Nicnierobienie ma wiele korzyści
Coraz więcej osób wybiera w wolnym czasie samotny relaks, podróże i zwyczajne „nicnierobienie” – pokazują dane z raportu Human Answer Institute i Zymetrii.

Zaczynamy doceniać nicnierobienie. Wypełnione po brzegi kalendarze, niekończąca się lista rzeczy do zrobienia i życie w ciągłym niedoczasie – tak wygląda codzienność wielu z nas. Dlatego nie dziwi, że coraz głośniej mówi się o czterodniowym tygodniu pracy, a hashtag #SlowLiving został użyty na Instagramie ponad sześć milionów razy!
Human Answer Institute jak co roku przeprowadził badanie, jak Polscy będą spędzać wolny czas w majówkę. Tradycyjnie na pierwszym miejscu jest wspólne spędzanie czasu – z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi – przy grillu, na festynach czy aktywności turystycznej (28 proc.). Jednak z badań wynika, że przepracowanie i przemęczenie skutkuje chęcią spędzania czasu bez jakiejkolwiek aktywności.
17 proc. badanych najchętniej wybiera leżenie pod kocem i czytanie książek, a 13 proc. – podróże po świecie, poznawanie innych kultur, zwyczajów i kuchni. Coraz większą popularnością cieszy się aktywność fizyczna (13 proc., wzrost o 2 pp.). Największą dynamikę wzrostu ma jednak zupełne „nicnierobienie” – wskazywane przez 8 proc. respondentów (wzrost o 3 pp.).
Jak oceniają autorzy raportu, coraz częściej potrzebujemy zatrzymania się, przestrzeni dla siebie i odpoczynku od nadmiaru bodźców.
„Tradycja i rodzina są wciąż ważne, ale ulegają ewolucji. Widoczna jest rosnąca potrzeba indywidualnego relaksu, rozwoju i dbałości o własne samopoczucie.
Równolegle ważna jest też otwartość na nowe doświadczenia i świadomość zdrowego stylu życia. Warte odnotowania jest też zmęczenie i mniejsze zainteresowanie mediami społecznościowymi oraz akceptacja «nicnierobienia». Styl życia Polaków staje się lustrem naszych emocji, wartości i codziennych napięć – a sposób, w jaki odpoczywamy, mówi dziś więcej niż kiedykolwiek wcześniej” – czytamy we wstępie do raportu.
Zdaniem autorów opracowania majówka jest soczewką, przez którą widać szersze potrzeby i nastroje społeczne – zarówno emocjonalne, jak i kulturowe
„Czas wolny to dziś nie tylko przywilej, ale też waluta. To, na co go poświęcamy, pokazuje naszą kondycję psychiczną i emocjonalną, ale też wartości, którymi się kierujemy. Sposób, w jaki odpoczywamy, świadczy o nas. Coraz częściej widzimy potrzebę wyciszenia, autonomii i oderwania się od świata, który nieustannie wymaga aktywności. «Nicnierobienie» przestaje być oznaką lenistwa – to świadoma forma troski o siebie, czasem wręcz swoisty akt samoobrony. Dane udowadniają przy tym, że potrzebujemy dziś nie tylko odpoczynku, ale nowej jakości relacji – z bliskimi, ze światem, z samym sobą. I to jest wyzwanie nie tylko dla jednostek, ale też dla instytucji, pracodawców i twórców przestrzeni publicznej” – ocenia Katarzyna Życińska, współzałożycielka Human Answer Institute.
Zatrzymaj się, nic nie rób, odpocznij – sposób na zdrową psychikę
Kiedy jesteśmy tak przyzwyczajeni do działania na wysokim poziomie produktywności, zwolnienie tempa może wydawać się niekomfortowe. A jednak – jak pokazują badania - wyeliminowanie rozpraszaczy, poświęcenie czasu na nicnierobienie, a nawet oddanie się marzeniom – czyli po prostu pozwolenie myślom na błądzenie – poprawia zdrowie psychiczne, produktywność i kreatywność.
Zwolnienie tempa życia ma wiele korzyści. Zdaniem specjalistów nicnierobienie pozwala nam na:
• Zresetowanie się i nabranie energii. Niewypełnione chwile mogą ukoić nasz przepracowany układ nerwowy, przenosząc nas z walki lub ucieczki do uczucia spokoju.
• Przetwarzanie emocji i czas na refleksję.
• Kreatywność. Przerwy i czas wolny pozwalają umysłowi błądzić — pojawiają się nowe pomysły, znajdujemy rozwiązania naszych problemów, a inspiracja płynie.
• Poprawę koncentracji. Znalezienie czasu na odpoczynek prowadzi do większej produktywności i uwagi, gdy wracamy do naszych zadań.
Może zatem warto czasem naprawdę nic nie robić.