Debata publiczna na temat terapii komórkowych trwa - poznaj poruszające historie pacjentów (komunikat)

Trwa II odsłona kampanii społecznej „Moc Komórek – Wybierajmy Potwierdzone Terapie Komórkowe”, w której główny nacisk został położony na perspektywę pacjenta będącego w trakcie bądź po zakończonej terapii komórkowej. W ramach kampanii została zainicjowana akcja #PacjenciMająMOCgłosu, podczas której publikowane są materiały filmowe z udziałem pacjentów, którzy opowiadają o tym, jak zmieniła się ich jakość funkcjonowania i życia po zastosowaniu terapii komórkowej. Podczas drugiej edycji kampanii głos zabierają także specjaliści i eksperci, którzy z perspektywy naukowej oraz bazując na własnych doświadczeniach ukazują funkcjonowanie systemu wsparcia pacjenta, który podjął się takiej terapii.

Fot. Kampania społeczna: Moc Komórek – Wybierajmy Potwierdzone Terapie Komórkowe.
Fot. Kampania społeczna: Moc Komórek – Wybierajmy Potwierdzone Terapie Komórkowe.

W Polsce terapie komórkowe mają charakter medycznego eksperymentu leczniczego (MEL), którego celem jest osiągnięcie bezpośredniej korzyści dla zdrowia osoby leczonej, poprzez wprowadzenie przez lekarza nowych lub tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych. Z jakim efektem? To kwestia bardzo indywidualna, o której postanowili opowiedzieć pacjenci, którzy wzięli udział w akcji #PacjenciMająMOCgłosu.

Pacjenci mają MOC głosu w publicznej debacie nt. terapii komórkowych 

- Co zmieniły komórki macierzyste w moim życiu? Tak naprawdę otworzyły mi nowy zmysł na świat. Urodziłam się, jako osoba całkowicie niewidoma - mówi Klaudia Nowak, która wzięła udział w akcji #PacjenciMająMOCgłosu. - Dzięki komórkom macierzystym zaczęłam widzieć światło, a następnie kolory i kształty. Dzięki temu mogę odkrywać świat również zmysłem wzroku. 

Klaudia obecnie jest w trakcie rehabilitacji wzroku. Również o tym doświadczeniu opowiedziała, dzieląc się swoją historią. Odnosząc się do tej historii wypowiedziała się także lekarz prowadząca Klaudię, przedstawiając proces wsparcia pacjenta z perspektywy lekarza. 

- Klaudia jest naszą pierwszą pacjentką, która była osobą zupełnie niewidomą, nie widziała nawet światła, nie rozróżniała czy jest dzień, czy jest noc i pod wpływem terapii komórkowej, po kilku cyklach podań, doszło do poprawy widzenia – mówi dr n. med. Agnieszka Borkowska-Kuczkowska, specjalistka chorób oczu z Centrum Medycznego Klara. – Po pierwsze zobaczyła światło, zaczęła rozróżniać duże kształty, z czasem zaczęła nawet dostrzegać małe świetlne przedmioty. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to niesamowity efekt leczenia.

Kolejną pacjentką, która opowiedziała swoją historię, jest pani Joanna od 4 lat zmagająca się ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS). Ta niezwykle rzadka i nieuleczalna choroba charakteryzuje się stopniową degradacją neuronów ruchowych, prowadząc w konsekwencji do postępującego zaniku mięśni. Pani Joanna podkreśla, że jej celem nie było wyleczenie, a spowolnienie postępu choroby, co udało się osiągnąć. 

- U pani Joanny już przy trzecim podaniu komórek macierzystych stwierdzaliśmy poprawę w zakresie ruchomości języka, w zakresie połykania i mowy. Były to główne stwierdzone przez nas zmiany ku lepszemu - mówi dr hab. n. med. Monika Barczewska, prof. Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego - Już dziś to co obserwujemy u pacjentów ze stwardnieniem zanikowym bocznym, u których została zastosowana terapia komórkowa, to znaczne spowolnienie postępu choroby. 

Klaudia i Pani Joanna to niejedyne pacjentki, które zgodziły się podzielić swoimi historiami. Jakie efekty przyniosły zastosowane terapie komórkowe u pozostałych pacjentów, którzy wzięli udział w akcji #PacjenciMająMOCgłosu? Aby się o tym przekonać, zapraszamy do zapoznania się z materiałami filmowymi, które są dostępne na stronie kampanii: https://mockomorek.pl/historie-pacjentow

Źródło: www.mockomorek.pl

Nadawca informacji: Instytut Komunikacji Zdrowotnej. 

Osoba do kontaktu z mediami: 
Angelika Cygan, 
tel. 668 615 852, 
e-mail: angelika.cygan@neuroexpander.eu

UWAGA! Za materiał opublikowany w Serwisie Zdrowie jako komunikat odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „nadawca informacji”. Wszystkie materiały opublikowane w Serwisie Zdrowie mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

ZOBACZ PODOBNE

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Pierwsza pomoc emocjonalna w kryzysie – zasada czterech „Z”

    Pierwszej pomocy emocjonalnej może udzielić każdy, kto dostrzeże u innej osoby niepokojące objawy, które mogą być sygnałem kryzysu psychicznego. Obowiązuje tutaj zasada czterech „Z”. Na czym ona polega — wyjaśnia Lucyna Kicińska, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Samobójstwom w warszawskim Instytucie Psychiatrii i Neurologii.

  • Profil hazardzisty

  • Sauna – sposób na zdrowie

  • Ludzkie kamienie: barwy, kształty i tajemnice

  • Próby samobójcze częstsze u dziewczyn

  • Dwie twarze eteru

    Eter to substancja o dwóch twarzach: z jednej strony przyczynił się do rewolucji w chirurgii, otwierając erę bezbolesnych operacji; z drugiej szybko stał się używką, a nawet, jak to miało miejsce w Polsce międzywojennej, prawdziwą plagą społeczną. Mimo to do dziś jest w medycynie ceniony. 

  • Brak łóżek i specjalistów – największe wyzwania polskiej geriatrii

  • Mleko kobiece to nie tylko pokarm