Deepfake medyczny to poważne zagrożenie dla zdrowia

Deepfake medyczny zagraża pacjentom, bo niektórzy z nich mogą zaprzestać leczenia. To wykorzystywanie naiwności i żerowanie na krzywdzie ludzkiej. Na razie niestety to walka z wiatrakami. Potrzeba systemowych rozwiązań – podkreśla okulista prof. Jerzy Szaflik, którego wizerunek wykorzystano w mediach społecznościowych w fałszywych reklamach do promocji preparatu rzekomo przywracającego wzrok.

Adobe Stock
Adobe Stock

W jaki sposób zorientował się pan, że padł ofiarą deepfake’u?

Wszedłem na FB i zobaczyłem siebie wygłaszającego skandaliczną informację, że pewien preparat z wyciągu roślinnego (imbir i cytryna) w ciągu kilkunastu dni przywraca wzrok. Opowiadam tam „jak szybko i bez wychodzenia z domu odzyskać wzrok”. Podano także, że nad tym preparatem pracowałem kilkadziesiąt lat i wyleczyłem w zeszłym roku ponad 40 tys. osób, a „wiele z nich odzyskało wyraźne widzenie już w 15 dni”. Coś strasznego! Dzwonią do mnie pacjenci i pytają, czy to prawda…

Podjął pan kroki prawne, zgłosił naruszenie?

Wystąpiłem do prokuratury, bo znaleźliśmy osoby, które w Polsce wysyłają preparaty rzekomo polecane przez mnie, napisałem do NASK i zgłosiłem naruszenie do FB. Tak naprawdę to wszystko jest bardzo kłopotliwe, bo po zgłoszeniu naruszenia w mediach społecznościowych te fałszywe informacje tylko przez chwilę znikają, a za chwilę pojawiają się znowu i w dodatku jest ich jeszcze więcej. Poniekąd to walka z wiatrakami, którą podejmujemy. Potrzebne są zmiany systemowe. Deepfake nie powinien w ogóle się pojawiać, wszystkie informacje muszą być weryfikowane przed publikacją. Takie zgłaszanie po fakcie nie przynosi dużych efektów. 

Tym bardziej, że w kontekście preparatów leczniczych bywa to szczególnie niebezpieczne. Pacjent wprowadzony w błąd może zaniechać leczenia?

To jest przerażające. Z jednej strony proponuje się preparat, tabletki, które w najlepszym przypadku nie szkodzą, a jednocześnie tych naiwnych ludzi skazuje się na to, żeby przez kilkanaście dni czekali na efekt „terapii”. Poza tym w tych informacjach wymienia się schorzenia, które wymagają natychmiastowej interwencji medycznej, np. rozwarstwienie siatkówki. Jeśli nie wykona się w takim przypadku chirurgicznego lub laserowego zabiegu w trybie nagłym, to traci się wzrok. Trudno sobie bardziej wyrafinowany sposób wymyślić na oszukiwanie i żerowanie na naiwności oraz krzywdzie ludzkiej. Jestem tym wstrząśnięty.

Na tym rzekomo leczniczym produkcie umieszcza się informację, że pozwala on odzyskać wzrok bez operacji chirurgicznej. W jakich przypadkach jest szansa na przywrócenie wzroku? Czy to w ogóle możliwe?

Jeżeli pacjent jest niewidomy lub ociemniały, czyli stracił wzrok, to w zasadzie szansa na przywrócenie wzroku jest bardzo wątpliwa. Zależy z jakiego powodu go utracił. Są sytuacje, że w jakimś stopniu to się udaje. To upośledzenie widzenia może cofnąć się pod wpływem leczenia. Natomiast taka możliwość w sytuacji zaniechania leczenia lub jego braku i czekania albo łykania tabletek ziołowych nie istnieje. Tutaj nie ma żadnego wytłumaczenia medycznego. 

Pacjent w tym gąszczu informacji, często quasi-medycznych, może być zagubiony. Jak się nie pogubić?

Teraz jest bardzo trudno się nie pogubić. Jedyna możliwość to sprawdzanie informacji face-to-face, to znaczy podczas wizyty lekarskiej. Porady w dużym stopniu przeszły do internetu, dostępne są też za pośrednictwem telefonu, dlatego jest o tyle trudniej. To koszt nowoczesności. Musimy się nauczyć rozsądnie korzystać z nowych technologii, zabezpieczać się. Wszystko w tej chwili można wygenerować i musimy być tego świadomi. Zanim cokolwiek zastosujemy, przyjmiemy, konsultujmy z lekarzem.

Żaden preparat roślinny nie zwróci wzroku?

Żaden! Jestem głęboko o tym przekonany. W ten sposób to się nie uda. Jedynie odpowiednie postępowanie medyczne może pomóc. By to się udało, czasem trzeba wykorzystać preparaty medyczne (zastrzyki, tabletki, krople), czasem wykonać mikrochirurgiczny, chirurgiczny lub laserowy zabieg. Muszą to robić specjaliści. Bez leczenia medycznego szansa na to, że się odzyska wzrok, jest zbliżona do zera.

____________________________________

Deepfake - technika wykorzystująca sztuczną inteligencję, która polega na łączeniu lub nakładaniu na siebie obrazów, filmów lub dźwięków. Za jej pomocą tworzy się fałszywy, zmanipulowany, ale bardzo realistyczny obraz lub nagranie, by osiągnąć nieetyczny efekt np. ośmieszyć, oszukać, wzbogacić się. To cyberprzestępstwo coraz powszechniej i profesjonalnie wykorzystywane. 

