Nie przegap tętniaka – zbadaj się!

Tętniak w aorcie, czyli tętnicy głównej, bardzo długo nie daje objawów. Kiedy pęknie, większość chorych ma niewielkie szanse na przeżycie. Dlatego warto wiedzieć, czy się go nosi w sobie, a pomóc w tym może udział w badaniach profilaktycznych.

Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki
Rys. Krzysztof "Rosa" Rosiecki

Choroby układu krążenia to nie tylko choroby serca. To co się dzieje w aorcie, żyłach i mniejszych tętnicach jest nie mniej istotne dla zdrowia i życia – np. nieleczone tętniaki aorty brzusznej grożą pęknięciem, którego 80 proc. chorych nie przeżyje. To dlatego Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się sfinansować ogólnopolski program bezpłatnych badań profilaktycznych, dedykowany temu konkretnemu problemowi

Skąd się biorą tętniaki i jak się je leczy 

Tętniaki aorty brzusznej powstają wskutek osłabienia ściany tętnicy. Najczęstszą ich przyczyną u ludzi młodych jest uraz, zaś u starszych - miażdżyca. Nieleczony może doprowadzić do nagłego zgonu. Niestety długo nie daje objawów.

- Tętniak może rosnąć zupełnie bezobjawowo, nawet do dużej średnicy. Normalnie aorta człowieka ma średnicę około 2 cm, natomiast do operacji kwalifikujemy chorych, których tętniak osiągnął średnicę 5,5 cm (u mężczyzn) i 5,2 cm (u kobiet). Ryzyko pęknięcia tętniaka o średnicy poniżej 5,5 cm wynosi mniej więcej 1 proc. rocznie. Natomiast jeżeli tętniak przekracza średnicę 5,5 cm, odsetek ten zwiększa się 3-4-krotnie - mówi prof. Piotr Andziak, który kieruje Kliniką Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej CSK MSWiA w Warszawie, gdzie wykonywane są badania diagnostyczne w ramach wspomnianego, ministerialnego projektu.

Grafika/PAP/M. Samczuk

Jak mierzyć ciśnienie tętnicze?

Miarodajny wynik pomiaru ciśnienia tętniczego zależy od przestrzegania kilku zasad. Pomiar np. po wysiłku spowoduje podwyższenie wyniku – większe zatem ryzyko fałszywie pozytywnego rezultatu u osoby zdrowej lub niepokojący wzrost u tej ze stwierdzonym nadciśnieniem.

Warto wiedzieć, że tętniak o średnicy 8 cm pęka w ciągu roku średnio u 20 proc. chorych.

- Ludzie do momentu pęknięcia mogą nie mieć żadnych objawów. Dlatego zależy nam na wczesnej diagnostyce tego schorzenia – tłumaczy lekarz.

Aż 80 proc. chorych z pękniętym tętniakiem umiera tam, gdzie zastała ich choroba, czyli najczęściej w domu. Spośród tych, którzy przeżyją pęknięcie, dotrą do szpitala, a następnie zostaną zoperowani, przeżyje połowa. Śmiertelność jest więc bardzo duża, co wiąże się z masywną utratą krwi i niedokrwieniem ważnych dla życia narządów.

Jak i gdzie sprawdzić czy ma się tętniaka

- Jeśli systematycznie kontrolujemy chorych z tętniakami aorty, oceniamy średnicę aorty i wielkość tętniaka, możemy chorego przygotować i zoperować w trybie planowym. Odsetek powikłań po planowej operacji nie przekracza 2-3 proc. Stąd nasze dążenie do tego, żeby operować chorych planowo, a nie w trybie doraźnym – wyjaśnia specjalista. 

Rys. Rosa

Badaj cholesterol. Zmiany miażdżycowe mają już noworodki

- Dzięki zmianie sposobu odżywiania możemy obniżyć cholesterol nawet o 20 proc. – podkreśla prof. Marek Naruszewicz, Honorowy Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą. - To często wystarczy, by znacząco obniżyć ryzyko zawału i udaru.

