklepywania oraz innych form, środków, sposobów, czy wręcz urządzeń. Ćwiczenia oddechowe obejmują ćwiczenia rozluźniające, wydłużonego wydechu, oddychania przeponowego i zwiększające ruch oddechowy dolnożebrowy. Ćwiczenia oddechowe należy prowadzić w odpowiednich pozycjach ułożeniowych. Dzięki nim można ułatwiać bądź utrudniać wdech lub wydech, stabilizować jedną część klatki piersiowej oraz poprawiać ruchomość drugiej, jak również zwiększać udział przepony lub mięśni międzyżebrowych w czasie ćwiczeń.

Proste ćwiczenia związane z prawidłowym wzorcem oddychania oczywiście można wykonywać w domu, ale ich częstotliwość, rodzaj i czas stosowania należałoby skonsultować z fizjoterapeutą. 

Klaudia Torchała, zdrowie.pap.pl

Ekspert

Fot. Archiwum prof. Jana Szczegielniaka

prof. Jan Szczegielniak, - doktor nauk medycznych, doktor habilitowany w zakresie fizjoterapii, profesor Politechniki Opolskiej, specjalista fizjoterapii, konsultant krajowy w dziedzinie fizjoterapii, kierownik Działu Usprawniania Leczniczego Szpitala Specjalistycznego MSWiA w Głuchołazach.

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Brukiew: zdrowy symbol strasznych czasów

    Brukiew jest niskokaloryczna i sycąca, ma niskie IG, mnóstwo makro i mikroelementów, a także przeciwnowotworowe glukozynolany. Mimo to Polacy niemal jej nie jadają, bo wciąż jest postrzegana jako symbol biedy i wojny. 

  • Halitoza – oddech, który nie pachnie miętą

  • Gdy mleko kobiece staje się darem

  • Kotlet sojowy kontra schabowy

  • Dlaczego pamięć płata nam figle

  • AdobeStock/motortion

    Atak paniki to jak utrata zmysłów

    Atak paniki to reakcja organizmu na przeciążenie stresem, nadmiarem bodźców lub traumatycznych przeżyć sprzed lat. Może być też objawem choroby somatycznej. Jeżeli takie intensywne napady lęku nawracają, lepiej zgłosić się po pomoc do specjalisty. Mamy dziś wiele możliwości, by pomóc w takiej sytuacji - mówi psychiatra dr n. med. Ewa Drozdowicz-Jastrzębska, Kierownik Poradni Nerwic i Lęku w Poradni Dialog.

  • Lek na potencję – okazjonalnie, nie regularnie

  • Melatonina nie tylko na sen. To hormon regeneracji