Emocje sportowe zwiększają ryzyko zawału serca?

To FAKT! Silne emocje, jakich doświadczają kibice w czasie oglądania wydarzeń sportowych, zwiększają ryzyko wystąpienia ostrych incydentów sercowo-naczyniowych. Naukowcy oszacowali, że w dniu rozgrywek to ryzyko wśród mężczyzn może wzrosnąć nawet o 11 proc. Dowiedz się jak kibicować, aby sobie nie zaszkodzić.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Na ten ważny fakt i wiążące się z nim zagrożenia dla zdrowia i życia kibiców (głównie mężczyzn) zwracają uwagę kardiolodzy ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu - w najnowszej odsłonie ogólnopolskiej kampanii społecznej „Zawał serca – Czas to życie”. Celem tej kampanii jest edukowanie Polaków na temat  właściwego postępowania w przypadku wystąpienia pierwszych oznak zawału serca. Z badań wynika bowiem, że co trzecia osoba w naszym kraju nie wie, jakie są objawy zawału serca, a tylko co piąty Polak potrafi w takiej sytuacji właściwie zareagować. 

Eksperci przypominają, że w przypadku wystąpienia objawów zawału trzeba natychmiast zareagować: dzwoniąc pod numer 112 i wzywając karetkę pogotowia. Tymczasem, dane z Polskiego Rejestru Ostrych Zespołów Wieńcowych wskazują, że Polacy z wezwaniem pogotowia zwlekają średnio aż dwie godziny.

– Już w pierwszych minutach zawału powstają w sercu nieodwracalne zmiany, które postępują z upływem czasu. Mają one znaczący wpływ na szanse przeżycia oraz jakość życia po zawale – podkreśla dr Piotr Desperak z III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.  

Fot. PAP/Zdjęcie ilustracyjne

Siedem grzechów prowadzących do zawału i udaru

Eksperci ostrzegają, że w najbliższych latach przybędzie ludzi cierpiących na choroby układu krążenia. Poznaj siedem czynników im sprzyjających, a zatem zyskaj wiedzę, jak chronić się przed zawałem i udarem.

Eksperci przypominają, że już w latach 70-tych ubiegłego wieku opublikowano pierwsze doniesienia na temat zwiększonego ryzyka sercowo-naczyniowego związanego z emocjami sportowymi. Wnioski te zostały niedawno potwierdzone w badaniu przeprowadzonym przez zespół kardiologów ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Wykazano w nim, że czynnikami zwiększającymi ryzyko zgonu w wyniku incydentów sercowo-naczyniowych są: płeć męska (wzrost ryzyka o 11 proc.), dramatyczny przebieg wydarzenia (wzrost ryzyka o 25 proc.), a nawet zakończenie spotkania remisem (wzrost ryzyka o 23 proc.).

W jaki sposób przeżywanie silnych emocji w czasie kibicowania wpływa na wzrost ryzyka zawału oraz innych incydentów sercowo-naczyniowych? Eksperci tłumaczą, że dochodzi wtedy m.in. do wzrostu ciśnienia tętniczego i przyspieszenia tętna, co dodatkowo może być potęgowane przez palenie papierosów i spożywanie alkoholu. Kumulacja wszystkich tych czynników ryzyka może doprowadzić do zawału serca, również u osób młodych.

Jak bezpiecznie kibicować? Siedem profilaktycznych zaleceń kardiologów: 

  • Unikaj wykonywania ciężkiej fizycznej pracy w dniu meczowym.
  • Ogranicz nadmierne spożycie alkoholu nisko- i wysokoprocentowego, szczególnie w trakcie emocjonujących spotkań.
  • Unikaj ciężkostrawnych posiłków w dniu transmisji. Zaleca się spożywanie zdrowych, lekkostrawnych potraw, najlepiej z dużą ilością warzyw.
  • Nie zapomnij zażyć leków przepisanych przez lekarza (tych, które stosuje się przewlekle),
  • Zaprzestań palenia papierosów – nie tylko przed meczem.
  • Jeżeli wcześniej w trakcie transmisji sportowej odczuwałeś negatywne następstwa związane ze stresem skonsultuj się ze swoim lekarzem celem uniknięcia tego typu sytuacji w przyszłości.
  • Nie lekceważ alarmujących objawów, które mogą być związane z zawałem serca lub innymi schorzeniami układu krążenia. Nie zwlekaj do przerwy - zadzwoń pod numer 112!

