-
Deepfake medyczny to poważne zagrożenie dla zdrowia
Deepfake medyczny zagraża pacjentom, bo niektórzy z nich mogą zaprzestać leczenia. To wykorzystywanie naiwności i żerowanie na krzywdzie ludzkiej. Na razie niestety to walka z wiatrakami. Potrzeba systemowych rozwiązań – podkreśla okulista prof. Jerzy Szaflik, którego wizerunek wykorzystano w mediach społecznościowych w fałszywych reklamach do promocji preparatu rzekomo przywracającego wzrok.
-
Świat bez autorytetów, a nadchodzi sztuczna inteligencja
W najbliższym czasie czeka rewolucja, na którą nie jesteśmy gotowi: generowanie treści unikatowych za pomocą algorytmów sztucznej inteligencji. Awatary będą wypowiadały się na coraz więcej tematów, także medycznych i niestety będą też rozsiewały dezinformację. Dlatego musimy być coraz bardziej krytyczni – uważa prof. Dariusz Jemielniak, wiceprezes PAN, badacz dezinformacji z Akademii Leona Koźmińskiego, który razem z innymi naukowcami powołał do życia projekt MEDfake.
-
Fałszywe informacje mogą zabić?
Tak - fake news może zabić. Na przykład wtedy, gdy pod jego wpływem ktoś odstawi leki, zrezygnuje ze szczepienia ochronnego lub podejmie inną decyzję mającą wpływ na jego zdrowie. Wiedzą o tym lekarze i naukowcy, w związku z czym nie tylko ostrzegają przed dezinformacją, ale i podpowiadają, jak się przed nią bronić.
-
Koronawirus. Jak wzmocnić swoją odporność na zakażenia
Wszyscy już wiedzą, że w ramach ochrony przed nowym koronawirusem trzeba unikać kaszlących osób, dużych skupisk ludzi, zatłoczonych pomieszczeń, a także jak najczęściej myć ręce. To nasza pierwsza linia obrony. Ale mamy też drugą – własną odporność, którą można wzmacniać.
-
Dlaczego wierzymy w medyczne mity
Rosnąca liczba Polaków, którzy jak ognia unikają szczepień, wykonują pseudobadania – np. „żywej kropli krwi”, czy też garściami łykają suplementy diety świadczy o tym, że coraz częściej ulegamy mitom medycznym. Sprawdź dlaczego tak się dzieje i jak temu przeciwdziałać.
-
Mity medyczne pod ostrzałem
Nie wszyscy dają im wiarę, ale coraz więcej osób ma do nich dostęp. Dzięki nowym technologiom mnożą się one i przenoszą z szybkością błyskawicy. Można wręcz stwierdzić, że nastały dla nich złote czasy. Istne „fejkowe” Bizancjum!
NAJNOWSZE
-
Marzenie o lataniu
Dziś, aby zostać pilotem nie trzeba już spełniać tak rygorystycznych wymagań zdrowotnych, jak kiedyś. Można np. nosić okulary, co jeszcze kilka lat temu już na wstępie dyskwalifikowało kandydata. Chyba, że chce się zostać pilotem odrzutowca, wtedy w grę nie wchodzą żadne zdrowotne kompromisy.
-
Dieta dziecka z chorobą onkologiczną
-
Antybiotyk to nie lek na przeziębienie
-
Bunt nastolatka może przykrywać jego problemy
-
Liszaje – wspólna nazwa, odmienne mechanizmy