Jak nie dać się nabrać? Więcej informacji na stronie państwowego instytutu badawczego, zajmującego się cyberbezpieczeństwem - NASK.

Ekspert

Centrum Mikrochirurgii Oka Laser

prof. Jerzy Szaflik - wieloletni kierwownik Katedry i Kliniki Okulistyki II Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, autor i współautor blisko 290 publikacji naukowych, 16 podręczników, redaktor naczelny dwóch czasopism medycznych i prelegent ponad 325 konferencji krajowych oraz zagranicznych. Twórca Banku Tkanek Oka w Warszawie (1995). Wdrożył technikę zabiegu pozatorebkowego usunięcia zaćmy. Jako jeden z pierwszych polskich chirurgów wprowadził nowoczesną metodę chirurgicznego usuwania zaćmy – fakoemulsyfikację. W 2012 roku odznaczony medalem PAN za szczególne zasługi dla nauki polskiej i światowej.

ZOBACZ TEKSTY EKSPERTA

Autorka

Klaudia Torchała

Klaudia Torchała - Z Polską Agencją Prasową związana od końca swoich studiów w Szkole Głównej Handlowej, czyli od ponad 20 lat. To miał być tylko kilkumiesięczny staż w redakcji biznesowej, została prawie 15 lat. W Serwisie Zdrowie od 2022 roku. Uważa, że dziennikarstwo to nie zawód, ale charakter. Przepływa kilkanaście basenów, tańczy w rytmie, snuje się po szlakach, praktykuje jogę. Woli małe kina z niewygodnymi fotelami, rowery retro. Zaczyna dzień od małej czarnej i spaceru z najwierniejszym psem - Szógerem.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock

    Europejska sieć przeciw nowotworom

    Różnice w diagnostyce i leczeniu chorób onkologicznych w krajach Unii Europejskiej są wciąż ogromne. Odpowiedzią jest Europejska Sieć Kompleksowych Centrów Onkologicznych, w której znajdą się wiodące ośrodki onkologiczne.

  • Adobe Stock

    Te techniki zmniejszają poziom stresu u chorych na raka

    Wielu pacjentów, którzy przeżyli raka, zmaga się z wysokim poziomem stresu i objawów psychospołecznych. Dwie interwencje umysłowo-fizyczne stosowane w leczeniu tych problemów to leczenie oparte na uważności oraz tai chi/qigong. W Journal of Clinical Oncology opublikowano wyniki badania obejmującego blisko 600 chorych, którzy zakończyli leczenie onkologiczne, porównującego obie te metody.

  • Bóle łokci i nadgarstków to choroby cywilizacyjne

    Ścięgna i stawy łokcia oraz nadgarstka pracują niemal bez przerwy. Dzięki nim możemy pisać, podnosić zakupy, przewracać strony książki czy grać w tenisa. To jedne z najbardziej obciążonych struktur w naszym ciele. Nic więc dziwnego, że to właśnie w tych miejscach tak często pojawiają się dolegliwości bólowe. Lekarze coraz częściej podkreślają, że są to choroby cywilizacyjne – wynik przeciążeń, powtarzających się ruchów i życia w rytmie, który rzadko daje naszym rękom odpocząć.

  • Adobe

    Świerzb - niemiła pamiątka z wakacji

    Świerzb bywa niemiłą pamiątką z wakacji. Wystarczy kilka nocy w hostelu, wspólne korzystanie z leżaków na kempingu albo bliski kontakt z przypadkowo poznanymi towarzyszami podróży, by po powrocie do domu pojawił się uporczywy świąd, nasilający się zwłaszcza nocą. Często mylimy go z alergią na jedzenie albo reakcją na nowy proszek do prania, ale winowajca jest inny – roztocze Sarcoptes scabiei var. hominis, czyli świerzbowiec ludzki. 

NAJNOWSZE

  • AdobeStock, doucefleur

    Skóra może dawać nam sygnały o poważnej chorobie narządowej

    Problemy ze skórą, włosami i paznokciami mogą być objawami wielu schorzeń – od ogólnego zmęczenia aż po chorobę Parkinsona. Lekarze ostrzegają, by nie lekceważyć pojawiających się na skórze zmian, szczególnie gdy nie poddają się klasycznej terapii. Warto pomyśleć o dodatkowych badaniach pod kątem chorób narządowych. Nawet jeśli będą na wyrost.

  • Fitness w wodzie

  • Cytologia i test HPV – wymaz do zdrowia

  • Bóle łokci i nadgarstków to choroby cywilizacyjne

  • Jak wesprzeć dziecko w pierwszych dniach szkoły

  • Adobe Stock

    Badanie: niektóre komórki odpornościowe mogą sprzyjać nowotworowi

    W trakcie rozwoju nowotworu nie wszystkie komórki odpornościowe zwalczają go. Niektóre mogą mu sprzyjać. To odkrycie może odtworzyć drogę do opracowania jeszcze skuteczniejszych immunoterapii. O mechanizmach działania limfocytów T CD4, do tej pory niedocenianych oraz polsko-amerykańskim badaniu opowiada prof. Elżbieta Sarnowska, kierowniczka Pracowni Immunoterapii Eksperymentalnej Narodowego Instytutu Onkologii – PIB.

  • Europejska sieć przeciw nowotworom

  • Te techniki zmniejszają poziom stresu u chorych na raka

Serwisy ogólnodostępne PAP