Raport o stanie zdrowia warszawiaków: 10 lat różnicy między dzielnicami
Około jedną trzecią zgonów mężczyzn i co piąty zgon u kobiet można przypisać przyczynom możliwym do uniknięcia – takie są wnioski twórców najnowszego raportu o stanie zdrowia mieszkańców Warszawy.
Stołeczny ratusz podał najnowsze wyniki raportu o stanie zdrowia mieszkańców Warszawy w latach 2012-2014.
Wynika z niego, że przeciętna długość życia mężczyzn w Warszawie w 2015 roku wyniosła 76,1 lat, dłużej żyją tylko krakowiacy - 76,3. Panowie w Łodzi żyją średnio aż ponad 5 lat krócej niż mężczyźni z Warszawy.
Po raz pierwszy w takim raporcie podano współczynniki umieralności mieszkańców stolicy z powodu przyczyn możliwych do uniknięcia (tzw. avoidable deaths). To pojęcie dotyczy odsetka zgonów, którym można zapobiegać przez odpowiednią profilaktykę lub tych, które można skutecznie leczyć. Odsetek zgonów z powodów przyczyn możliwych do uniknięcia najwyższy jest na Białołęce – wynosi 47 proc. u mężczyzn i 29 proc. u kobiet.
Na liście zgonów możliwych do uniknięcia wymienia się m.in.: zgony z powodu późno wykrytych nowotworów piersi, białaczki, rak żołądka i dwunastnicy, rak płuca, rak szyjki macicy, choroby naczyń mózgowych, gruźlicy i posocznicy.
Duże zagrożenie życia chorobami, którym można zapobiegać lub skutecznie leczyć, stanowią dla mieszkańców Pragi Północ i Woli. Najmniej takie choroby zagrażają mieszkańcom Wilanowa oraz Ursynowa.
Blisko 10 lat dłużej żyją średnio mieszkańcy Wilanowa w porównaniu do osób z Pragi Północ. Ogólnie mężczyźni żyją znacznie krócej niż kobiety. W przypadku mieszkańców Warszawy różnica ta w 2015 r. wynosiła 6,2 lat i była mniejsza niż w przypadku całej Polski.
– Na stan zdrowia największy wpływ ma struktura wieku oraz poziom wykształcenia – mówi prof. Bogdan Wojtyniak, zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. - Z badań wynika, że poprawiła się sytuacja na Żoliborzu. Tam przeciętna długość życia w ciągu ostatnich kilku lat wzrosła o 4,5 roku, z 72 do 76,6 lat
Z najnowszego raportu wynika, że przeciętna długość życia mieszkańców Warszawy się wydłuża. Mężczyźni w stolicy średnio żyją w Warszawie 76,1 lat. Kobiety – 82,3 lata.
Choroby serca– wyższa zapadalność
Najczęstszą przyczyną zgonów mieszkańców Warszawy są choroby układ krążenia. Stanowią one 45 proc. zgonów. Choroby te stanowią największe zagrożenie życia dla mieszkańców Pragi-Północ i Woli.
– Zapadalność na choroby serca zwiększyła się, dlatego tej sferze teraz trzeba się przyjrzeć – podkreśla prof. Wojtyniak.
Z badań wynika, że wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia, spada liczba zgonów z powodu chorób układu krążenia. W badaniach epidemiologicznych poziom wykształcenia jest najczęściej używaną miarą statusu społeczno-ekonomicznego. Raport pokazał także, że rolę osłonową - w przypadku chorób układu krążenia - może pełnić stan małżeński. Udział zgonów osób pozostających w związku małżeńskim w liczbie zgonów ogółem był mniejszy, szczególnie w przypadku kobiet.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że często młodzi mężczyźni nie leczą się, choć mają choroby układu krążenia.
Sposobem na zmniejszenie ryzyka zgonu z powodu chorób układu krążenia jest zmiana stylu życia: odpowiednia dieta (bogata w warzywa i owoce, uboga w tłuszcze, zamiana tłuszczy pochodzenia zwierzęcego na roślinne), aktywność fizyczna oraz umiejętność radzenia sobie ze stresem. Inne badania wskazują, że nawet w sytuacji obciążenia genetycznego w kierunku rozwoju chorób krążenia, zmiana stylu życia na prozdrowotny powoduje, że ryzyko choroby oraz zgonu zmniejsza się.