Ważne jest również to, że dzięki dostępności badań ultrasonograficznych zmniejsza się w Polsce liczba chorych operowanych ze względu na to, że pękł im tętniak.  Obecnie rocznie tego rodzaju zabiegów jest ok. 600-800. Tymczasem, liczba tętniaków aorty brzusznej operowanych planowo przekracza 3000 w skali roku.

Dotychczas w Polsce prowadzone były wyłącznie regionalne programy przesiewowe związane z tym problemem – teraz dostępny jest pierwszy projekt profilaktyczny o charakterze ogólnopolskim. Łącznie akcja ta prowadzona jest w ponad 20 szpitalach, w różnych województwach. Gdzie konkretnie? Poniżej przedstawiamy listę placówek, które biorą w niej udział: 

  • Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu (Klinika Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej)
  • Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu 
  • Szpital Uniwersytecki Nr 1 im. dr Antoniego Jurasza w Bydgoszczy
  • Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie  
  • Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Łodzi
  • Wojewódzkie Wielospecjalistyczne Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. Kopernika w Łodzi
  • Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Krakowie
  • Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie
  • Mazowiecki Szpital Bródnowski w Warszawie Sp. z o.o.
  • Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu
  • Szpital Specjalistyczny im. Edmunda Biernackiego w Mielcu
  • Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku
  • Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku
  • Wojewódzki Szpital Specjalistyczny Nr 4 w Bytomiu
  • Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach
  • Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Olsztynie
  • Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu
  • WSS w Szczecinie.

Badania profilaktyczne w ramach akcji są bezpłatne, i co ważne - po badaniach chorzy mają zapewnianą dalszą opiekę. 

- Jeżeli u badanej osoby stwierdzimy poszerzenie aorty, zostanie ona skierowana do poradni chirurgii naczyniowej i tam dalej będzie obserwowana. Każdy chory objęty taką opieką będzie miał wykonywane badania ultrasonograficzne raz do roku, a jeżeli tętniak przekroczy wielkość 4,5 cm, raz na 6 miesięcy. W momencie kiedy tętniak osiągnie średnicę, która będzie kwalifikowała go do operacji, zostanie skierowany do szpitala celem jej przeprowadzenia – wyjaśnia specjalista.

Akcja będzie trwała do 2020 roku.

Jak zmniejszyć ryzyko rozwoju tętniaka

Oprócz „wyłapania” chorych kwalifikujących się do operacji program ma również dostarczyć wiedzy na temat liczby chorych z tętniakami aorty brzusznej w polskiej populacji. Dowiemy się czy odsetek ten wynosi 4-7 proc., tak jak w innych krajach, czy może więcej. A w praktyce da odpowiedź czy odpowiednia jest liczba ośrodków zajmujących się leczeniem tętniaków aorty brzusznej i czy są one przygotowane na przyjęcie zwiększonej liczby chorych. Tętniaki aorty brzusznej to w dużej mierze problem osób starszych, a ponieważ mamy starzejące się społeczeństwo będzie on dotyczył coraz większej liczby osób.

Fot. PAP

Nie daj się nabrać na badanie „żywej kropli krwi”

Nie badanie żywej kropli krwi, a morfologia krwi obwodowej pokazuje, czy z naszym zdrowiem nie dzieje się coś złego. Do corocznej morfologii oraz badania ogólnego moczu zachęcają lekarze.

Kolejnym celem programu jest edukacja społeczeństwa. Ministerstwo planuje różne medialne działania informujące o badaniu: spoty w telewizji, plakaty w szpitalach i przychodniach, a także ulotki z których chorzy dowiedzą się czym są tętniaki i czym grożą. Szczególnie istotna jest świadomość tego, co zwiększa ryzyko rozwoju tętniaków.

Czynniki ryzyka tętniaków aorty brzusznej:

  • palenie papierosów;
  • nadciśnienie tętnicze;
  • otyłość.

