Rakiem można się zarazić

Myśląc o przyczynach powstawania raka, pamiętamy o czynnikach genetycznych i tych środowiskowych, jak zła dieta czy palenie, a zapominamy, że wpływ na zachorowanie mogą mieć także czynniki biologiczne, czyli wirusy, bakterie i pasożyty.

MohammedElAmine/Adobe
MohammedElAmine/Adobe

Według WHO 15-20 proc. nowotworów, na które zapadają ludzie, przypisuje się zakażeniom wirusowym, bakteryjnym i pasożytniczym. W Europie czynniki biologiczne wywołują co 10 nowotwór, przede wszystkim raka szyjki macicy, raka wątroby, raka żołądka oraz niektóre nowotwory układu krwionośnego.  

Kilka tygodni temu do tej listy dołączył nowotwór jelita grubego, gdyż naukowcy z belgijskiego uniwersytetu Vrije Universiteit Brussel opublikowali w czasopiśmie "Nature" wyniki badań nad wpływem - z pozoru niewinnej bakterii Escherichia coli - na nowotworzenie. 
Ich eksperymenty dowiodły, że gdy pałeczka okrężnicy zamiast swobodnie pływać w jelicie, osiada w wyściełającym go nabłonku, może dojść rozwoju agresywnych guzów. Na szczęście nie dotyczy to wszystkich, a jedynie konkretnych szczepów, Escherichia coli.

Uwaga na przewlekły stan zapalny

W historii, jako pierwsza z bakterii „na czarną listę” lekarzy trafiła Helicobacter pylori.  W 1994 roku została sklasyfikowana przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia jako czynnik rakotwórczy dla ludzi. 
Trzeba jednak podkreślić, że sama ta bakteria nie wywołuje raka żołądka, za to ma zdolność wytwarzania silnie immunogennego białka (onkoproteiny), które wchodzi w interakcje z komórkami nabłonka żołądka. Jak wynika z danych, długotrwałe zakażenie Helicobacter pylori i występowanie przewlekłego stanu zapalnego może sprzyjać rozwojowi gruczolakoraka żołądka i chłoniaka MALT żołądka.
Z innych badań wynika, że pewien podtyp nowotworów pęcherzyka żółciowego łączy się z bakteriami Salmonella typhi, ale jest to jeszcze przedmiotem badań.
Według tegorocznego raportu Amerykańskiego Stowarzyszenia Badań nad Rakiem (AACR) aż 13 proc. przypadków raka na świecie jest wynikiem infekcji czterema patogenami: wspomnianą już bakterią Helicobacter pylori oraz wirusom HPV, HBV i HCV.

Pierwszy ludzki onkowirus

O czynnikach zakaźnych w etiologii nowotworów złośliwych jeszcze w XX wieku mówiło się przede wszystkim w kontekście zwierząt. Przełom nastąpił w latach 80, gdy odkryto pierwszy ludzki onkowirus. 
HTLV 1, znany również jako ludzki wirus białaczki komórek T lub ludzki wirus T-limfotropowy, jest wirusem RNA z rodziny Retroviridae. Replikuje się w limfocytach T, czyli najważniejszych de facto komórkach układu odpornościowego.  Po zakażeniu komórki człowieka integruje swoje RNA z genomem komórki i pozostaje w niej w formie utajonej przez wiele lat. Po nawet 30-50 latach może powodować transformację zdrowych komórek w komórki nowotworowe. Za transformację nowotworową odpowiedzialne jest głównie białko TAX kodowane przez genom wirusa. Indukuje ono nadmierne podziały i jednocześnie hamuje programowaną śmierć (apoptozę) komórek zakażonych wirusem HTLV-1.
Obecnie uważa się, że wirus HTLV-1 jest prawdopodobnie jednym z najbardziej onkogennych czynników znanych ludzkości, co jest o tyle groźne, że około 90 proc. zakażonych osób pozostaje bezobjawowymi nosicielami przez wiele lat. Zarazić się można przez transfuzję krwi, kontakty seksualne, karmienie piersią.
Szacuje się, że około 20 milionów ludzi na świecie jest zarażonych wirusem HTLV-1, przede wszystkim w Japonii, na wyspach Karaibskich, w krajach Ameryki Południowej, Zachodniej Afryki i Bliskiego Wschodu. Jeśli chodzi o kraje Unii Europejskiej wirus endemicznie występuje w Rumunii. Zakażenia wirusem HTLV-1 w Polsce występują niezwykle rzadko.

