Statyny – leki niedoceniane, a jednak ratujące życie

Statyny od lat pozostają jednym z najczęściej przepisywanych leków na świecie, a jednocześnie jednymi z najbardziej kontrowersyjnych. Wielu pacjentów niechętnie sięga po te preparaty, obawiając się skutków ubocznych, takich jak bóle mięśni, osłabienie czy dolegliwości żołądkowe. 

Adobe
Adobe

Internet i fora medyczne pełne są historii ludzi, którzy zrezygnowali z terapii lipidowej, uznając, że leki te bardziej im szkodzą, niż pomagają. Jednak nowe badania pokazują, że taka decyzja może być poważnym błędem, zwłaszcza u osób, u których poziom cholesterolu LDL przekracza normy i stanowi realne zagrożenie dla zdrowia.

Statyny to grupa leków, które zrewolucjonizowały medycynę, stając się jednym z najskuteczniejszych narzędzi w walce z podwyższonym poziomem cholesterolu i związanymi z nim chorobami sercowo-naczyniowymi. Historia tych środków sięga lat 70. XX wieku, kiedy to japoński biochemik Akira Endō, poszukując substancji hamujących syntezę cholesterolu, wyizolował mewastatynę z grzyba Penicillium citrinum. Chociaż początkowe badania na zwierzętach wykazały pewną toksyczność tej substancji, odkrycie to stało się fundamentem dla dalszych prac nad statynami. 

W 1978 roku naukowcy z firmy Merck, pod kierownictwem Alfreda Albertsa, wyizolowali z grzyba Aspergillus terreus nowy związek o nazwie mewinolina, później znany jako lowastatyna. Po licznych badaniach klinicznych, w 1987 roku substancja została zatwierdzona przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) jako pierwszy bezpieczny lek z grupy statyn. 

Obniżają „zły cholesterol”

Statyny działają poprzez hamowanie enzymu reduktazy HMG-CoA, kluczowego w procesie syntezy cholesterolu w wątrobie. To prowadzi do obniżenia poziomu cholesterolu LDL, znanego jako „zły cholesterol”, który – odkładając się w ścianach naczyń krwionośnych – może prowadzić do miażdżycy i innych poważnych schorzeń sercowo-naczyniowych. 
Pomimo swojej skuteczności, statyny mają złą opinię. Wiele osób obawia się ich stosowania, wierząc, że mogą one powodować poważne skutki uboczne, takie jak uszkodzenie wątroby czy mięśni.

„Polscy pacjenci obawiają się stosowania statyn, które z całą pewnością są lekami bardzo bezpiecznymi. Przyjmowanie ich oferuje znaczące korzyści dla chorego przy minimalnym ryzyku działań niepożądanych”  – ubolewa dr hab. Jarosław Woroń, specjalista farmakologii klinicznej. Tłumaczy jednocześnie, że wprowadzenie statyn na rynek było przełomem w medycynie, która zyskała narzędzie w profilaktyce i leczeniu chorób sercowo-naczyniowych. 

Rys. Rosa

Badaj cholesterol. Zmiany miażdżycowe mają już noworodki

- Dzięki zmianie sposobu odżywiania możemy obniżyć cholesterol nawet o 20 proc. – podkreśla prof. Marek Naruszewicz, Honorowy Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą. - To często wystarczy, by znacząco obniżyć ryzyko zawału i udaru.


Nie sposób zaprzeczyć, że u niektórych pacjentów statyny mogą powodować skutki uboczne. Jest to jednak – jak podkreślają lekarze – niewielka cena za ochronę, jaką zapewniają naczyniom krwionośnym. Leczenie lipidowe, choć kojarzone głównie z profilaktyką zawałów serca i udarów mózgu, przynosi znacznie więcej korzyści, niż mogłoby się wydawać. Nowe badania wskazują, że statyny nie tylko obniżają poziom cholesterolu, ale także działają przeciwzapalnie, stabilizują blaszki miażdżycowe w tętnicach i zmniejszają ryzyko ich pęknięcia, co jest kluczowe w prewencji nagłych incydentów sercowo-naczyniowych.

Co więcej, najnowsze analizy wykazują, że statyny mogą chronić przed chorobami aorty, w tym przed tętniakami i rozwarstwieniem ścian tej najważniejszej tętnicy organizmu. Badania przeprowadzone na grupie pół miliona pacjentów wykazały, że osoby stosujące statyny oraz inhibitory PCSK9 rzadziej zapadały na schorzenia aorty, które często kończą się nagłą śmiercią. To odkrycie oznacza, że statyny to nie tylko leki regulujące poziom cholesterolu, ale także substancje chroniące cały układ krążenia.

Bezpieczne dla wątroby

Jednym z największych mitów dotyczących terapii statynami jest przekonanie, że leki te są szkodliwe dla wątroby. Wielu pacjentów z chorobami tego narządu odmawia ich przyjmowania w obawie przed uszkodzeniem hepatocytów. Tymczasem najnowsze badania pokazują, że rezygnacja z terapii lipidowej może przynieść więcej szkody niż pożytku. Okazuje się, że statyny są nie tylko bezpieczne dla większości pacjentów z chorobami wątroby, ale wręcz mogą poprawiać jej funkcjonowanie poprzez zmniejszenie stanu zapalnego i redukcję ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych. Naukowcy z Drexel University College of Medicine udowodnili, że korzyści wynikające z terapii statynami zdecydowanie przewyższają potencjalne ryzyko, a pacjenci z chorobami wątroby mogą z nich bezpiecznie korzystać, o ile są pod stałą kontrolą lekarza. 