Warto też wiedzieć, że tętniaki aorty brzusznej wykrywane są 5 razy częściej u mężczyzn niż u kobiet.  Wykrywa się je u ok. 3-6 proc. mężczyzn w wieku ponad 65 lat. 

mw,  zdrowie.pap.pl

Źródła: 

Ministerstwo Zdrowia

Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie 
 

ZOBACZ PODOBNE

  • M.Kmieciński/PAP

    Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

    Zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to jedna z najważniejszych chorób, z którymi boryka się okulistyka i najczęstsza przyczyną utraty wzroku w krajach rozwiniętych. Dla lekarzy to wyzwanie, bo pacjenci często zgłaszają się zbyt późno, a wystarczy wykonać prosty test – podkreśla prof. dr hab. n. med. Sławomir Teper, okulista, chirurg witreoretinalny ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    "Niepełnosprawny" czy "osoba z niepełnosprawnością"?

    Język jest materią żywą. Słowo potrafi z jednej strony krzywdzić i ranić, z drugiej uskrzydlać i wspierać. Niektóre zwroty czy pojedyncze słowa odchodzą do lamusa, nabierają innego znaczenia lub są zastępowane innymi, bo wydają nam się stygmatyzujące. Czy dlatego coraz częściej słyszymy wyrażenie: „osoba z niepełnosprawnością” zamiast: „osoba niepełnosprawna”?

  • Fot. PetitNuage/Adobe Stock

    Nikt nie odda wzroku skradzionego przez jaskrę

    Jaskry nie można wyleczyć. Kradnie nam wzrok i wcale nie jest przypisana starości. Nowe okulary na nosie, po badaniu jedynie ostrości widzenia, nie świadczą o tym, że na dnie oka nie czai się ta podstępna choroba, którą ma około milion Polaków, a połowa z nich o tym nie wie. O diagnostyce i leczeniu jaskry opowiada prof. dr hab. n. med. Iwona Grabska-Liberek, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

  • AdobeStock

    Jąkanie – gdy mowa nie nadąża za myślami

    Nawet aktorzy czy politycy się jąkają, ale przypadłość ta potrafi mocno utrudniać życie. Pojawia się zwykle w dzieciństwie. Szczęśliwie w większości przypadków ustępuje samoczynnie. Czasami potrzebna jest jednak pomoc specjalistów, więc trzeba być czujnym.

NAJNOWSZE

  • PAP/P. Werewka

    Uzależnienia u dzieci i młodzieży – na co należy zwrócić uwagę?

    Za występowanie uzależnień wśród dzieci i młodzieży w dużej mierze odpowiadają czynniki środowiskowe, czyli to, co dzieje się w najbliższym otoczeniu tych dzieci. Nastolatki przyznają, że sięgają po substancje psychoaktywne albo z ciekawości albo dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, z wyzwaniami, że czują się samotni, przeciążeni presją wywieraną przez osoby dorosłe. O tym jakie są objawy uzależnienia u dziecka czy nastolatka - wyjaśnia dr n. med. Aleksandra Lewandowska, ordynator oddziału psychiatrycznego dla dzieci w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Łodzi, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

  • Sprawdź, czy nie tracisz wzroku – prosty test

  • Kiedy zacząć myć zęby dziecku?

  • Niejadki. Kiedy trudności w jedzeniu mają podłoże sensoryczne

  • HIV: kiedyś drżeliśmy, dziś ignorujemy

  • Adobe Stock

    CRM – zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Nowe spojrzenie na szereg schorzeń

    Na każdego pacjenta z problemami sercowo-naczyniowymi należy spojrzeć szeroko i badać go także pod kątem cukrzycy i choroby nerek – przestrzegają specjaliści. Jak tłumaczą, mechanizmy leżące u podstaw tych chorób są ze sobą powiązane i wzajemnie się napędzają. W efekcie jedna choroba przyczynia się do rozwoju kolejnej.

  • Kobiety żyją dłużej – zwłaszcza w Hiszpanii

  • Badania: pozytywne nastawienie do starości wiąże się z lepszym zdrowiem w późnym wieku