Kogiel-mogiel pomaga w walce z rakiem?

TO FAKT! Analiza chemiczna jaj kur karmionych zbożem ujawniła, że ich żółtka zawierają dużo tryptofanu i tyrozyny – dwóch aminokwasów o silnych właściwościach przeciwutleniających.

Aminokwasy te doskonale przeciwdziałają chorobom serca oraz nowotworom. Badania zespołu Chamili Nimalaratn z University of Alberta, dowodzą, że dwa żółtka zawierają dwa razy więcej tych substancji niż jabłko. Jest tu jednak pewien haczyk - aby skorzystać z ich superwłaściwości należy je zjeść na surowo. Gotowanie redukuje ich przeciwutleniające właściwości o połowę. Kogiel-mogiel jest więc najbardziej wskazaną postacią spożywania jajek, jeśli chcemy skorzystać z dobrodziejstw tryptofanu i tyrozyny.

Należałoby jednak dodawać nie cukier, a inną substancję słodzącą, ponieważ cukier nie ma pozytywnego wpływu na zdrowie.

Jaja mają też inne doskonałe właściwości, np. wysoka zawartość substancji przeciwutleniających – zapobiegających nowotworzeniu - utrzymuje się w nich aż sześć tygodni.       

apio

Źródło: Chamila Nimalaratne, Andreas Schieber, Jianping Wu, “Effects of storage and cooking on the antioxidant capacity of laying hen eggs”, Food Chemistry 2016

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Warto rozciągać mięśnie

    Kiedy myślimy o ćwiczeniach, pierwsze skojarzenia to bieganie, podnoszenie ciężarów lub zajęcia fitness, które podkręcają tętno. Rozciąganie i joga często pozostają na marginesie tych rozmów — traktowane bywają jako dodatki do treningu, coś, co robi się „dla relaksu”. Tymczasem badania naukowe dowodzą, że systematyczne rozciąganie mięśni i praktyki opierające się na kontroli oddechu i uważności niosą realne, mierzalne korzyści nie tylko dla umysłu, ale i dla ciała.

  • Choroby reumatyczne nie są w Polsce priorytetowo traktowane

  • Samorząd lekarski za zakazem nocnej sprzedaży alkoholu

  • Bezpłatne narzędzie wspomaga w ocenie, czy dziecko rozwija się prawidłowo

  • Dieta a ryzyko demencji

  • AdobeStock

    Relacja dziewczynki z ojcem rzutuje na życie dorosłej kobiety

    Niekiedy ojciec hołubi córkę w sposób, który zaczyna ją ograniczać. Może wówczas dochodzić do tzw. uwikłania emocjonalnego. Potocznie mówimy o „córeczce tatusia”. Z drugiej strony możliwy jest rozwój tzw. syndromu tatusia (ang. daddy issues) wynikający z nieprzepracowanych relacji z ojcem – opowiada psycholożka Anna Mackiewicz-Garbiec z Centrum Terapii Dialog.

  • Eksperci: trzeba ograniczyć dostęp do alkoholu

  • Addio pomidory, witaj likopenie

Serwisy ogólnodostępne PAP