Czy pakiety medyczne w firmie można dostosować do stanowiska pracownika? (komunikat)

Pakiety medyczne dla firm coraz częściej są domeną nie tylko osób, które zamawiają je prywatnie. Stanowią dziś jeden z ważnych benefitów polityki kadrowej. Ogłoszenia o pracę, które nie zawierają zapisu o prywatnej medycynie zapewnianej przez firmę, z góry traktowane są jako te mniej wartościowe. Stąd duży nacisk na przedsiębiorstwa, aby ich działy HR wprowadzały zróżnicowane pakiety dla pracowników.

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Tu jednak pojawia się naturalne pytanie, czy można abonamenty dostosować do konkretnych grup pracowniczych.

Na czym polegają świadczenia pracownicze? To jedno z najczęściej zadawanych pytań, gdy dana osoba zatrudnia się w nowej firmie. Duże znaczenie odgrywa nie tylko wynagrodzenie i inne warunki zawodowe, ale też zakres pakietu świadczeń pracowniczych w formie pozapłacowej. Wśród nich duże znaczenie odgrywa ubezpieczenie zdrowotne, czy raczej pakiet medyczny finansowany przez firmę.

Zakres pakietu medycznego może diametralnie różnić się i być uzależniony od stanowiska, które zajmuje dana osoba. W praktyce, prywatne pakiety medyczne zamawiane przez firmy dla pracowników można podzielić na kilka zasadniczych grup.

Pierwszą jest zawsze standardowa. Obejmuje dostęp do podstawowych lekarzy specjalistów oraz najpopularniejszych badań diagnostycznych. Często firmy decydują się na rozwiązanie, w którym pakiet medyczny rośnie wraz ze znaczeniem pracownika dla organizacji.

Szeregowy pracownik, na przykład działu sprzedaży, możesz zostać objęty świadczeniem opłacanym przez pracodawcę. Osoby średniego szczebla w firmie zwykle otrzymują już znacząco rozszerzony zakres ochrony i usług objętych abonamentem medycznym. Najbardziej prestiżowe pakiety, których cena sięga powyżej 200 zł miesięcznie, doskonale sprawdzą się w przypadku dyrekcji i zarządu. Wynika to z faktu m.in. najszerszego zakresu usług dużego pakietu diagnostyki związanej z podróżami, które stanowią przecież naturalny element codzienności pracy osób na tych stanowiskach.

Nie tylko pakiety zdrowotne

Warto zauważyć, że prywatne pakiety medyczne - dostępne np. na www.mediccentre.pl - zapewniane przez firmy dla pracowników nie muszą być finansowane w pełni ze środków przedsiębiorstwa. Popularnym modelem jest tutaj wspólne składanie się na opłacenie świadczenia. Firma może np. poinformować, że opłaca podstawowy i najniższy poziom abonamentu. Jeśli pracownicy skłonni są podwyższyć ich standard i sięgnąć po pakiety o szerszych możliwościach, dopłacają różnicę między „bazą” a wybranym wariantem. To bardzo korzystne rozwiązanie, które zrzuca część odpowiedzialności z firmy za utrzymanie abonamentów, a jednocześnie pozwala pracownikom zadecydować o poziomie ochrony.

Ciekawą propozycją ze strony operatorów zapewniających prywatne pakiety medyczne są również dodatkowe opcje tematyczne. Podstawą jest oczywiście ogólny pakiet medyczny obejmujący bezpłatne badania profilaktyczne, ale dobrać do niego można dodatkowy zestaw stomatologiczny lub okulistyczny. Można więc przyjąć, że system ich działania jest zbliżony do tego, jak funkcjonują pakiety internetu i telewizji oraz telefonii w przypadku operatorów telekomunikacyjnych.

Pakiety medyczne dla pracownika z rodziną

Zastanawiając się, jaki pakiet medyczny wybrać, dobrze jest pamiętać również o możliwości jego rozszerzenia. Pracownicze plany świadczeń, jeśli mają charaktery charakter elastyczny, mają nie tylko ewentualną dopłatę kwoty do podwyższenia standardów. Pozwalają również na objęcie świadczeniem nie tylko siebie ale również współmałżonka oraz dzieci. W tej sytuacji również pracownicy decydują jak duże będzie pokrycie finansowe abonamentu.

Więcej na: https://mediccentre.pl 

Nadawca komunikatu Mediccentre
 

Uwaga! Za materiał opublikowany jako "komunikat" w Serwisie Zdrowie odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło komunikatu”. Wszystkie materiały opublikowane w Serwisie Zdrowie mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

ZOBACZ PODOBNE

  • Adobe Stock/Photographee.eu

    Kiedy wybrać się po raz pierwszy z córką do ginekologa?

    Pierwsza wizyta dziewczynki u ginekologa to duże przeżycie, ale lepiej jej nie odkładać. Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to można pojawić się w gabinecie po roku od pierwszego krwawienia, nie później jednak niż do ukończenia przez młodą pacjentkę 15 lat. Przed wizytą warto porozmawiać o tym, co czeka ją w gabinecie – radzi dr n. med. Ewa Kuś, konsultant ds. ginekologii i położnictwa Grupy Luxmed.

  • Fot. PAP/P. Werewka

    Sól jodowana: jak ustrzegliśmy się poważnej choroby

    Niedobór jodu może wywołać chorobę charakteryzującą się głębokim ubytkiem możliwości intelektualnych. To właśnie on odpowiadał w dawnych czasach za występowanie na terenie Szwajcarii tzw. kretynizmu endemicznego. Polska ustrzegła się tego losu, bo w 1935 roku wprowadzono skuteczną profilaktykę - do soli kuchennej dodawany był jodek potasu.

  • fot. tanantornanutra/Adobe Stock

    Jak wygląda świat, gdy traci się wzrok?

    Pewnego dnia obudziłem się i już nic nie widziałem. Całe dzieciństwo przygotowywano mnie na ten moment, ale czy można być na to naprawdę gotowym? Największą szkołę życia dało mi morze. Ono buja każdego tak samo – opowiada Bartosz Radomski, fizjoterapeuta i przewodnik po warszawskiej Niewidzialnej Wystawie.

  • P. Werewka/PAP

    Milowy krok – przeszczep gałki ocznej

    W okulistyce mamy za sobą kolejny krok milowy – przeszczep gałki ocznej. Na razie jednak to operacja kosmetyczna, bo nie umiemy jeszcze połączyć nerwów wzrokowych, a więc przywrócić widzenia. Wszystko jednak przed nami – wyraził nadzieję prof. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

NAJNOWSZE

  • Adobe

    Chrzan – świąteczny superfood

    Gdy w Wielkanoc zasiadamy do stołu, chrzan pojawia się w wielu domach jako konieczny dodatek do jaj, białej kiełbasy czy żurku. Ten ostry, wyrazisty w smaku korzeń ma właściwości, którym zawdzięcza uznanie nie tylko smakoszy, lecz także lekarzy i naukowców. 

  • Komórki macierzyste – nadzieja w leczeniu cukrzycy

  • Czy rządzi nami „gadzi mózg”?

  • Równowaga energetyczna klucz do zdrowia

  • Etykiety alkoholu powinny ostrzegać o ryzyku raka

  • AdobeStock

    Trendy na TikToku: szkodliwe, a nawet niebezpieczne

    Obserwujemy dziś 10 tys. dzieci w wieku od 10 do 18 lat, które publikują niepokojące i niebezpieczne treści w aplikacji TikTok. Ich wspólne motto to „nie radzę sobie z życiem". Dzielą się smutkiem, żalem, treściami autoagresywnymi czy suicydalnymi. Gdy sytuacja jest krytyczna (np. dziecko siedzi na moście lub na torach), zawiadamiamy odpowiednie organy – mówi Kinga Szostko, twórczyni portalu bezpiecznedziecko.org, w którym edukuje rodziców przed zagrożeniami czyhającymi na najmłodszych w sieci.

  • Wielkanocna rzeżucha kontra złogi amyloidu

  • Bullying karmi się ciszą i samotnością