Tymczasem niepokojące są dane dotyczące aktywności fizycznej. W Warszawie na początku pierwszej dekady XXI wieku odsetek osób o niskiej aktywności fizycznej wynosił 40 proc. Po kilkunastu latach sytuacja się pogorszyła. A niski poziom aktywności fizycznej jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych czynników ryzyka otyłości, cukrzycy i chorób układu krążenia.
„Przed władzami Warszawy stoi duże wyzwani związane z nasileniem działań prowadzących do tworzenia warunków dla upowszechnienia sportu i rekreacji wśród mieszkańców miasta” – czytamy w raporcie.
U mężczyzn najczęściej rozpoznają raka prostaty
Nowotwory złośliwe są drugą przyczyną umieralności warszawiaków. Odpowiadają za 27 proc. zgonów. Najczęściej zapadają na nowotwór płuc, oskrzeli i tchawicy.
Wśród mężczyzn najczęściej rozpoznawany jest rak prostaty. Jest on diagnozowany u 666 warszawiaków rocznie. Nowotwór płuca u 503 osób rocznie, a jelita grubego -324.
U warszawianek najwięcej rozpoznaje się nowotworów piersi – 1075 rocznie.
Są skuteczne sposoby na wczesne wykrycie tych nowotworów. U mężczyzn to regularne wizyty u lekarza, w trakcie których wykonywane jest badanie „per rectum” oraz badanie w moczu czynnika PSA. Kobiety zaś powinny regularnie wykonywać ultrasonografię piersi, a po 50. roku życia – mammografię co 24 miesiące.
– Dzięki temu, że są coraz bardziej skuteczne metody leczenia, śmiertelność wśród kobiet z tą diagnozą się zmniejsza – mówi prof. Wojtyniak. - Jednak – z powodu wzrostu popularności palenia papierosów wśród kobiet - dużo częściej – u 368 kobiet rocznie - jest rozpoznawany nowotwór płuc. Na trzecim miejscu wśród najczęstszych rozpoznań u kobiet jest rak jelita grubego.
Dużo chorób płuc – ale czy to wpływ smogu?
Blisko 10 proc. – czyli prawie dwa razy tyle, ile wynosi średnia dla Polski – powodują w stolicy choroby układu oddechowego. To wiąże się z większą zapadalnością na zapalenia płuc i choroby górnych dróg oddechowych.
- Chcemy zlecić dodatkowe badania Instytutowi Gruźlicy i Chorób Płuc, by wyjaśnić tę zagadkę – zapowiada Dariusz Hajdukiewicz, dyrektor Biura Polityki Zdrowotnej Urzędu Miasta w Warszawie. - Smogiem nie można tego tłumaczyć, bo w Krakowie jest jeszcze bardziej zanieczyszczone powietrze, a zapadalność na choroby układu oddechowego jest niższa niż w stolicy.
Jednym z głównych czynników ryzyka chorób płuc jest palenie tytoniu.
Samobójstwa – duży problem na Pradze
W populacji Warszawy większość zaburzeń psychicznych osiągnęła wyższe wartości niż w Polsce. Najczęściej pomocy, jeśli chodzi o choroby psychiczne, warszawiacy szukają z powodu zaburzeń nerwicowych (31 proc.) oraz zaburzeń nastroju (24 proc.).
– Spadła o jedną trzecią liczba zaburzeń spowodowanych alkoholem, ale dwukrotnie wzrosła związanych ze stosowaniem środków psychoaktywnych – podkreśla prof. Wojtyniak.
Niepokojące są dane dotyczące liczby samobójstw wśród mężczyzn w Warszawie. Są one pierwszą przyczyną śmierci z powodu czynników zewnętrznych u panów. – Samobójstwa dominują na Pradze Północ – podkreśla prof. Wojtyniak.
Gruźlica – najgorzej na Pradze Północ
Na Pradze Północ niebezpiecznie wygląda także związana z zapadalnością na gruźlicę, gdzie wynosi 38,6 na 100 tysięcy ludności. Dla porównania na Białołęce wynosi – 8,6, a w Wilanowie 9.6.
- 10 proc. pacjentów z gruźlicą to bezdomni – dodaje Hajdukiewicz.
Alina Chraboł-Sura, dyrektor Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa Praga Północ podkreśla, że wyższa zapadalność na gruźlicę na Pradze związana jest z gorszymi warunkami sanitarno-higienicznymi, dużym zagęszczeniem oraz złym odżywianiem. Szacuje się, że na Pradze w starych domach, kilka minut spaceru od Muzeum Pragi, są mieszkania komunalne bez łazienek albo kuchni. W takich warunkach może mieszkać jeszcze ok. 3,5 tys. rodzin.
Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska