Recepta na zdrową opaleniznę

Oparzenia słoneczne mogą być bardzo niebezpieczne, bo zwiększają ryzyko raka skóry. Wielu z nich dałoby się pewnie uniknąć, gdybyśmy… jedli we właściwym czasie.

PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Umiarkowane opalanie, z zachowaniem ostrożności, przynosi naszemu organizmowi korzyść w postaci witaminy D, która wspomaga go w walce z infekcjami.  Wystarczy 15-30 minut dziennie, między godz. 10 a 15, by w skórze zaszły stosowne reakcje związane z produkcją tej substancji. Po tej krótkiej ekspozycji skóry na słońce powinniśmy ją zacząć chronić stosując kosmetyki z filtrem UV.

Czasami jednak wystarczy dosłownie kilka- kilkanaście minut, by nasze ramiona czy nogi uległy poparzeniu. Dlaczego tak się dzieje postanowili sprawdzić zespół pod wodzą badaczy z University of California w Irvine.   

Ważne jest kiedy jesz

Inspiracją były dla nich ustalenia związane z wpływem cyklu dobowego na funkcjonowanie naszego ciała. Wynikało z nich, że to kiedy jemy, ma większe znaczenie dla utrzymania/spadku wagi niż liczba dostarczanych organizmowi kalorii.

Idąc dalej tym tropem, naukowcy postanowili sprawdzić na ile to, kiedy jemy wpływa na funkcjonowanie naszej skóry. Podejrzewali bowiem, że tak jak w poprzednim przypadku, zaburzenie rytmu dobowego, czyli podjadanie nie wtedy, kiedy trzeba, może mieć dewastujące rezultaty.

W swych eksperymentach posłużyli się myszami, bowiem trudno byłoby przeprowadzić je na ludziach z powodów etycznych. Część zwierząt biorących udział w badaniach dostawała pokarm o nienormalnej dla nich porze, czyli w ciągu dnia (myszy są zwierzętami nocnymi). Następnie naświetlano ich skórę promieniami UVB, tak by wywołać poparzenie. Okazało się, że u gryzoni, które jadły w dzień łatwiej było wywołać oparzenie.

To dlatego, że na skutek zakłócenia rytmu dobowego, związanego z posiłkami, zaobserwowano u nich zakłócenia aktywności białka XPA odpowiedzialnego za naprawy skóry uszkodzonej przez promienie UV.  – To odkrycie jest zaskakujące. Nie sądziłem, że skóra zwraca uwagę na to, kiedy jemy  - mówi współautor badań, dr. Joseph S. Takahashi z UT Southwestern Medical Center.  (To on ustalił, że jedzenie późno sprawia, iż tyjemy.)

Fot. Jacek Turczyk/PAP

Miliard osób z niedoborem witaminy D

Za miało czasu spędzamy na słońcu, za dużo w biurze. Niedobór witaminy D spowodowany jest również nadmiernym używaniem kremów z filtrem – twierdzą naukowcy z Touro University.

Przeczytaj również

U zwierząt karmionych zgodnie z ich biologicznym zegarem, czyli w nocy, zmian związanych z aktywnością wspomnianego wcześniej białka nie zaobserwowano.    

- Jest bardzo prawdopodobne, że jeśli będziemy jedli zgodnie z naturalnym „rozkładem jazdy” (czyli nie w nocy, przyp. red.), będziemy również lepiej chronieni przed oparzeniami w ciągu dnia -  dodaje dr. Takahashi. 

Co ciekawe, w trakcie opisywanych powyżej badań wyszło również na jaw, że zmiana czasu spożywania posiłków, wpływa także na działanie ok. 10 procent genów związanych z funkcjonowaniem skóry. Na razie nie wiadomo jednak, jakie ma to znaczenie praktyczne.  

Jak podkreśla inny z autorów badań, prof. Bogi Andersen z University of Califiornia w Irwine, potrzeba kolejnych badań, by dobrze zrozumieć zależności między porami jedzenia a uszkodzeniami skóry przez promieniowanie UV, szczególnie jeśli chodzi o aktywność białka XPA. – Ciężko jest w tym momencie przełożyć te odkrycia na fizjologię ludzką, ale fascynuje mnie, że skóra może być wrażliwa na pory posiłków – mówi prof. Anderson.

Choć badania na myszach muszą jeszcze zostać potwierdzone na ludziach, warto wiedzieć, że podjadanie w nocy, może zakończyć się groźnym poparzeniem skóry, które przyczynia się do szybszego niż normalnie starzenia się tego organu i zwiększenia ryzyka nowotworu.

Anna Piotrowska (www.zdrowie.pap.pl)       

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe Stock

    Opieka długoterminowa pod jednym parasolem

    Opiekę długoterminową powinno się przeorganizować, by zmieściła się pod jednym parasolem. Pacjent nie może czekać. By tak się stało, potrzebny jest dialog, również między resortami rządowymi. Standardy właśnie powstają w oparciu o sprawdzone rozwiązania i rozmowy z kadrą zarządzającą zakładami opieki długoterminowej. To oddolna inicjatywa – opowiada o niej prof. dr hab. n.med. Agnieszka Neumann-Podczaska, dyrektor Instytutu Senioralnego Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie.

  • Trzeba śledziony, by wyleczyć serce

  • Badanie: większość Polaków za zakazem reklam alkoholu

  • Badania kliniczne szansą chorych na raka dzieci

  • Czerniak – 5 liter, które ratują życie

  • Adobe Stock

    Życie duchowe sprzyja zdrowiu

    Pozytywne podejście do duchowości wspiera zdrowie fizyczne i psychiczne. Jednak przy nieodpowiednim nastawieniu może zaszkodzić – sugerują wyniki badań.

  • Ćwicz dla siebie i dziecka

  • VR - nowe narzędzie do leczenia fobii

Serwisy ogólnodostępne PAP