W Polsce żniwo zbiera HPV, WZW i EBV

Największe znaczenie w onkogenezie – jeśli chodzi o polska populacje - mają wirusy DNA: wirus brodawczaka ludzkiego (HPV), wirus zapalenia wątroby typu B i C, wirus Epsteina-Barr (EBV). 
Obecnie wyróżnia się blisko 200 odmian wirusa HPV, które dzieli się na wirusy niskiego (nieonkogenne) i wysokiego ryzyka (onkogenne).  Najniebezpieczniejsze są te, które nie przyczyniają się do powstawania brodawek. Bytują one w komórkach skóry i mogą prowadzić do zmian przednowotworowych, raka szyjki macicy i okolicy narządów płciowych - raka sromu, raka odbytu lub raka prącia. Najbardziej onkogenne typy HPV to 16. i 18. oraz 31. i 45. Z ostatnich badań naukowców wynika, że zakażenie różnymi typami wirusa brodawczaka ludzkiego może doprowadzić do rozwoju co trzeciego z tak zwanych raków głowy i szyi, tj. raka jamy ustnej, raka krtani lub raka przełyku. 

Fot. Najprościej mówiąc/Zdjęcie ilustracyjne

HPV: jak można się nim zarazić i przed nim chronić

Strzała amora, randki, bliskość, seks i… niechciany prezent – w postaci wirusa brodawczaka ludzkiego – HPV. Jest jednym z najczęściej występujących patogenów organizmu ludzkiego. Szerzy się przede wszystkim drogą kontaktów seksualnych.


Infekcja wirusami WZW typu B i C przebiega przewlekle, związana jest więc z długotrwałym stanem zapalnym. Konsekwencją wirusowego zapalenia jest bliznowacenie, marskość wątroby, która prowadzi do nowotworzenia, powoduje raka wątrobowokomórkowego. Ten zaś jest trzecią co do częstości przyczyną zgonów z powodu chorób nowotworowych.
WZW jest przenoszone przez kontakt z płynami ustrojowymi tj. z nasieniem lub z krwią. Do zakażenia może dojść w wyniku używania wspólnych igieł do zastrzyków czy korzystania z gabinetów niesterylizujących sprzęt kosmetyczny lub medyczny.
Wirus Epsteina-Barr (EBV) jest często występującym wirusem należącym do grupy herpes. Jest on przyczyną mononukleozy zakaźnej, ale też odpowiada za rozwój szeregu nowotworów – raka nosogardła, migdałków podniebiennych, ślinianek oraz ziarnicy złośliwej. 
Naukowcy z University of New South Wales w Sydney zaobserwowali, że wirus Epsteina-Barr (EBV) razem z rakotwórczym typem ludzkiego wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV) może być przyczyną raka prostaty. Badacze podejrzewają, że obydwa wirusy mogą współdziałać ze sobą w procesie nowotworzenia.

Groźne pasożyty

Trzecim i chyba najmniej znanym czynnikiem infekcyjnym wywołującym nowotwory złośliwe są pasożyty. Tymczasem ustalono m.in, że obecność pierwotniaków Toxoplasma gondii w organizmie może sprzyjać zachorowaniu na niektóre nowotwory mózgu. Naukowcy zauważyli korelacje między poziomem przeciwciał a zachorowalnością na glejaka. Ten rodzaj nowotworu częściej rozpoznawano u osób z wyższym poziomem przeciwciał. 
International Agency for Research on Cancer (IARC) sklasyfikowała jako jednoznacznie przyczyniające się do rozwoju nowotworów kilka rodzajów  przywr: krwi (Schistosoma haematobium), przywrę chińską (Clonorchis sinensis) oraz  przywrę  japońską (Schistosoma japonicum). 
Uczeni z Egiptu dowiedli, że zakażenie przywrą krwi zwiększa ryzyko rozwoju raka pęcherza. Istnieje też wiele dowodów na etiologiczny związek między klonorchozą wywoływaną przez przywrę chińską a rakiem dróg żółciowych. Szacuje się, że na całym świecie zarażonych jest ok. 35 mln ludzi, z czego ok. 15 mln w Chinach. Zarazić się można zjadając niedogotowane, niedosmażone lub surowe mięso niektórych gatunków ryb. Niestety, mimo apeli naukowców, lekarzy i rządowych programów edukacyjnych, Azjaci nie chcą rezygnować z ich spożywania.