Na koniec przypomnijmy więc jeszcze jakie są najczęstsze objawy zawału serca. Należą do nich m.in.: odczuwanie bólu, pieczenia lub ucisku w klatce piersiowej, który może promieniować do barku, ręki, szyi lub żuchwy. Objawom tym może towarzyszyć silny lęk.

Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl

Źródło: 

Materiały informacyjno-edukacyjne kampanii „Zawał serca – Czas to życie”  

Autor

Wiktor Szczepaniak

Wiktor Szczepaniak - Doświadczony dziennikarz, redaktor i specjalista ds. komunikacji społecznej. Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Pracował m.in. w Polskiej Agencji Prasowej, Pulsie Biznesu, Instytucie Żywności i Żywienia, Instytucie Psychiatrii i Neurologii oraz w Głównym Inspektoracie Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Specjalizuje się w tematach związanych z żywnością i żywieniem, zdrowiem publicznym, profilaktyką zdrowotną, medycyną stylu życia, psychologią, neuroróżnorodnością, nauką i edukacją.

ZOBACZ TEKSTY AUTORA

ZOBACZ PODOBNE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Adobe Stock

    Cukier = próchnica

    Dentyści apelują do rodziców o powstrzymanie się przed dodawaniem cukru, w tym syropów owocowych i miodu, do posiłków i przekąsek w pierwszych dwóch latach życia dziecka. Potem lepiej też go ograniczać. Zobacz, co jeszcze pomoże ci uniknąć próchnicy. 

  • Adobe Stock

    Cukrzyca typu 1 z perspektywy korytarza szkolnego

    Patronat Serwisu Zdrowie

    Ania, Iwona, Justyna…to tylko trzy z setek matek spędzające całe dnie w przedszkolach, szkołach. Dlaczego? Ich dzieci mają cukrzycę typu 1 (CT1), a placówki nie chcą brać odpowiedzialności za opiekę. Powinna być ona sprawowana przez pielęgniarki. Tych jednak brakuje, a pozostali pracownicy nie wyrażają najczęściej zgody na podawanie leków. Obowiązek ten spada zatem na rodziców.

  • Adobe Stock

    Cichy zawał nie boli

    Przebiega prawie niezauważalnie. Daje objawy przypominające grypę lub zwykłe przeziębienie. W podobny sposób objawia się choćby niedobór witamin, minerałów i rozmaite nerwice. Trudno go rozpoznać, łatwo go „przechodzić”, dlatego bywa nazywany cichym zabójcą.

NAJNOWSZE

  • Werewka/PAP

    Historia. Brudne ręce chirurgów zamiast leczyć uśmiercały 

    Jeszcze na początku XIX w. chirurdzy kroili pacjentów brudnymi rękami. Nie myli ich nawet po sekcji zwłok, gdy udawali się tuż po tym przyjmować porody. Nosili czarne fartuchy, by łatwiej było na nich ukryć ślady krwi. Lekarz, który wpadł na prostą zależność – brudne ręce – zakażenie – popadł w obłęd, bo środowisko nie dało mu wiary. Dlaczego tyle wieków musiało minąć od stworzenia mydła do jego powszechnego stosowania, również w medycynie? I komu udało się w końcu odkazić sale operacyjne?

  • Generator Innowacyjności - od pomysłu do więzi międzypokoleniowych

  • Budynki podświetlone na czerwono na znak sprzeciwu wobec krzywdzenia dzieci

  • Jak się lepiej uczyć? Jest kilka trików

  • Cukier = próchnica

  • Adobe Stock

    Rany trudno gojące się pod kontrolą

    W Polsce aż milion pacjentów zmaga się z ranami trudno gojącymi się albo inaczej przewlekłymi, takimi jak odleżyny oraz owrzodzenia – cukrzycowe, żylne, niedokrwienne czy nowotworowe. Ten typ ran odpowiada za ogromne cierpienia fizyczne i psychiczne chorych oraz stanowi poważne wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia.

  • Mikroplastik można znaleźć nawet w mózgu czy sercu – wskazują wstępne badania

  • Nie do kosza ani do WC, czyli jak utylizować leki