Nie rezygnuj z terapii lipidowej

Jak podkreśla prof. Stefan Agewall, redaktor naczelny European Heart Journal – Cardiovascular Pharmacotherapy w najnowszym numerze tego periodyku: „decyzja o rezygnacji z terapii lipidowej u pacjentów z chorobami wątroby może pozbawić ich ochrony przed zawałem i udarem. Korzyści płynące ze statyn znacząco przewyższają potencjalne ryzyko, zwłaszcza przy odpowiednim monitorowaniu pacjenta”.

Podobnie są wnioski płynące z najnowszych badań dotyczących terapii po zawale serca. Włoscy naukowcy porównali efekty standardowego podejścia do leczenia z nowoczesną strategią „wczesnej i intensywnej” terapii lipidowej. Wyniki jednoznacznie pokazały, że pacjenci, którzy rozpoczęli agresywne leczenie statynami tuż po zawale, mieli lepsze rokowania i rzadziej doświadczali kolejnych incydentów sercowych w ciągu roku. To dowodzi, że nie tylko sam fakt przyjmowania statyn ma znaczenie, ale także to, jak szybko rozpocznie się terapię.

„Leczenie obniżające lipidy jest standardem po zawale” – podsumowuje prof. Stefan Agewall w European Heart Journal – Cardiovascular Pharmacotherapy. 

Warto więc pamiętać, że statyny nie są jedynie narzędziem do obniżania cholesterolu, ale potężnym wsparciem w ochronie serca, naczyń i innych organów. Pomagają zapobiegać miażdżycy, stabilizują naczynia, chronią przed tętniakami, a nawet poprawiają funkcjonowanie wątroby.

Dlatego przed podjęciem decyzji o odstawieniu statyn trzeba zastanowić się, czy chwilowe dolegliwości, takie jak bóle mięśni, są rzeczywiście powodem, by rezygnować z terapii, która może uratować życie. Często niewielka modyfikacja dawki lub zmiana preparatu pozwala wyeliminować nieprzyjemne objawy, a korzyści zdrowotne pozostają nieocenione. Statyny to nie trucizna, ale skuteczna broń w walce z chorobami układu krążenia, które od lat pozostają główną przyczyną zgonów na świecie.
 

Autorka

Luiza Łuniewska - Dziennikarka, reportażystka, redaktorka. Pisuje o wielkich triumfach medycyny i jej wstydliwych sekretach. Lubi nowinki z dziedziny genetyki. Była dziennikarką Życia Warszawy i Newsweeka, pracowała też w TVN i Superstacji. Jest absolwentką Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Wielbicielka kotów dachowych i psów ras północnych.

ZOBACZ TEKSTY AUTORKI

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe

    Chrzan – świąteczny superfood

    Gdy w Wielkanoc zasiadamy do stołu, chrzan pojawia się w wielu domach jako konieczny dodatek do jaj, białej kiełbasy czy żurku. Ten ostry, wyrazisty w smaku korzeń ma właściwości, którym zawdzięcza uznanie nie tylko smakoszy, lecz także lekarzy i naukowców. 

  • Adobe

    Czy rządzi nami „gadzi mózg”?

    W środku nocy budzi cię koszmar – serce wali, oddech przyspiesza, ciało zalewa zimny pot. Twój organizm jest w trybie alarmowym: gotowy do walki lub ucieczki. W takich momentach zrzucamy winę na „gadzi mózg” – prastary fragment układu nerwowego, który rzekomo przejmuje nad nami kontrolę w stresie. 

  • zdj. AdobeStock

    Etykiety alkoholu powinny ostrzegać o ryzyku raka

    Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w swoim najnowszym raporcie zaleca wprowadzenie obowiązkowych etykiet ostrzegawczych na opakowaniach napojów alkoholowych. Ma to podnieść świadomość na temat rakotwórczego działania etanolu i umożliwić konsumentom dokonywanie świadomych wyborów.

  • Adobe

    Hormony mniej znane

    Większość z nas kojarzy takie hormony, jak insulina czy adrenalina, które odgrywają kluczowe role w regulacji podstawowych funkcji organizmu. Szeroko znane są też hormony płciowe – estrogen czy testosteron. Jednak ludzki układ hormonalny produkuje ponad 70 takich substancji, także szereg mniej znanych, wręcz tajemniczych hormonów. Naukowcy dopiero badają ich rolę w organizmie.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Chrzan – świąteczny superfood

    Gdy w Wielkanoc zasiadamy do stołu, chrzan pojawia się w wielu domach jako konieczny dodatek do jaj, białej kiełbasy czy żurku. Ten ostry, wyrazisty w smaku korzeń ma właściwości, którym zawdzięcza uznanie nie tylko smakoszy, lecz także lekarzy i naukowców. 

  • Komórki macierzyste – nadzieja w leczeniu cukrzycy

  • Czy rządzi nami „gadzi mózg”?

  • Równowaga energetyczna klucz do zdrowia

  • Etykiety alkoholu powinny ostrzegać o ryzyku raka

  • AdobeStock

    Trendy na TikToku: szkodliwe, a nawet niebezpieczne

    Obserwujemy dziś 10 tys. dzieci w wieku od 10 do 18 lat, które publikują niepokojące i niebezpieczne treści w aplikacji TikTok. Ich wspólne motto to „nie radzę sobie z życiem". Dzielą się smutkiem, żalem, treściami autoagresywnymi czy suicydalnymi. Gdy sytuacja jest krytyczna (np. dziecko siedzi na moście lub na torach), zawiadamiamy odpowiednie organy – mówi Kinga Szostko, twórczyni portalu bezpiecznedziecko.org, w którym edukuje rodziców przed zagrożeniami czyhającymi na najmłodszych w sieci.

  • Wielkanocna rzeżucha kontra złogi amyloidu

  • Bullying karmi się ciszą i samotnością