Fot. PAP

Jakie pasożyty można przywieźć z egzotycznych wakacji?

Sposób na niechcianą pamiątkę z egzotycznych wakacji? Chodzenie boso, zjedzenie niegotowanego warzywa, ugryzienie komara, picie napoju z lodem, przygodny niezabezpieczony seks.


Na czarnej liście jest też węgorek jelitowy oraz zarodźce malarii. Te ostatnie mają tworzyć groźny duet wraz z wirusem Epsteina-Barr i wywoływać chłoniaka. Pierwotniaki wpływają na zainfekowane wirusem limfocyty B, powodując reaktywację uśpionego mikroba, zmniejszając kontrolę immunologiczną organizmu nad zmienionymi limfocytami i przyczyniając się do powstawania charakterystycznych dla chłoniaka Burkitta zmian chromosomalnych.

Autorka

Luiza Łuniewska - Dziennikarka, reportażystka, redaktorka. Pisuje o wielkich triumfach medycyny i jej wstydliwych sekretach. Lubi nowinki z dziedziny genetyki. Była dziennikarką Życia Warszawy i Newsweeka, pracowała też w TVN i Superstacji. Jest absolwentką Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Wielbicielka kotów dachowych i psów ras północnych.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe

    Dlaczego pamięć płata nam figle

    Pamięć to podstawa, a przynajmniej  jeden z fundamentów naszej tożsamości. To dzięki niej uczymy się, budujemy relacje i planujemy przyszłość. Dlatego tak nas niepokoi, gdy pamięć płata nam figle.

  • Indeks sytości i gęstość odżywcza – klucze do zdrowego i smacznego odżywiania

    Jeśli kolejne podejście do zmiany modelu odżywiania na zdrowszy i mniej kaloryczny zakończyło się niepowodzeniem, może nie uwzględniliśmy dwóch ważnych czynników: indeksu sytości i gęstości odżywczej produktów. 

  • Adobe Stock

    Badanie wzroku wpisane w bilans

    Wada wzroku u dziecka powinna być wykryta jak najszybciej. To szansa na jej wyhamowanie lub korektę. Dlatego też badanie okulistyczne powinno pojawić się w bilansie zdrowia i to jak najwcześniej – w 6. miesiącu życia, a potem powinno być regularnie powtarzane.

  • Adobe

    Toksoplazma – pierwotniak, który zawojował świat

    Toksoplasma gondii to chorobotwórczy pierwotniak, który potrafi manipulować swoim nosicielem, czyli przynajmniej ćwiercią ludzkości. Jego szczytowym dokonaniem wydaje się być fakt, że przebycie zakażenia toksoplazmozą bardziej nas cieszy niż martwi.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Brukiew: zdrowy symbol strasznych czasów

    Brukiew jest niskokaloryczna i sycąca, ma niskie IG, mnóstwo makro i mikroelementów, a także przeciwnowotworowe glukozynolany. Mimo to Polacy niemal jej nie jadają, bo wciąż jest postrzegana jako symbol biedy i wojny. 

  • Halitoza – oddech, który nie pachnie miętą

  • Gdy mleko kobiece staje się darem

  • Kotlet sojowy kontra schabowy

  • Dlaczego pamięć płata nam figle

  • AdobeStock/motortion

    Atak paniki to jak utrata zmysłów

    Atak paniki to reakcja organizmu na przeciążenie stresem, nadmiarem bodźców lub traumatycznych przeżyć sprzed lat. Może być też objawem choroby somatycznej. Jeżeli takie intensywne napady lęku nawracają, lepiej zgłosić się po pomoc do specjalisty. Mamy dziś wiele możliwości, by pomóc w takiej sytuacji - mówi psychiatra dr n. med. Ewa Drozdowicz-Jastrzębska, Kierownik Poradni Nerwic i Lęku w Poradni Dialog.

  • Lek na potencję – okazjonalnie, nie regularnie

  • Melatonina nie tylko na sen. To hormon regeneracji